BBTour 2016

[memorek]

2016? Nie!

A co z "Do Ustrzyk łatwiej dojechać rowerem, niż potem wrócić z nich innym transportem."?

Marek

[Hipek]

No właśnie, właśnie. Przecież łatwiej stamtąd wrócić rowerem do jakiejś najbliższej cywilizacji.

[olo]

No tak, bo Świnoujście słynie z doskonałego skomunikowania z resztą kraju, zwłaszcza drogą lądową 

[yoshko]

Morska też jest wspaniała.

[transatlantyk]

A co z "Do Ustrzyk łatwiej dojechać rowerem, niż potem wrócić z nich innym transportem."?

Podtrzymuję swoje zdanie. Powrót stamtąd jest skomplikowany.
Ale do rzeczy. Dlaczego 2016 nie? Otóż Polska jest jak na ultramaratony dość małym krajem. Mamy trzy ultramaratony :
1. BBTour.
2. MRDP.
3. GMRDP.
To są oryginalne, ciekawe trasy, mające swoje "uzasadnienie geograficzne". W pierwszym przypadku jest to Polska po przekątnej, w drugim dookoła Polski, w trzecim najwyższe pasma gór w Polsce. Nie dostrzegam innej ciekawej możliwości stworzenia ultramaratonu o długości 1000 i więcej kilometrów. Polska po drugiej przekątnej? Raczej nic oryginalnego. BBTour w te i nazad? Też nic ciekawego. Może już lepiej jeździć w kółko po torze w Pruszkowie. A jeszcze lepiej pojeździć sobie turystycznie z sakwami kręcąc po gminach, po pięknych pojezierzach, lasach itp.

[m.arek]

Można połączyć wszystkie 3 maratony w jeden: najpierw BBTour, potem GMRDP, dalej MRDP ze startem i metą w Świeradowie. Ewentualnie można też zamienić miejscami GMRDP z MRDP. Trzeba się tylko zastanowić po co, bo raczej nowych się nie zachęci.

[Hipek]

Wszystko można. Można robić pętle i każdy podjazd machać kilkakrotnie, tylko trzeba się zastanowić, czy jest sens. Utrudnić na siłę da się każdy wyścig.

Ten pomysł na 2016 jest raczej jednorazowy. Taka sobie ciekawostka. W sumie to wolałbym, żeby to nie doszło do skutku.

A do zachęcania nowych wystarczy cała masa innych, regionalnych (i nie tylko - patrz: MP) maratonów.

[memorek]

Zastanawiam się, co będzie bardziej męczące:
- powrót na rowerze do Świnoujścia
- 18 godzin pociągiem do Szczecina

Marek

[endriu68]

Też byłbym przeciwko  tam i z powrotem , w dodatku taką samą trasą.
Jedynie co mogłoby mnie zmusić , to: zostawienie 3 kobit i psa nad morzem , i konieczność powrotu po nich i auto.
 Raczej chciałbym poprawić wynik  na BB w 2016 roku i wrócić do domu oczywiście na kołach.
 A są już zapisy?

[Kot]

Gdyby BBT miał mniej ruchliwą trasę, to może to by był ciekawy pomysł, ale jazda w tę i z powrotem po ruchliwych krajówkach jakoś mnie nie kusi.

[kurier]

A ja wrecz przeciwnie, wole jeździc głównymi drogami niz kręcic sie po wiochach
Ale każdy lubi to co lubi

[memorek]

Zapisy oficjalnie ruszają jutro. Ale już jest 76/250 zgłoszeń. Oj trzeba się spieszyć :-)

Marek

[bodziowaty]

Obecny na liście 

[yoshko]

Ja to już 23 jestem

[emes]

Czy ja dobrze widzę, że udział w imprezie kosztuje 610zł?