Autor Wątek: Ścięgno Achillesa - kontuzje, zapalenie, leczenie  (Przeczytany 4337 razy)

Offline Mężczyzna mrad

  • Wiadomości: 88
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 10.05.2015
Przeszukałem forum pod kątem dolegliwości związanych ze ścięgnem Achillesa i nie znalazłem żadnych konkretów. Myślę, że warto by było założyć taki wątek, w którym można by znaleźć informacje na temat tego typu kontuzji.

W czasie ostatnich dwóch dni pierwszego etapu mojej wyprawy zaczęło mnie pobolewać ścięgno Achillesa. Nigdy wcześniej tego typu dolegliwości nie miałem, także sprawę przez pewien czas ignorowałem, potem zacząłem się wypinąć z SPD, ostatecznie obniżyłem siodełko i dało się jakoś dalej jechać. Kiedy jednak dojechałem do Lausanni i zszedłem z roweru, to już ledwo chodziłem. Koniec mojej trasy do Grenoble pokononałem pociągiem. To było tydzień temu.

Po analizie sprawy doszedłem do tego, że miałem źle ustawione bloki do SPD. Za bardzo przesunięte do przodu i pięty zbyt wykręcone do wewnątrz. Do tego robiłem jak na siebie zbyt duże dystanse. Sam sobie zapracowałem na tę konuzję. Źle ustawiłem bloki, a potem, mimo dyskomfortu, zwlekałem z poprawieniem tego i jechałem dalej. Nie polecam.

Przez pierwsze dni po dojechaniu na miejsce, na ścięgnie było wyczuwalne dość istotne zgrubienie, przy "przesuwaniu" było wyczuwalne "skrzypienie". Całość raczej gorąca, bolesna w czasie chodzenia. Po przekopaniu Internetów, przez kilka dni noge oszczędzałem, chłodziłem i trzymałem wysoko i smarowałem maścią przeciwzapalną. Kiedy zszedł stan zapalny, zacząłem się codziennie rozciągać.

Ostatnio było już jakby lepiej - przestało skrzypieć, zgrubienie się znacznie zmniejszyło, nie jest już gorące. Ale dzisiaj kiedy poszedłem na spacer i chodziłem troche po mieście, znów się odezwało. Jest to też bardzo mocno wyczuwalne w czasie chodzenia po schodach. W tym momencie jestem w stanie znaleźć takie niewielkie zgrubienie, lekko bolesne przy ucisku i przy poruszaniu.

Nie sprawiało mi to żadnego problemu w czasie krótkiej (20km) przejażdżki na rowerze w dniu wczorajszym. Ale fakt faktem, nie korzystałem z SPD, jechałem po płaskim, bez bagażu i  pedałowałem prawie z pięty, a siodło trzymałem raczej nisko.

Czytałem, że niewyleczone zapalenie ścięgna Achillesa przechodzi w stan przewlekły i może dawać w dupę przez długi czas i potem ciężko to wyleczyć. Wolałbym uniknąć takiej ewentualności.

Zastanwiam się co teraz zrobić. Czy moge jechać dalej na rowerze, z nie do końca wygojonym ścięgnem, czy powinienem sobie opuścić i podróżować dalej w inny sposób? Moge tutaj (w Grenoble) odpoczywać sobie i regenerować się jeszcze przez tydzień (do 24.08).


Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Moja kompanka podróży w terenie śmigała ciągle z jedną nogą w dole. Przez to wszystkie wertepy obciążały jedno ścięgno. Po tygodniu czy dwóch wróciło do normy.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Opisujesz własne doświadczenia, a i tak trudno mi w to uwierzyć. Miałem naderwanego achillesa, stało się to podczas gry w piłkę. Sporo zabawy z nim było, chcieli mnie operować ale odmówiłem i dałem się wpakować na 6 tygodni w gips. Po ściągnięciu lekarz zalecił jako rehabilitację jazdę na rowerze, zabronił piłki, koszykówki, siatkówki. Jak chodziłem to długo kulałem, bolało, na rowerze nie miałem tych dolegliwości. Mam wrażenie, że podczas jady achilles jest w zasadzie nie używany. No chyba, że coś naprawdę tragicznie jest ustawione w rowerze ale i tak trudno mi sobie wyobrazić co i jak musiało by to być.  Może to nie wina roweru, może miałeś z nim wcześniej jakiś kłopot.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna mrad

  • Wiadomości: 88
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 10.05.2015
Jesli blok do spd jest ustawiony to jak ja to mialem, czyli maksymalnie do przodu I mocno do zewnatrz to lydka mocno pracuje I wtedy wlasnie Achilles sie napina. Przynajmniej tak to u mnie wygladalo. Duzo zalezy od stylu pedalowania. Teraz kiedy cofnalem punkt oparcia blizej srodka stopy to jest OK I faktycznie nie czuc tego achillesa - tak jak mowisz.

