Autor Wątek: Rowerem dookoła Europy. Ponad 11000km w 2 miesiące  (Przeczytany 8641 razy)

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 486
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
« Ostatnia zmiana: 1 Paź 2015, 11:14 Cokeman »

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10708
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Gratulacje, piękny wyjazd!

Tylko co Ty z tymi obręczami robisz? Trzecia tylna opona i czwarta tylna obręcz?  :o

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 486
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Wywalałem je po drodze. Po co mi one były?

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
widzę, że średnie dystanse bardzo podobne do moich. No, może z tą różnicą, że ja tak nie rozwalam sprzętu :)


Wiesz dobrze, czego brakuje. Mapki!

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 486
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Dodałem mapke. Wyprawa była moją pierwsza sakwową. Zniszczony sprzęt? zmiana łańcucha, kasety czy obręczy raz na 4000km to i tak za rzadko moim zdaniem.

bikera

  • Gość
Gratuluje :).
Tylko nie rozumiem tego określenia "przygoda życia". Rozumiem,ze to już ostatnia wyprawa ?:D

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 486
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Ostatnia taka długa i hardkorowa - ani jednego dnia przerwy i dziennie min 110km. Nawet w Alpach. Czas na relaks, bo kregoslup krzywy troche i to od lat coraz bardziej.

bikera

  • Gość
Ostatnia taka długa i hardkorowa - ani jednego dnia przerwy i dziennie min 110km. Nawet w Alpach. Czas na relaks, bo kregoslup krzywy troche i to od lat coraz bardziej.

Jak to się mówiło "przez sport do kalectwa". No i jeszcze uważaj na inne choroby, takie typowo kolarskie :).

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Zniszczony sprzęt? zmiana łańcucha, kasety czy obręczy raz na 4000km to i tak za rzadko moim zdaniem.
yyy? Na tym forum ludzie chwalili się różnymi przebiegami części, ale ty chyba zasługujesz na miano rekordzisty :) Taki dystans można przejechać na jednym dobrym napędzie.

co do przerw. Z mojej praktyki wynika, że przynajmniej raz na miesiąc trzeba sobie zrobić weekend na odpuszczenie. Nie tam, że mniej kilometrów. Po prostu poleżeć plackiem, "nawadniając się" i obżerając. Po takiej kuracji średnia wraca do normy, a zupełnie inny komfort, zwłaszcza, jak na kempingi itp wynalazki się nie zagląda. Nie, żebym jakoś narzekał na twój styl, ale do robienia przerw też musiałem "dojrzeć" :)

dzięks za mapkę, da radę jeszcze klikalny link do rwgps?

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 486
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Na rwgps wrzucilem ale tam nie czyta mi taak dlugiej trasy jako trasy z prędkoscia tylko jako planowaną wycieczke. Endomondo zle czyta predkosci z powodu zlych wysokości. Trase rejestrowałem w oruxmaps i tam robiło mi pliki gpx na koniec dnia. Zapodaje więc zestaw 66 plików gpx i niech każdy ciekawy patrzy sobie jak chce i w czym chce. Najlepiej w oruxmaps albo locus z plikami hgt dogranymi rzecz jasna.

http://www98.zippyshare.com/v/hm7b6KR4/file.html

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10708
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Pytam co robisz z obręczami,  że je musisz co chwilę wymieniać?

Ja swoją tylną wymieniłem po 15.000km, bo mi się zachciało mieć 36 szprych (było na 32). Od tego czasu zrobiłem 10. 000km i koło uważam ciągle za nowe.
Stare wisi w piwnicy,  bo przecież dobre więc szkoda było wyrzucić.
« Ostatnia zmiana: 19 Sie 2015, 18:53 Borafu »

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Traska ładna kilometrowo i krajobrazowo, tylko trochę pokręcona (patrząc na te zawijsy, chyba robisz przymiarkę do zaliczenia wszystkich krajów Europy ;))
Gratulacje.
Tylko wymianą częsci trochę przesadziłeś - trzy kasety i cztery łańcuchy na 11 tyś - to lekka przesada.
Chyba że jakieś badziewne, za grosze.
Kilometrowo, taka samą trasę przejechałem na 1 łańcuchu i kasecie - bez problemów (tylko dwa razy dłużej jechałem).
A obręcze, to juz kompletnie nie rozumiem - wytarły się od hamowania ?
« Ostatnia zmiana: 19 Sie 2015, 19:44 sinuche »

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
jak chcesz, ślad w formie, którą rwgps powinien łyknąć
https://drive.google.com/file/d/0B0wVZp4HBYt7ckthUHEwd0EyaU0/view?usp=sharing

ładny kawał drogi, w górę też.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 486
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Generalnie fajnie, że macie super sprzęty. Jaki ja miałem sprzęt sami widzicie, a na zachodzie prosiłem o dobre felgi - dwukomorowe, wzmacniane, a nie pierwsze lepsze. Problemem było to, że miałem tylko bagaż z tyłu. Z przodu nic. We włoskim sklepie powiedzieli na wygiętą tylną obręcz że mogła od hamowania się rypnąć. Byłem świeżo po Alpach i to tych najwyższych.

Co do śladu. Wczytało i wypisuje głupoty. Odjelo mi 50km ponad i pisze, że jechałem 93km/h. Zasada prosta. Google sucks i pokazuj statsy w tym czym zapisywałeś. Dlatego proszę bardzo: oto realne statsy



Przy okazji daje filmik z YT


Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Dlatego proszę bardzo: oto realne statsy
Oba są "nieprawdziwe", w sensie GPS (o matematyce liczenia statystyk śladu nie w tym wątku). Realne dostaniesz tylko licznikiem na koło :)  By twój ślad łyknęło cokolwiek, musiałem wywalić co drugi punkt (max w rwgps to bodaj 200k punktów, było ponad dwa razy tyle)

A śład był dla mojej wygody, nie znam wszystkich nazw na pamięć i łatwiej mi się czyta czyjś tekst, jak mogę pogapić się na mapę :P

My home is where my bike is.

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum