Znowu ta Norwegia...

[suchyy]

Miałem założyć wątek 'Norwegia 2015', ale widzę, że przed chwilą był, a pewnie jeszcze jakiś będzie 

No więc wywiało nas (z Natalią) w tym roku do Norwegii. Ja jeszcze nigdy nie byłem, a wstyd mieć takie braki, Natalia była, ale na południu, więc pojechaliśmy trochę bardziej na północ. Urlopu wystarczyło na trochę ponad 3 tygodnie, z czego jakoś 18 dni na rowerze.

Pogoda nam się trafiła jak to w Norwegii, kilka słonecznych dni, kilka deszczowych, w większości było pochmurno i deszczem tylko straszyło. Pojechaliśmy na przełomie czerwca i lipca, więc jak w Europie zaczynały się upały to u nas było 10 stopni w ciągu dnia.

Raz zdarzyło nam się, że siedzieliśmy w namiocie do 17 przeczekując deszcze, to był dla nas obojga życiowy rekord ;-)

Na mapce widać, że kawałek przejechaliśmy pociągiem. Wynikło to z tego, że trasę zaplanowaliśmy po łebkach na zasadzie "aaaa, jakoś to będzie, google maps pokazuje 1500 główna drogą, więc będzie 1700 bocznymi, więc może zdążymy na pociąg z Trondheim do Oslo". Zakładaliśmy, że pod koniec będziemy musieli podjechać z 200 km autobusem, ale pewnego dnia trafiło się dogodne połączenie kolejowe, które zbiegło się w czasie z największymi deszczami, więc skorzystaliśmy.

Zapraszam do oglądania zdjęć, sam nie mogę się zdecydować na jedną platformę, więc Wam też dam wybór (wszędzie są te same  ):

Flickr:
https://www.flickr.com/photos/75227967@N00/sets/72157656702890289

Google Photos:
https://goo.gl/photos/vfeQPdq8RStPUMXa9

Picasa:
https://picasaweb.google.com/115390731642831745022/Norway2015

[globalbus]

Oslo swoimi granicami obejmuje kilka małych wysepek, a na jednej z nich można spać za darmo w namiocie. Korzystamy z okazji, i jest tam bardzo sympatycznie, ale są dwa problemy: jak podliczyć cenę za 4 bilety na prom to wychodzi prawie jak za pole namiotowe, no i mogą nie zabrać rowerów jak jest dużo chętnych. Nas zabrali, ale trochę marudzili. Drugą noc spędzieliśmy na campingu.

Wokół Oslo jest sporo miejsc do spędzenia nocy, co prawda niektóre są mocno nie po drodze. Niektóre z nich to tereny na północ od Asker, na północny wschód od Holmenkollen.

Narzekasz na pogodę. Po fotkach sądząc, to bardzo dobrze z pogodą trafiliście

[suchyy]

Dla tych co nie byli w Oslo to chciałem zaznaczyć, że żeby z niego wyjechać to jest pod górkę i wieczorem się nie chce ;-)

A z fotkami to tak dlatego, że w deszczu się aparatu nie chce wyciągać za bardzo ;-)

[EASYRIDER77]

baaardzo fajna galeria! Oryginalny ten dom co spaliście, przeszklony a drewniany w środku.
Co do trawy na dachu też bardzo bym chciał. Ale okazuje się, że to nie taka prosta sprawa byłaby dla naszych budowniczych. U nich to widać "prościzna". A jak rozmawiałem z budowlańcami o trawie na dachu to patrzyli na mnie jak na wariata...

Gratuluję udanej wyprawy, dobrych ujęć i w sumie chyba dobrej norweskiej pogody.

a jak test roweru? zadowolony po powrocie?

pozdrawiam

[anghan]

Patrzę na szybko z hostelu i jeszcze na pewno wrócę do Twojej galerii. Łezka mi się w oku kręci jak patrzę na znajome miejsca, mam olbrzymi sentyment do tego kraju. Parę lat już nie byłem

Dzięki Kuba za galerię, w domu przejrzę dokładnie.

P.S. No i zazdroszczę, że Wy już obrobiliście materiał z wakacji... Pozdrawiam

[globalbus]

Co do trawy na dachu też bardzo bym chciał. Ale okazuje się, że to nie taka prosta sprawa byłaby dla naszych budowniczych. U nich to widać "prościzna". A jak rozmawiałem z budowlańcami o trawie na dachu to patrzyli na mnie jak na wariata...

Jakby to ująć. Taki dach jest dość ciężki, grube belki potrzebne. Druga sprawa, bardziej istotna. Tam taki dach ma optymalne warunki do wzrostu, w Polsce niekoniecznie.

