Bardziej chodzi mi o to, że w cenę wliczony jest strój, którego i tak nie chcę i podejrzewam, że nie jestem w tym osamotniony. Dziwi mnie trochę ten zwyczaj w BBT.
Zagadaj do Janika. Zawsze można znaleźć kompromis. PS: Może ja zagadam
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
czekamy na info.