BBTour 2016

[Turysta]

He, przecież to był Twój pomysł

Zróbmy szybką listę kto i co  jedzie (docelowo wrzucę to w pierwszy post)

No i kilka razy pisałem, że wrzucam aktualizacje do pierwszego postu.

[yoshko]

Nie było mnie przez ostatnie dni.

[Turysta]

Przy okazji - jeśli kogoś tam brakuje, jeśli wiecie coś na temat brakujących lub niewłaściwych danych - dajcie znać, uzupełnimy/poprawimy.

[starszapani]

Ja bym proponowała jeszcze wrzucać do pierwszego posta linki do relacji i galerii bo potem ciężko jest to wszystko odszukać.

[usulovski]

Wnioskuję o przyznanie Janus Złotej Szpachelki, za najlepszy post w dzisiejszej dyskusji

[RDK]

Prędzej odznakę im. Indiany Jonesa, za tak niebezpieczną podróż o charakterze archeologicznym

[Turysta]

Ja bym proponowała jeszcze wrzucać do pierwszego posta linki do relacji i galerii bo potem ciężko jest to wszystko odszukać.

Wedle życzenia.

Jeśli czegoś będzie brakować, podpowiadajcie.

[emes]

A ja widziałem solistę jadącego za traktorem. Podkablować?

A teraz na serio. Myślę że warto zwrócić uwagę orgom na fakt, że regulamin nie przystaje do rzeczywistości. Jeśli wystosujemy taki komunikat zbiorowo, jest szansa że Robert weźmie go pod uwagę. Moja propozycja brzmi tak:

(Kliknij, by pokazać/ukryć)

W punkcie 11 regulaminu BBTour mamy zapis "obowiązuje absolutny zakaz korzystania z zorganizowanej pomocy osób trzecich na trasie oraz punktach kontrolnych". W rzeczywistości jest to zapis martwy. W edycji 2016 miało miejsce wiele przypadków złamania tego postanowienia, m.in:
 - punkt naleśnikowy zorganizowany we Włocławku przez Marka Siemińskiego,
 - pomoc Michała Wolffa dla Marzeny Szymańskiej (Michał pierwotnie miał brać udział w BBTour ale ostatecznie nie stawił się na starcie, był więc de facto osobą trzecią),
 - jazda Jarosława Krydzińskiego na pożyczonym rowerze po wypadku w edycji powrotnej,
 - przyjazd "lotnego serwisu" do zawodnika z uszkodzonym kołem w okolicy Bydgoszczy,
 - oświetlanie zawodnikom drogi przez towarzyszący samochód na zjazdach ostatniego odcinka Maratonu,
 - spanie zawodnika w samochodzie, którym na PK w Majdanie Królewskim przyjechała jego przyjaciółka,
 - ciastka dostarczone przez rodzinę jednego z zawodników na PK pod Bydgoszczą.

Niektóre przykłady brzmią kuriozalnie; nie zmienia to jednak faktu, że w świetle regulaminu stanowią niedozwoloną pomoc. Według naszej wiedzy za żadne z tych zdarzeń nie nałożono kar na zawodników i większość z nich wydarzyła się za zgodą sędziego głównego. Oczywiste jest też, że wszystkie wynikały z dobrej woli i pozwoliły zawodnikom bezpieczniej i przyjemniej dotrzeć do mety niełatwego i tak wyścigu. Nie miały też one wpływu na miejsca zajęte w czołówce Maratonu. Cieszy świadomość, że organizatorzy przedkładają ludzką pomoc i solidarność nad twarde postanowienia regulaminu.

