Pomoc z wyborem

[MaciekMarian]

Cześć
To mój pierwszy post więc może się przedstawię. Nazywam się Maciej, pochodzę z Warszawy, mam 23 lata, jestem studentem ekonomii i rok temu wkręciłem się w podróże rowerowe. Od tego czasu zaliczyłem kilka mniejszych wypadów takich jak objazd kampinosu czy Świnoujście- Hel a także jedną dłuższą (10 dni) wyprawę na Wyspy Kanaryjskie.
We wrześniu oprócz krótkiego wypadu z dziewczyną, planuje samemu gdzieś ruszyć. Będę miał na to dwa tygodnie. Nie mogę się jednak zdecydować w którym kierunku ruszyć. Rozważam 3 kierunki
-Norwegia(myślałem o trasie z Bergen na północ ile wlezie)
-Finlandia( Helsinki- Sztokholm[ jakiś odcinek pociągiem]
-Rumunia

Drodzy forumowicze czy moglibyście  doradzić w którym kierunku ruszyć? Może macie jakieś inne pomysły na dwutygodniową wyprawę? Dodam, że jeżdżę od 150-200 km dziennie.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

[EASYRIDER77]

trudno Ci tak powiedzieć gdzie masz jechać bo to indywidualny wybór zależny od oczekiwań, budżetu itp.

Jak mniej kasy to bym brał Rumunię, więcej chyba też "dzikości", przyjaznych ludzi. Jest tańsza, bardzo  urozmaicona pejzażowo. Daje więcej niespodzianek.
Finlandia - raczej najmniej urozmaicona pejażowo, co nie znaczy że płaska, tak wywnioskowałem czytając opisy tutaj na forum. Nie tania, mało ludzi, też chyba w miarę dzika. Pogoda niepewna.
Norwergia - opcja piękna ale ma zasadniczą wadę, droga jest, pogoda bardzo kapryśna, często pada, chłodniej. Górzysta.
nie byłem w tych krajach, ale takie ogólne wnioski wyciągam czytając wyprawy innych.

[globalbus]

Wrzesień to nie jest dobry czas, by poruszać się na północ.

[paweł.70]

Tylko Rumunia, kraj jeszcze dziki, piękny krajobrazowo ceny podobne jak w Polsce i nie bedziesż jeździł po 150\200km dziennie

[MaciekMarian]

Panowie, dziękuje bardzo za rozwianie wątpliwości. Norwegię zostawiam na przyszły rok.
A jak wygląda sprawa bezpieczeństwa w Rumunii? Czytałem na forum o watahach bezpańskich psów, niedźwiadkach a także cyganach. Dodatkowo znajoma Rumunka (co prawda nie mieszka już tam od 6 lat...) napisała mi, że jest dość niebezpiecznie. Czy według Was, podróżowanie po tym kraju w pojedynkę nie wiąże się ze zbyt dużym ryzykiem? A może jest ktoś chętny na taką wyprawę po 10 września?

[Borafu]

Jeździłem po Rumunii sam i jak tak się zastanowię to... zdecydowanie mam ochotę na jeszcze.

[paweł.70]

Co do Twoich zastrzeżeń na temat Rumunii to zgodzę się jedynie co do psów ale dotyczy to psów pasterskich.

[juanita_hawaii]

Ja także jestem fanką Rumunii.
Byłam 2 razy, ludzie przemili, do bezpieczeństwa też nie miałam nigdy zastrzeżeń, nawet jakimś sposobem nigdy nie doskwierały psy, a zwykle staram się jeździć mniejszymi drogami. Ba rdzo chętnie wybiorę się jeszcze kiedyś.
Za to niemile wspominam kolej- strasznie długo te pociągi jeżdżą. Poza tym stosunkowo rzadko:(

[worek_foliowy]

Z psami wielkich problemów nie ma. Raz tylko mi jeden wyskoczył (siedział sobie na murku) i wylądował toż koło roweru. Jechałem w noskach, ale i tak dostał pysk tuż po przyziemieniu

Sugerowałbym za to większą uwagę poświęcić ślimakom. Skubaniec wlazł w nocy do buta, a ja musiałem do toalety. Przez pół godziny myłem w rzece wkładkę i skarpetki (e: to jednak Bułgaria była, możesz jechać bez obaw)

[MaciekMarian]

Swietnie, dzięki za rozwiazanie watpliwości:) w takim razie Rumunia. Myśle nad pętelka  autobusem do Czerniewic potem rowerem Na południe Rumunii do miejscowości Gałacz( przejście graniczne) - Macedonia- Czerniewice. Co Wy na to? Będę wdzięczny za każdą sugestie

[sinuche]

Okolice Bukaresztu i delta (ujście) Dunaju do morza to raczej nieciekawe oklice. Nikt tam nie jeździ, więc w ub. roku pojechałem to sprawdzić - dotarłem do Bukaresztu i trochę nad Dunajem pojeździłem - rozczarowanie i strata czasu, jak dla mnie.
Zresztą, trasa z Czerniowców na Ukrainie, przez Suczawę i na południe, jak dla mnie też jest nieciekawa, a większość sakwiarzy jeżdzi do tej Suczawy, nie wiedzieć czemu.
Ciekawa jest  zachodnia i centralna Rumunia (Karpaty i Fagarasz).

Na południe Rumunii do miejscowości Gałacz( przejście graniczne) - Macedonia- Czerniewice. Co Wy na to? Będę wdzięczny za każdą sugestie

Pomyliłeś chyba Macedonię z Ukrainą - nie pchałbym się w deltę Dunaju - płasko i komary cię zjedzą.

Bezpańskich psów w Rumunii coraz mniej, w tym roku tylko kilka spotkałem, oni tam planowali akcję sterylizacyjna dla psów i chyba im się to udało - znika jedna z atrakcji wyjazdów do Rumunii

[MaciekMarian]

Miałem na myśli powrót przez Mołdawię do Czernicow. Będę miał chyba jednak aż 3 tygodnie, stad chęć odwiedzenia jeszcze jakiś krajów. W takim razie może lepiej po kilkunastu dniach w Rumunii lepiej uderzyć na zachód? Np do Serbii a potem pociągiem przez budapeszt do Polski?

[Borafu]

Na południe Rumunii do miejscowości Gałacz( przejście graniczne) - Macedonia- Czerniewice. Co Wy na to?

Zdaje się, że dokonałeś właśnie małej rewolucji w geografii.
Tak tradycyjnie to jednak byłaby raczej Mołdawia i Czerniowce 

Nie wiem co Cię interesuje, ale osobiście omijałbym niziny i  wybierał, jak większość, góry i wyżyny, gdzie jest większość atrakcji turystycznych (nie uważam za takowe kurortów nadmorskich).

Jak masz tydzień więcej to pojedź do Czerniowców rowerem przez Lwów, Buczacz, Jazłowiec, Kamieniec Podolski, Chocim.