Nasz rowerowy Bornholm, czyli najbardziej pechowa majówka w życiu

[pogodzinach]

Nasz rowerowy Bornholm 2012, czyli najbardziej pechowa majówka w życiu.
Pierwsze trzy dni z sześciu, zapraszamy:


Dojazd i dzień pierwszy, czyli pierwsze wrażenia z pobytu na Bornholmie

http://dwagroszki.pl/p_dk_bornholm_d1.htm



Dzień drugi, czyli największy kościół rotundowy, skupiska menhirów i las Almindingen

http://dwagroszki.pl/p_dk_bornholm_d2.htm



Dzień trzeci, czyli malownicze Gudhjem - "skandynawskie Capri" i dojazd skalistym wybrzeżem na północno-zachodni cypel wyspy

http://dwagroszki.pl/p_dk_bornholm_d3.htm

[EASYRIDER77]

dawno byłem na Bornholmie i widzę, że nic się nie zmieniło.
pięknie tam, bardzo dobrze tam wypocząłem.

gratuluję i pozdrawiam

[pogodzinach]

dawno byłem na Bornholmie i widzę, że nic się nie zmieniło.
pięknie tam, bardzo dobrze tam wypocząłem.

gratuluję i pozdrawiam

Mam nadzieję, że szybko się nie zmieni.


Zapraszamy na 3 kolejne i zarazem ostanie dni wyjazdu:

Dzień czwarty, czyli skaliste zachodnie wybrzeże, cypel Hammeren i ruiny zamku

http://dwagroszki.pl/p_dk_bornholm_d4.htm


Dzień piąty, czyli ciekawostka geologiczna w Aakirkeby i odwiedziny w stolicy wyspy, Ronne

http://dwagroszki.pl/p_dk_bornholm_d5.htm


Dzień szósty, czyli południowe wybrzeże Bornholmu i powrót

http://dwagroszki.pl/p_dk_bornholm_d6.htm