Zrobiłem sekcję tego padniętego Kinexa (kwadrat - ok. 50tyś. przebiegu).
On ma trochę inna konstrukcję, niż Shimanowskie (i ich chińskie zamienniki).
Bieżnie kulek są zintegrowane z tuleją (jest to jedno łożysko), dodatkowo podwójnie uszczelnione (teflonowy koszyk na kulki i dodatkowy zewnętrzny plastkiowy pierścień).
Niektóre Shimanowskie mają prostsza konstrukcję - 2 łozyska kulkowe i tuleja dystansowa - uszczelnienie tylko jedno. Dochodzi też luz osadzenia łożyska w gnieździe-nakrętce mocującej w mufie, trafił mi się kiedyś taki chiński suport.
Co ciekawe, w tym padniętym Kinexie, z jednej strony łozyska był niezużyty smar (jak nowy), z drugiej trochę wytarte kulki i wypracowany smar.
W sumie polecam te kinexy, myślę że te 50tyś. przebiegu, to niezły wynik.