na tym maratonie udało nam się zorganizować niemal "sterylne" warunki do pokonania trasy 500km
Warunki były ze wszech stron idealne.
A trasy były porównywalnej trudności, na MP było trochę więcej górek (2100m, tutaj 1350m), ale za to cały czas pomagał wiatr, tu natomiast sporo było pod wiatr. I po tym widać, że sensowna jazda grupowa może sporo dać, średnią mieliśmy całkiem przyzwoitą - 25,7km/h, czyli o ponad 1km/h wyższą niż miał Olo jadący samotnie i to na krótszym o 200km dystansie. I to właśnie grupowa jazda spowodowała, że ten maraton "wszedł" dużo prościej niż by to było przy jeździe samotnej czy też jeździe małymi grupkami.
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Hmm, skoro było tak łatwo, to po co te wszystkie gratulacje? Marek
i można sobie przy mnie krzywdę zrobić
A za rok można by pomyśleć o jakiejś muzyczce na trasę
"Tomek narzuca mocne tempo (uczciwie - ile po płaskim tyle na podjeździe), kilka razy musze prosić by zwolnił, bo ciśnięcie pod górę 35 zamiast 32 wielkiego zysku nie da, a może zaszkodzić.".To jest cytat z zeszłorocznej relacji. Zgadniesz, której?
Cytat: tomek w 4 Sie 2015, 16:20A za rok można by pomyśleć o jakiejś muzyczce na trasęCzyli tak? (Kliknij, by pokazać/ukryć)[/spoiler
dałbym uciekinierom z tej edycji