Pisze na tablecie takze bedzie troche lakonicznie.
W zeszly poniedzialek wyjechalem z Krakowa w swoja pierwsza podroz. Dzisiaj sobie wlasnie odpoczywam drugi dzien w Linz w Austrii. Z Bratyslawy jechalem trasa Euro 6 w gore rzeki. Niestety trasa ta konczy sie w Passau I wznawia dopiero w Ulm (czy jakos tak). Chce dalej jechac do Arbon w Szwajcarii. Zastanawiam sie jak jechac. Pojechalbym na Salzburg bo wydaje sie byc warty zobaczenia ale nie wiem co potem. Niemcy czy moze Innsbruck? Troche sie boje gor I stad moje watpliwosci. Nigdy wczesniej nie robilem tak dlugich tras, po prostu sobie jade
. Za to przejazd przez gorskie rejony w okolicy granicy polsko slowackiej byl dla mnie dosc miazdzacy. Ale to tez byl drugi trzeci dzien i upal to moze troche co innego. Ma ktos doswiadczenia w tym rejonie I moglby doradzic jakas w miare przyjemna trase stad w strone Zurychu?
Przepraszam za forme tego posta ale fatalnie sie pisze na tablecie
.
Pozdrawiam z Austrii