Świnoujście - Gdańsk, między 5 a 13stym września 2015

[skoti]

Witam.
Mam 28 lat i poszukuję ludzi do wspólnego przejechania trasy ze Świnoujścia do Gdańska. W drugim tygodniu września (między 5 a 13stym).  Najlepiej osoby z okolic Wrocławia - ja jestem z Oleśnicy. Mam dwie chętne osoby, ale bardzo niepewne i swoją obecność potwierdzą chwilę przed wyjazdem.
Mam niewielkie doświadczenie w planowaniu wypraw rowerowych – tak naprawdę to na koncie mam Szlak Orlich Gniazd, przejechany w czerwcu br. Ale na swoją kondycję raczej nie narzekam, z orientacją w terenie też chyba nie jest źle

Start w sobotę 5 września (do dogadania). Początek w Świnoujściu (wyjazd najlepiej w godzinach porannych), trasa szlakiem R10 lub w pobliżu, na Hel. Odcinek Hel-Gdańsk chciałbym ominąć i do Trójmiasta dostać się pociągiem, tramwajem wodnym, łódką, wpław.. no co tańsze i szybsze  (ale jestem elastyczny i nie widzę problemu przejechania całej trasy)

Po ominięciu odcinaka Hel-Gdańsk dystans wyniesie jakieś 420-450 km, całą trasa do Gdańska to jakieś 100km więcej. Dzienny dystans tak pod 80 km, całkowity czas najlepiej nie dłuższy niż 6 dni.

Spanie pod namiotem, a wyżywienie własne (ale jestem elastyczny w tych kwestiach). Chciałbym coś pozwiedzać, po delektować się krajobrazami i nawet na plaży chwilę się pobyczyć . Lekki deszcz mi nie przeszkadza, ale ulewy raczej omijam. 

Pozdrawiam,
Michał 

[PiotrekGie]

Witam,
jeżeli wycieczka aktualna to chyba się z Tobą wybiorę

Pozdrawiam
Piotrek, lat 31
Wrocław

[skoti]

Aktualna piszę Ci PW

[yoshko]

Tajne spotkania. A już chciałem na piwo zaprosić. ;-)

[skoti]

Tajne spotkania. A już chciałem na piwo zaprosić. ;-)

Ojj tam, nic tajnego  A na piwo pewnie z chęcią byśmy wpadli, o 9 rano

[yoshko]

Tak przed wyjazdem?

[kaha]

No i znowu klasyk klasyków na forum Szkoda, że jadę w innym kierunku. Ale jakbym wpadła na weekend nad morze, to może się uda spotkać na jakąś krótką wycieczkę. Pozdrawiam!

[Hipek]

Ja chyba jeszcze nie wróciłem do świata od wczorajszego pisania relacji z GMRDP, bo jak przeczytałem nazwę wątku, to zacząłem się zastanawiać: "Między 5 a 13 września? To nie może sprecyzować jednego dnia, w którym zamierza to przejechać?".

[Elizium]

Ja chyba jeszcze nie wróciłem do świata od wczorajszego pisania relacji z GMRDP, bo jak przeczytałem nazwę wątku, to zacząłem się zastanawiać: "Między 5 a 13 września? To nie może sprecyzować jednego dnia, w którym zamierza to przejechać?".

śmiechłem

[ana.jaskolka]

Hej
Też bym się doczepiła (ech.. nie jestem "z okolic Wrocławia", ale przysięgam, że w tym roku tam byłam ;P) 
Podasz szczegóły, jeśli są jakieś nowe?

[luckyLuke]

Hej,
Też bym miał ochotę się z Wami wybrać. Jutro się dowiem czy będę miał urlop.
Wyjazd wciąż aktualny?
No i z Wrocławia jestem
Jak możesz to napisz tutaj, albo na priv szczegóły i czy nadal rekrutacja aktualna

\Łukasz

[Jelona]

Powiem Wam ze jest takie oblozenie sakwiarzami nad morzem ze masakra, jakby co to na miejscu i tak spotkacie mase towarzystwa, co chwila ktos Karwia/Jastrzebie/Wladyslawowo . A w pociagu z  Wro do Gdyni bylo 3 sakwiarzy. Ja jestem incognito bez roweru ale wypatruje znajomych twarzy

[PiotrekGie]

Witam,
jak na razie jest nas trójka, wszyscy z Wrocka i okolice, ale można spotkać się w Świnoujściu lub gdzieś po drodze. Startujemy w piątek (04.09) koło północy z Wrocka, koło 8 rano będziemy w Świnoujściu.

Jak ktoś chce się podłączyć to zapraszamy

[kaha]

Czyżby reaktywacja grupy wrocławsko/dolnośląskiej, wow! Czyli nie tylko "na sportowa" ale sakwy też "działają" na forum! 

[skoti]

Witam,
jak na razie jest nas trójka, wszyscy z Wrocka i okolice, ale można spotkać się w Świnoujściu lub gdzieś po drodze. Startujemy w piątek (04.09) koło północy z Wrocka, koło 8 rano będziemy w Świnoujściu.

Jak ktoś chce się podłączyć to zapraszamy

Potwierdzam .
Wyjazd jak najbardziej aktualny.

Szczegóły to są takie:
Jest nas 3 i w piątek (04.08.) o północy jedziemy pociągiem z Wrocławia do Świnoujścia, jakieś 9-10 godzin i już jesteśmy na miejscu.
Pierwszego dnia bez spiny, bo pewnie późno wyruszymy i po nocy w pociągu. Gdzie dojedziemy tam nocujemy. Następne dni chciałbym żebyśmy robili tak pod 80 km dziennie.
Trasa to chyba klasyk R10 - każdy z nas traktuje to jako przedsmak czegoś konkretniejszego - ale jakieś modyfikacje oczywiście wchodzą w grę. Pewnie będziemy unikać co bardziej ruchliwych dróg.
Spanie pod namiotami, jakieś pola namiotowe, na dziko. Jedzenie we własnym zakresie. Wszyscy raczej nie chcemy jeździć w ulewy

Tak więc, wszystkich którym takie coś odpowiada serdecznie zapraszamy