Pojawia się jednak kwestia uznaniowości tego przepisu. Wszak regulamin jest od tego, by go przestrzegać i chcielibyśmy, żeby zawodnicy stosowali się do jego postanowień. Jeśli organizatorzy przymykają oko na łamanie w.w. postanowienia, może to prowadzić do niejasności i sytuacji konfliktowych, a także dawać nierówne szanse zawodnikom. Ktoś świadomy tej praktyki najpierw skorzysta z pomocy z zewnątrz a potem będzie pytał o zgodę sędziego, zaś inny, kierując się zapisem regulaminu, po pomoc z zewnątrz nie sięgnie i będzie zmuszony wycofać się z wyścigu.

Aby zapobiec tego typu niejasnościom, proponujemy zmianę w.w. zapisu na:
a) "obowiązuje absolutny zakaz korzystania z zorganizowanej pomocy osób trzecich na trasie oraz punktach kontrolnych przez zawodników startujących w kategorii SOLO"

lub

b) "wszelka pomoc ze strony osób trzecich na trasie wyścigu oraz na punktach kontrolnych jest możliwa jedynie po uprzednim poinformowaniu i uzyskaniu zgody od Sędziego Głównego"

[hindiana]

To co, wydzielić dyskusję gastronomiczno-menstruacyjno-żywiołową czy założycie nowy wątek, gdzie podacie na początku te dane, które tak przejrzyście zebrał Turysta i tam moglibyście wrzucać relacje i galerie? Tutaj straszny hałas 

[Turysta]

Ja bym nie wydzielał. Wątek i tak jest długi i po co mnożyć byty?

[yoshko]

Co najwyżej wydzielić wyniki, galerie i relacje.

[Turysta]

Ale co chcesz wydzielać, skoro i tak to będzie w pierwszym poście?
Ewentualnie można go przeredagować, by był jakiś zgrabniejszy.
Mi osobiście podoba się, że tym razem (póki co) jest jeden wątek imprezy, a nie sto pięćdziesiąt.

[Alois Lerche]

Proszę o dopisanie mnie do listy w pierwszym poście: nazywam się naprawdę Maciej Skowronek i jechałem z nr 341

[memorek]

jazda Jarosława Krydzińskiego na pożyczonym rowerze po wypadku w edycji powrotnej

Robert pisał na FB, że Jarek jechał na rowerze wycofanego zawodnika. Więc nie jest to pomoc osób trzecich. A ciastka i dodatkowy punkt we Włocławku były dla wszystkich, którzy akurat wtedy znaleźli się w tych miejscach.

Druga rzecz. Regulamin mówi o pomocy zorganizowanej. Ja owe organizowanie rozumiem, jako wcześniej przygotowaną pomoc. Znaczy, że moja żona jedzie za mną i na punktach podaje mi z auta czyste ciuchy i mój własny catering. Co innego, jeśli ktoś sprzedający owoce przy drodze spontanicznie poczęstuje mnie jabłkiem. Tylko gdzie przebiega ta granica?

Z Wąskim zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej i siedliśmy w kącie, żeby się przespać. Obsługa przyniosła koce, żebyśmy nie siedzieli na posadzce. To już jest zorganizowana pomoc osób trzecich?

Z punktu w Toruniu jechało z nami dwóch chłopaków z Włocławka. Ponieważ nie startowali, to wyganialiśmy ich na tył, żeby nie wieźć się na ich kole. Ale co jakiś czas zamienialiśmy słowo, trochę gadaliśmy. To też przecież jest wsparcie osób trzecich.

Literalnie odczytując ten punkt, to kwiaty, które Kot dostała od Werony też były pomocą, bo poprawiły jej nastrój!

Rozumiem, że BBTour rośnie i wraz z ilością zawodników przybywa sytuacji konfliktowych. Ale szkoda byłoby rozbudować regulamin do monstrualnych rozmiarów i zatracić wyjątkową atmosferę tej imprezy. Dlatego rozumiem, że Robert broni się przed zbyt szczegółowymi zapisami. A sędzia, na mecie, przez telefon, przekonuje zawodnika, który chce się wycofać: "Spróbuj jednak jechać. Wydłużymy dla Ciebie limit.".

Marek

[yoshko]

Prawilno.