Autor Wątek: noski czy spd?  (Przeczytany 37908 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: noski czy spd?
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: noski czy spd?
« 24 Paź 2014, 17:37 »
100% za Wilkiem, jak rzadko  ;)

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
Odp: noski czy spd?
« 24 Paź 2014, 21:26 »
Poczuc to lepsze przenoszenie energii moze zawodnik jezdzacy 40km/h, robiacy mnostwo sprintow i zrywow. Przy zwyklej jezdzie nie ma o tym mowy.
A gdzie ja napisałem o zwykłej jeździe?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: noski czy spd?
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna laxigen

  • Wiadomości: 866
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 23.04.2012
Odp: noski czy spd?
« 24 Paź 2014, 21:46 »


szosowe lepiej przenoszą energię podczas pedałowania.
To sa bajery na resorach :)
Poczuc to lepsze przenoszenie energii moze zawodnik jezdzacy 40km/h, robiacy mnostwo sprintow i zrywow. Przy zwyklej jezdzie nie ma o tym mowy. Nie daj sie wkopac w ten system, jest duzo mniej wygodny niz MTB i duzo kosztowniejszy, plastikowe bloki schodza ze 4-5 razy szybciej niz metalowe MTB, a kosztuja z 70zl. Tak jak napisal Symfonian to system do zapiecia na starcie i wypiecia na mecie. A na normalnej trasie wpinasz i wypinasz sie wiele razy, a w systemie szosowym to duzo mniej wygodne. Ja po paru latach zrezygnowalem z tego systemu i w szosie mam zwykle spd, wygoda jazdy sporo wieksza.

A czy bloków SPD używasz z butami szosowymi, czy MTB? Ja kupiłem już szosowe (pisałem o nich kilka postów temu) z resztą w dobrej cenie, ale mam jeszcze kilka dni na ewentualny zwrot. Bo jak wnioskuję z przytoczonej przez Mariusza dyskusji w innym wątku ładowanie SPD do butów szosowych też nie jest najlepszym pomysłem.

Czy wpinanie/wypinanie butów do bloków SPD SL jest jakoś wyraźnie bardziej kłopotliwe? W swoim góralu mam w tej chwili pedały SPD z platformą z jednej stronie. Na początku faktycznie obracanie tego było kłopotliwe, ale szybko wyczułem sprawę. Podejrzewam, że z SPD-SL byłoby podobnie.
Natomiast co do argumentu dotyczącego ceny i szybkiego ścierania się bloków szosowych, to chyba rzeczywiście muszę to wziąć pod uwagę.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: noski czy spd?
« 24 Paź 2014, 22:02 »
mam buty szosowe Shimano, bloki typowo MTB. chodzi się dość mało wygodnie, np na kafelkach albo klatkach schodowych jest bardzo ślisko, ale z wpinaniem czy jazdą nie mam żadnych problemów.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna laxigen

  • Wiadomości: 866
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 23.04.2012
Odp: noski czy spd?
« 24 Paź 2014, 22:05 »
Ja mam chyba z 3 komplety SPD SL używanych jakbyś potrzebował ;)

Podrzuć jakąś dobrą ofertę ;)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: noski czy spd?
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010
Odp: noski czy spd?
« 2 Lis 2014, 21:40 »
Do wszystkich wyznawców SPD'ów twierdzących, że z ich używania płyną jakieś konkretne zyski w wydajności:

Okazuje się - że guzik. Na SPD wręcz można stracić :P.
Owszem, był to test w warunkach laboratoryjnych, "idealnych" (pozbawionych nierówności nawierzchni, w warunkach statycznych itp. itd.) i przeprowadzony na oszałamiająco licznej grupie 1 kolarza - ale coś jednak znaczy.

Gdzieś jeszcze wcześniej widziałem inne badania, w których porównano stricte co się zyskuje na pedałowaniu z podciąganiem nogi do góry vs sam nacisk w dół. Wynik - moc przekazywana na napęd oczywiście wzrosła, ale kosztem nieproporcjonalnie większego wzrostu zużywanej energii w czasie. Ogólnie więc wydajność (rozumiana własnie jako moc napędzająca rower w stosunku do mocy pochłoniętej przez mięśnie) - spadła.

Wszystko wskazuje na to, że jednak rzekomo największa zaleta SPD, czyli rzekomy wzrost wydajności pedałowania, to bzdura i jest dokładnie na odwrót. Owszem, pozostaje szereg innych, jak lepsza kontrola nad rowerem, możliwość gwałtowniejszych przyspieszeń i szybszych sprintów (ale kosztem nieproporcjonalnie wyższego zużycia energii!).

W jeździe tutystycznej - wg mnie fanaberia, w jeździe miejskiej w ogóle patologia (chyba, że się na ostrym kole jeździ).

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: noski czy spd?
« 2 Lis 2014, 21:46 »
ciężkie działa wytaczasz, ale gdyby system nie był wygodny to raczej by się nie przyjął. Najważniejsza zaleta spd i nosków jest taka, że noga nie szuka miejsca na pedale. Nie przesuwa się itd.

Ja spd nie zakładam tylko z jednego powodu, od roku nie mam absolutnie żadnych problemów z kolanami i nie chce tego zepsuć złymi próbami ustawiania bloków. Noski jednak zostają, lubię je, chociaż to prehistoria mająca oczywiste wady.

My home is where my bike is.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: noski czy spd?
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: noski czy spd?
« 2 Lis 2014, 22:34 »
Przecież SPD nie mają na celu zwiększenia wydajności energetycznej pedałowania, ani nie zwiększają kondycji rowerzysty :D

SPD zwiększa moc. Więcej mięśni pracuje na raz. Dzięki temu wjedziemy podjazd, na którym w platformach można pomarzyć. Przejedziemy zaspę śnieżną, w której na platfusach byśmy utknęli.
Cytuj
W jeździe tutystycznej - wg mnie fanaberia, w jeździe miejskiej w ogóle patologia (chyba, że się na ostrym kole jeździ).
Czemu patologia? W SPD w mieście:
- szybciej zbierasz się ze świateł (bo masz większą moc chwilową, czyli większe przyspieszenie)
- Stabilność. noga nie ześlizgnie się z pedału. Moja luba się kiedyś tak boleśnie załatwiła, bo nogi jej spadły z pedałów na śliskiej nawierzchni ;)
Dodatkowo w turystyce:
-Na krótki ciężki podjazd dasz radę wciągnąć rower bez zsiadania.
-Na górskich szlakach nie zabijesz się na kamieniach i nierównościach (chyba, że turystyka stricte asfaltowa)

Obecnie jedyna sytuacja, która przekonuje mnie do platfusów to ostry mróz. Trudno o prawdziwie zimowe buty SPD. Ceny są zaporowe a buty wątpliwej ciepłoty.

Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010
Odp: noski czy spd?
« 2 Lis 2014, 22:50 »
To są Twoje teorie o nieproporcjonalnie wyższej energii. W przypadku kolarstwa sportowego zysk jest oczywisty i nie polega na szybszym kręceniu i ciągnięciu pod górę, tylko kontroli nad rowerem przy gwałtownych przyspieszeniach, przy trudnych podjazdach, technicznych zjazdach itd. Spadnięcie nogi z pedału na finiszu - to jest 100% pewna przegrana, dlatego kolarz ścigający się musi to mieć przyczepione na stałe, na torze gdzie dystanse są krótsze, a finisze i przyspieszenia częstsze, a na korby wchodzi ogromna siła stosuje się nawet nie zatrzaski, a po prostu przypięcie nóg na stałe bez możliwości wypięcia, nawet kosztem ryzyka w razie upadku, bo zatrzaski przy takich siłach potrafią zawodzić.

Czy nie dokładnie to napisałem w przedostatnim akapicie? Dla zawodników jak najbardziej. Tak, pewność zamocowania nogi to korzyść oczywista, możliwość szybszej jazdy kosztem nieproporcjonalnie wyższego wydatku energetycznego również, bo zawodowy kolarz da radę. A nieproporcjonalnie większe zużycie energii to nie moje teorie, tylko wynik badań. I to nie "amerykańskich naukowców", tylko badań, pod którymi ktoś konkretny się podpisał. Nie zapisałem sobie linku do tego, jak znajdę - podeślę.

Z jazdą turystyczną bym polemizował, dla mnie główną cechą skreślającą SPD jest ograniczenie wyboru butów. I dokładnie ta sama cecha sprawia, że w jeździe miejskiej uważam je za kompletną patologię - żeby do ludzi potem wyjść w normalnych butach, pasujących do reszty stroju, musisz je wozić i przebierać. Już nie mówię, że w zimie zamiast założyć po prostu ciepły, zimowy but, to się zaczynają kombinacje z pięcioma parami skarpet, ochraniaczami itp.

A kontuzje - czy to nie Ty parę lat temu własnie załatwiłeś sobie kolana złym ustawieniem bloków?

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: noski czy spd?
« 2 Lis 2014, 22:57 »
. I dokładnie ta sama cecha sprawia, że w jeździe miejskiej uważam je za kompletną patologię - żeby do ludzi potem wyjść w normalnych butach, pasujących do reszty stroju, musisz je wozić i przebierać.
Lekkim gender zalatuje :D Gdziesz ty pracujesz, że dobierasz buty do stroju? (abstrakcja dla kogoś, kto chodzi cały rok w tych samych butach)
Prawda taka, że nawet na platformach miałem dosyć miękkiej podeszwy. Ostatecznie skończyłem na butach do All-Mountain, w których chodzi się normalnie pomimo karbonowej podeszwy.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010
Odp: noski czy spd?
« 2 Lis 2014, 23:19 »
Czemu patologia? W SPD w mieście:
- szybciej zbierasz się ze świateł (bo masz większą moc chwilową, czyli większe przyspieszenie)
- Stabilność. noga nie ześlizgnie się z pedału. Moja luba się kiedyś tak boleśnie załatwiła, bo nogi jej spadły z pedałów na śliskiej nawierzchni

- Szybciej się zbierasz ze świateł? A czas stracony przy wpinaniu drugiej nogi?
- Po mieście się nie ścigam. Załóżmy, że ze wszystkich świateł startuję wpięty, trzymając się barierki/znaku/błotnika samochodu, którego kierowca właśnie macha do mnie środkowym palcem. Ile zyskam na dystansie np. 10km? Sekundy?
- Na dobrych platformach noga się nie ślizga, niezależnie od butów. Na gównianych jak najbardziej.

Lekkim gender zalatuje  Gdziesz ty pracujesz, że dobierasz buty do stroju? (abstrakcja dla kogoś, kto chodzi cały rok w tych samych butach)
Rozumiem, że jeżeli nie jestem wieśniakiem jeżdżącym w tych samych butach na działkę, na egzamin, do opery i na zajęcia ze studentami i powiedzmy na koncert metalowy, to jestem gender? Dobrze wiedzieć.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum