Ja po kilku miesiącach walki z GorillaPodem zaopatrzyłem się w prosty, lekki, aluminiowo-plastikowy statyw za 30zł.
Wbrew pozorom miejsc, gdzie GP (czy inny woreczek z kaszą) można postawić, jest niewiele. Szczególnie na pustyni. A zdjęcia z żabiej perspektywy nie zawsze dobrze się prezentują. Od kiedy mam "normalny" statyw, GP dynda bezużytecznie na pasku sakwy.
Tani i lekki statyw ma dwie zalety: jest lekki i tani
Poza tym, póki nie wieje, sprawdza się znakomicie nawet przy długich czasach naświetlania. Trzeba tylko uważnie rozstawiać, żeby drogocenny sprzęt nie fiknął kozła.