Jako że moja kurtka z membraną stała się już zwykłym, nasiąkliwym szmateksem, pora na nowe zakupy. Ponieważ jeżdżę częściej szosą niż turystykiem, a więc raczej napieram, to różnica między membraną a workiem na śmieci staje się mało istotna. Jedno i drugie się zapoci, więc nie warto wydawać 500+ na cud techniki.
Szukam kurtki, która jest:
- tania
- lekka
- w widocznym kolorze (żółty, pomarańczowy)
- z długimi plecami
- szybkoschnąca
- najlepiej jeśli wyposażona w zamki pod pachami
Okazje w Lidlu mnie ominęły, Decathlon ma w ofercie tylko ciemne kolory lub róż (na to jeszcze nie jestem gotowy). Co polecacie?