Znowu ta Norwegia...

[suchyy]

Te bilety były minipris, ale i tak wyszły drogo ;-)

Minipris za ponad 2000 koron?

Tak, sama napisałaś, że drożeją z czasem. Nie pamiętam po ile dokładnie były poszczególne odcinki, ale na pewno nie po 99 koron. Zakładając np. 399 to mamy:

Oslo -> Bodo 399x2 = 800
+ 2x rower = 2x194 = 400

Trondheim -> Oslo = 399x2 = 800
+ 2xrower = 2x194 = 400

W sumie 2400, my zapłaciliśmy prawie 3000, więc bazowe bilety musiały być trochę droższe, ale nie bardzo mieliśmy wybór, bo na te najtańsze nie było już miejsc rowerowych.

Jak sprawdzisz Oslo -> Bodo na jutro to też jest bilet minipris, ale kosztuje 849 ;-)

[Janus]

Aha, myślałam, że ponad 2000 koron było za jeden odcinek. Może minipris powyżej 399 koron jest w przypadku podróży z przesiadką, gdy na jeden z pociągów nie ma już tanich biletów?

[suchyy]

Minipris chyba nie musi być wcale jakieś bardzo tanie. Jak się kupuje z dużym wyprzedzeniem to pewnie jest, ale na bilety w nadchodzącym tygodniu też są ceny oznaczone jako minipris, a wcale tanie nie są:


Cytat ze strony NSB:

Minipris: (Lowest Price)
Must be purchased at least 1 day prior to departure and can not be purchased on board the trains. Tickets are non-refundable, also in combination with Sove and Komfort, and reservations may not be changed.

W porównaniu do normalnej ceny, to nawet te za 800 wydają się super okazją ;-)

[anghan]

Poza wszystkim liczą się wrażenia po podróży. Po podróży zresztą już nie warto liczyć 

Te bilety były minipris, ale i tak wyszły drogo ;-)

Minipris za ponad 2000 koron?

Może temat nie jest już tak piękny jak kiedyś. Sprawdziłem teraz połączenie TORP - BODO na 15 listopada (data najdalej jak się da). Złożył tylko jedno połączenie za 450 NOK. Kiedyś bilet kosztowałby 199 NOK i nie musiałbym aż tak żyłować terminu.

Muszę sobie przybliżyć temat, bo chciałem na zorze polarną jechać zimą...

Minipris chyba nie musi być wcale jakieś bardzo tanie. Jak się kupuje z dużym wyprzedzeniem to pewnie jest, ale na bilety w nadchodzącym tygodniu też są ceny oznaczone jako minipris, a wcale tanie nie są:

To prawda, trzeba kupować zaraz jak się pojawi data. Jak ja jeździłem to najtańszy miniprice kosztował 199NOK, Potem podnieśli na 299NOK, a teraz może jeszcze uzależnili to od długości trasy. Kiedyś to była niezła opcja. Kupowałem bilet lotniczy i miniprice na pospieszny i prosto z lotniska lądowałem w środku Hardangervidy za 100zł. Tylko znajomy musiał mi podrzucić butle z gazem na przesiadce Potem się nawet dało wydłużyć czas przesiadki.

[cinek]

Piękna wycieka!!!
Zdjęcia bardzo profesjonalne, wymuskane, obrobione (wiadomo, mamy A.D.2015). Przy pierwszym oglądaniu wywołały u mnie pewne onieśmielenie (ze względu na ich techniczną doskonałość, a połowa ma dodatkowo to coś więcej). Chyba właśnie ta ilość doskonałych zdjęć w całym albumie onieśmiela. Ja w każdym razie tylu udanych nigdy bym nie zrobił, a tu jedno za drugim.
Przy drugim oglądaniu onieśmielenie zniknęło i pojawił się BANAN

[suchyy]

Teraz ja jestem onieśmielony po takich zachwytach ;-)

[lunatyk]

Hej, zdjęcia są przepiękne:) Wyjazd tez musiał być udany.
Powiedz te miski serio tak przy namiocie?

[memorek]

Teraz ja jestem onieśmielony po takich zachwytach

Przykro mi, ale muszę dołożyć także moje: super zdjęcia.

Marek

[suchyy]

Spoko, już mi tamto onieśmielenie minęło ;-)

A co do misek to... no serio, czasami przy namiocie trzymamy, czasami w przedsionku. Przy namiocie nawet lepiej, bo jak napada w nocy to namokną i rano łatwiej umyć ;-)

[lunatyk]

No tak, miski... Chciałem spytać o miśki-niedźwiedzie, jednak autouzupelniacz wiedział lepiej:)

[suchyy]

Haha

Miśki są prawdziwe, ale nie w takim kontekście jak w komentarzach do zdjęć. Odwiedziliśmy Polar Park, czyli takie ZOO, w którym mają tylko zwierzęta typowe dla północnych rejonów i chwalą się, że dają tym zwierzętom dużo większe wybiegi niż w innych ogrodach zoologicznych. No i to fakt, kilku gatunków nie udało nam się wypatrzeć, bo sobie powędrowały gdzieś w dalsze zakątki swoich zagród.

No ale niedźwiedzie pozowały bardzo ładnie ;-)

A, no i można tam wejść do zagrody wilków i się z nimi pobawić. Podobno jest to niezapomniane przeżycie, ale my nie próbowaliśmy, bo po pierwsze trzeba się umawiać z dużym wyprzedzeniem i wpuszczają tylko kilka osób dziennie, a po drogie kosztuje taka atrakcja chyba 700zł od osoby

Można też pobawić się z lisami polarnymi, taniej, ale jak my tam byliśmy to były niedysponowane ;-)

[transatlantyk]

No właśnie...te zdjęcia. Wytypowałem dwie kandydatury do kalendarza, ale później było jeszcze kilka następnych, już nawet nie pisałem.