[magdad]

Mieliście cynka co do tego domku? Druga sprawa, ile kosztowo wyszedł Wam pociąg i jak dostaliście się na Lofoty? W sumie na północy Norwegii też nie byłam . Bardzo ładne zdjęcia .

[BIKER303]

Kurcze trzeba się wreszcie wybrać do tej Norwegii, bo to trochę inny świat
Super wyprawa

[suchyy]

Mieliście cynka co do tego domku? Druga sprawa, ile kosztowo wyszedł Wam pociąg i jak dostaliście się na Lofoty? W sumie na północy Norwegii też nie byłam . Bardzo ładne zdjęcia .

Tak, mieliśmy cynk od kolegi, który spał tam rok wcześniej. Domek jest z założenia schroniskiem dla rowerzystów, ale nocują tam też inni turyści. Tu jest na mapie:
https://goo.gl/GS1k6g

Z pociągiem było trochę kombinowania, więc napiszę, może się komuś przyda.
- bilety kupowaliśmy miesiąc wcześniej i preferowane przez nas pociągi odpadły, bo nie było już miejsca na rowery, musieliśmy jechać dzień później niż chcieliśmy i było też trochę drożej
- bilety na rower trzeba było kupić telefonicznie, więc płaciłem przez telefon podając numer karty kredytowej, czego raczej nie lubię robić
- dostaliśmy na maila powiadomienie z kodem do odbioru biletów w automacie, ale kod nie działał, bo automaty nie drukują biletów rowerowych, więc musieliśmy iść do punktu obsługi klienta

Kosztowo wyszło tak:


Niestety wszystko zsumowali, więc to jest razem z biletem powrotnym z Trondheim do Oslo i jest to cena za dwie osoby i dwa rowery. Orientacyjnie możesz ceny zawsze sprawdzić na www.nsb.no. Za rower płaci się za każdy odcinek i kosztuje on połowę zwykłego biletu, ale maksymalnie 194 korony.

W pociągach rowery podaje się konduktorowi i on je wiesza na hakach. Tych haków to jest chyba tylko z 5, więc miejsca na rower szybko się kończą. Bagaże można sobie położyć pod rowerem.

Jak podjeżdżaliśmy te 200km na północy to bilety kupowałem telefonicznie, bo na dworcu nie było okienka, tylko maszyna, która nie sprzedawała biletów na rower. Oczywiście maszyna nie wydawała też biletów, ale wystarczyło pokazać konduktorowi potwierdzenie zakupu na mailu. Ten pociąg kosztował 1126 NOK za 2 osoby i 2 rowery.

a jak test roweru? zadowolony po powrocie?

Tak! Wszystko gra i buczy ;-)


A, jeszcze mi się przypomniało coś. Pudła na rowery schowaliśmy tuż przy lotnisku pod mostem. Akurat była taka pasująca wnęka, więc je tam wsadziliśmy i czekały na nas 3 tygodnie. Dodatkowym bonusem było to, że most był nad torami, i jadąc pociągiem w obie strony widzieliśmy z okien nasze kartony, więc wiedzieliśmy, że będą na nas czekać ;-)

[Janus]

Niestety wszystko zsumowali, więc to jest razem z biletem powrotnym z Trondheim do Oslo i jest to cena za dwie osoby i dwa rowery.

Wiecie o minipris? Kupując bilet z odpowiednim wyprzedzeniem płaci się 99, potem 199, 299, 399 NOK, a w końcu normalną cenę. Niezależnie od dystansu i liczby przesiadek - po prostu jest ograniczona liczba biletów w niższej cenie. Ja za pociąg przez całą Norwegię (17 godzin) zapłaciłam 199 koron.

Piękne zdjęcia, wróciły wspomnienia Uwielbiam norweskie mosty!

[pawelpodroznik]

Niesamowite zdjęcia. Zachęciłeś do Norwegii. Przepięknie... gratuluję wyjazdu.

[anghan]

Jak pociąg w Norwegi to tylko miniprice Trzeba kupować sporo czasu wcześniej, ale oszczędza się setki złotych czasami. Cena bilety nie zależy od ilości przesiadek długości podróży. Nie wiem jak jest z rowerami w tym wypadku, bo z rowerem podróżowałem max 40km i kupowałem bilet na stacji.

(informacje sprzed 3 lat)

[suchyy]

Te bilety były minipris, ale i tak wyszły drogo ;-)

Cieszę się, że zdjęcia się podobają, dzięki!

[pepin]

Gratuluję wyprawy, pogoda chyba jednak dopisała. Zdjęcia piękne (niezłe oko i umiejętności), komentarze bardzo fajne. Super się oglądało.

[Janus]

Te bilety były minipris, ale i tak wyszły drogo ;-)

Minipris za ponad 2000 koron?