Btw, co do zapasów gotówki, coś tam zawsze mam. Może nie w ilościach 1000 euro, bo to by przekraczało budżet większości wyjazdów, ale coś tam zawsze w zapasie jest. Nigdy nie użyłem.
Wysłany przez: hindianaTo filozofia życiowa, nie kasa, pcha cię na drogę ślimaku.
Koleś sobie pomyślał: "O kur..., ale kur... frajerzy, tyle kur... kasy ku... wywalili na taki ku... szmelc. Ku..., ja pier... ".
Pedałowanie nie sprawia mi frajdy, wolę inne formy wysiłku. Owszem, polubiłem podróżowanie, a tylko na takie mnie obecnie stać.
Nie zawsze podoba mi się co piszesz, ale teraz naprawdę chylę czoła przed odwagą wypowiedzenia tak odważnej opinii na tak zakreconym rowerowo forum
Czyżbyś nie jeździł w dalsze trasy ?100 euro / tydzień / osobę - to raczej standard.
No, może poza górą jedzenia,