Autor Wątek: Hamulce tarczowe vs hamulce obręczowe  (Przeczytany 48398 razy)

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Mechaniczne naprawia się podobnie jak i obręczowe

Podobnie z regulacją? Obręczowe bywają upierdliwe, ale mając imbusa i śrubokręt zawsze można je jakoś doprowadzić do porządku. Mechaniczne są tak samo idiotoodporne?

No i nie wiem jak z tarczami, szczególnie przy transporcie. Jak się wygnie, to chyba po ptakach. Obręcz można zawsze wycentrować. A z pękniętymi szprychami i tak nie powinno się jeździć.

Offline Mężczyzna __

  • Wiadomości: 432
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2013
Tarcze na czas transportu można odkręcić.
Delikatne wygięte tarcze można też naprostować mocno hamując na ostrym zjeździe.
Minimalnie wygięta tarcza nie będzie problemem dla Shimano, nadał łatwo ustawić aby nic nie przycierało. Co innego w beznadziejnych Avidach, tam zawsze coś trze i nie sposób to wyregulować ;p

Poza tym teraz często ludzie sięgają po nowe podobno sztywniejsze tarcze takiego typu:
http://rowerowy.interbikes.eu/file/39321/shimano-tarcza-hamulcowa-deore-xt-sm-rt76.jpg.webp

Sam użytkuję te starego typu czyli zrobione w całości z jednego "metalu" ale od znajomych słyszę wiele dobrego o tych nowych trudniejszych do wykrzywienia.

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Cytuj
Mechaniczne są tak samo idiotoodporne?
Tak. Z tą różnicą, że nie potrzeba śrubokręta :P

Cytuj
Delikatne wygięte tarcze można też naprostować mocno hamując na ostrym zjeździe.
A to z autopsji, czy z wyobraźni? Hamowałem mocno i krzywa tarcza raczej mi się nie naprostowała. Za to nowa prosta się lekko skrzywiła ;D

Offline Mężczyzna __

  • Wiadomości: 432
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2013
Nie jest to operacja gwarantująca jakąkolwiek skuteczność ale da się w ten sposób minimalnie wykrzywioną tarczę naprostować ;)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna faja

  • Wiadomości: 361
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2013
W swoim MTB mam hamulce tarczowe hydrauliczne. W rowerze szosowym mam hamulce "tradycyjne". Te "tradycyjne" są chyba całkiem niezłe (Shimano Ultegra). Jeżdżę na obu rowerach. Muszę jednak przyznać, że chętnie bym miał hamulce tarczowe również w szosówce. Moim zdaniem hamulce tarczowe są duuużo skuteczniejsze. Napewno dowiodły tego w czasie mojej francuskiej wyprawki podczas długich zjazdów w Wogezach. Jeśli chodzi o awaryjność to jak dotychczas przejechałem ok 19000 km i musiałem tylko raz wymienić klocki.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Dorzucę minus do mechanicznych. By wymyć je z gliny, musiałem je zdjąć z roweru, wyjąć klocki i przepłukać w strumieniu. Z czyszczeniem obręczowych jest łatwiej. Inna sprawa, że tutaj spaliłem pół klocków, tak to nie miałbym połowy obręczy ;)

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna czerkaw

  • We are infinite
  • Wiadomości: 1138
  • Miasto: Marianowo
  • Na forum od: 25.02.2013
    • Awesome Nomad
a co powiecie o takim rozwiązaniu ?? :
Hamulec typu direct mount za środkiem suportu.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
to są u-brake. Popularne gdzieś w latach 80, do wczesnych 90. Wtedy ramy nie były zbyt sztywne, a obok  supportu jednak było sztywniej niż na górnych widełkach. Jeszcze było kilka innych powodów tego dziwactwa.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna czerkaw

  • We are infinite
  • Wiadomości: 1138
  • Miasto: Marianowo
  • Na forum od: 25.02.2013
    • Awesome Nomad
to są u-brake. Popularne gdzieś w latach 80, do wczesnych 90. Wtedy ramy nie były zbyt sztywne, a obok  supportu jednak było sztywniej niż na górnych widełkach. Jeszcze było kilka innych powodów tego dziwactwa.

Jakość hamowania i obsługa wiele się różni od zwykłych "V" ?

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
zdecydowanie bliżej im do szosowych :)

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Nigdy takich nie używałem, ale tak wydaje mi się, że są bardziej podatne na zabrudzenia spod koła i odpryski z łańcucha, no i sama wymiana klocka od strony napędowej upierdliwa - blisko do łańcucha :P
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Wcale nie takie stare rozwiązanie - czasówki teraz mają tak hamulec;)

[edit] Widzę, że Wilk już podlinkował:D
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna outsider

  • Wiadomości: 64
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 13.07.2015
Tak się składa ze przerabiałem wszystkie typy hamulców to krótko podsumuję:
1. V-break - kiedyś podstawa, dobrej klasy v-ki (np. świetne swego czasu lx z prowadzeniem równoległym) nie ustępują pod względem siły hamowania obecnym hamulcom tarczowym mechanicznym. Dodatkowe zalety to łatwość regulacji, dostępność niemal w każdym kraju i cena. Wady to głównie zapychanie się w błocie i spadek siły hamowania deszczu i niszczenie obręczy.
2. Tarczowe mechaniczne - obecnie używam w przełajówce, niewiele lepsze od v'aek, główna przewaga to mniejszy wpływ warunków atmosferycznych na skuteczność hamowania oraz brak ścierania się obręczy. Jakość obsługi konkurencyjna w v-kami. Ale uwaga: dobrze dają radę tylko lepsze modele, te z niższej półki często są gorsze od v'aek.
3. Tarczowe hydrauliczne - rewelacyjne hamulce pod względem siły hamowania, w zasadzie nie mają konkurencji (obecnie używam xtr w góralu) byłyby same zalety gdyby nie upierdliwość regulowania niemal po każdej wymianie dętki (bo koło trochę inaczej się układa) czy nawet zdjęciu i założeniu koła. Wady - cena i regulacje. Dla podróżników kłopotem może być ewentualna awaria związana z rozszczelnieniem układu chociaż ja nigdy się z tym nie spotkałem.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum