Ostatnia taka długa i hardkorowa - ani jednego dnia przerwy i dziennie min 110km. Nawet w Alpach. Czas na relaks, bo kregoslup krzywy troche i to od lat coraz bardziej.
Zniszczony sprzęt? zmiana łańcucha, kasety czy obręczy raz na 4000km to i tak za rzadko moim zdaniem.
Dlatego proszę bardzo: oto realne statsy