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Przy spokojnej jeździe się nie napina, ale jak się ciśnie, tym bardziej na stojaka, to pracuje. W przypadku mojej lubej była to kwestia wybojów, które przyjmowała na wyprostowaną nogę, amortyzując się właśnie uginaniem stopy. Dynamiczne obciążenia przeciążały ścięgno.

Offline Mężczyzna vuki

  • Wiadomości: 1018
  • Miasto: Rawicz
  • Na forum od: 16.04.2014
Na Achillesa trzeba niestety uważać.
W maju jechałem 470 km po nierównym szutrze i obydwie nogi w kostce opuchnięte tj. zapalenie Achillesa.
W lipcu źle ustawiłem pedały i siodełko i robiąc prawie 400 km znów powróciło ale tylko lewa noga ale tu już trzeszczało więc było gorzej.
Lekarz powiedział, że powinien być gips ale mi darował ze względu na upały.
Tydzień chodziłem o kulach odciążając nogę i ból zniknął.
Ostatnio mało jeżdżę bo brak czasu ale czeka mnie dłuższy dystans i mam lekkie obawy.
Polecam jednak ćwiczyć Achillesa i uważać na ustawienia bloków i wysokości siodełka.
MiRowerDajePower

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
na ścięgnie było wyczuwalne dość istotne zgrubienie, przy "przesuwaniu" było wyczuwalne "skrzypienie".
Miałem to samo, skrzypienie przy poruszaniu stopą góra-dół. Czuć je było pod palcami, słychać było z 2m.

Miałem taki problem jak lekko przeforsowałem się na początku sezonu po podniesieniu siodła. Zwykle jeżdżę też w terenie i wysoko podniesione siodło mi przeszkadza więc jeżdżę jak "babcia do sklepu". Pewnej wiosny, rozgrzany z 1500 km przejechanymi od początku roku (raczej przy dobrej, ciepłej pogodzie) przed typowo szosowym wypadem podniosłem siodełko o 0,5-1cm. I trzeciego dnia zaczęło boleć.
Tydzień wolnego od roweru, emeryckie obniżenie siodełka i (profilaktycznie) cofnięcie bloków w butach. Pomogło. Robiłem później dwusetki, jakąś trzysetkę i wszystko do dzisiaj jest ok.

Offline Mężczyzna hansglopke

  • Wiadomości: 2643
  • Miasto: Zduńska Wola
  • Na forum od: 22.02.2013
Ja swoje bolące achillesy przed spaniem i zaraz po obudzeniu zachęcałem do działania. Najpierw rękami  stopy przeginałem góra dół i kręciłem kółka w prawo i w lewo po 10 razy. Później to samo ćwiczenie bez użycia rąk. Jak ból miną, chyba po tygodniu, ćwiczyłem tylko nożnie. Teraz rozciągam achillesy rano. Jak dotąd ból nie powrócił mimo kilku większych wypadów rowerowych.
"Rower do ultra musi być przede wszystkim wygodny. Reszta jest mniej ważna."  - Turysta

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Chyba jak już wejdzie stan zapalny (zgrubienie, skrzypienie) to ćwiczenia nie pomagają i trzeba dać nodze spokój na parę dni. Z tego co wtedy dziewczyna czytała, to trzeba uważać na taki efekt, że podczas ćwiczeń/treningu jest wszystko niby lepiej, ale na postoju później jeszcze gorzej.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Być może, dlatego pisałem, że "mam wrażenie" No i opierałem się na tym gdy po naderwaniu tego mięśnia bolało podczas chodzenia, a na rowerze mogłem komfortowo śmigać w zasadzie od razu po ściągnięciu gipsu.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Kwestia intensywności. Pedałować można delikatnie. W przeciwieństwie np. do biegania, gdzie aż tak obijać się nie da.

Offline Mężczyzna mrad

  • Wiadomości: 88
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 10.05.2015
Dzięki za odzew. Z początku bałem się, że to nieodwołalnie koniec podróży. Ale bazując na Waszych doświadczeniach, uznaję, że mogę kontynuować podróżowanie. Dwa tygodnie odpocząłem i z dnia na dzień jest coraz lepiej. Przestaje być to wyczuwalne przy chodzeniu, zgrubienie jest coraz mniejsze, po krótkiej jeździe na rowerze nie czuć nic nadzwyczajnego. Pojadę parę dni bez SPD i będę się oszczędzać, a potem zacznę powoli i ostrożnie eksperymentować.

Offline Mężczyzna __

  • Wiadomości: 432
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2013
Miałem podobny problem. Przyczyną było źle dobrane obuwie podczas długiej podróży.
Niestety przeszło mi dopiero po kilku miesiącach "odpoczynku".

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Pierwszy raz po GMRDP wsiadłem dzisiaj na rower i jednak prawy achilles trochę pobolewa.
Wspomagacie jakoś gojenie się przeciążonych ścięgien po takich ultrajazdach? Jakieś żele, maści?
Czy czekacie (nie jeżdżąc lub się oszczędzając), aż samo przejdzie?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum