No to musisz się zdecydować. Bo Twoja ocena pojawiła się już dawno - pisana jeszcze na gorąco - gdy tamte kraje były dopiero przed Wami ( albo tak mi się tylko wydaje ).
Pomyślałem sobie wówczas ( bo podobno byliście tuż za Insbruckiem ) - czy zwiedzicie zjawiskowe Stams. Podejrzewałem że nie. Ale nie podejrzewałem absolutnie, że Wy nie zwiedzicie NICZEGO
choć martwię się, czy nie będzie to głównie opis zmagań i towarzyszących im dolegliwości
bo przecież trudno dzielić się opisami gór - z których zjeżdża się tak szybko lub na które podjeżdża się nocą
Jejku...nawet pizzy nie wrzuciliscie na ruszt?
bo przecież trudno dzielić się opisami gór
No to musisz się zdecydować. Bo Twoja ocena pojawiła się już dawno - pisana jeszcze na gorąco - gdy tamte kraje były dopiero przed Wami ( albo tak mi się tylko wydaje ). Pomyślałem sobie wówczas ( bo podobno byliście tuż za Insbruckiem ) - czy zwiedzicie zjawiskowe Stams. Podejrzewałem że nie. Ale nie podejrzewałem absolutnie, że Wy nie zwiedzicie NICZEGO Ps. Na relację oczywiście czekam bardzo ( choć martwię się, czy nie będzie to głównie opis zmagań i towarzyszących im dolegliwości - bo przecież trudno dzielić się opisami gór - z których zjeżdża się tak szybko lub na które podjeżdża się nocą )
Spokojnie, wyluzuj. Wciąż narzucasz swoje interpretacje - a następnie z nimi polemizujesz. Zdumienie to nie krytyka CytujKażdy jeżdzi jak lubi!Ciszej, bo to truizm
Każdy jeżdzi jak lubi!
To, co na to wpływa, to również ruch turystyczny, zabudowania i zaludnienie.
Pamiętam jak mnie zjechali po opisie Islandii, że nie lubię turystów;)