podgrzewane wkładki do butów

[dodoelk]

Jak w temacie. Ma ktoś? Używa? Jak wrażenia?

Zdaje się że było coś takiego w LIDL-u w ubiegłym roku do kupienia, teraz widzę na allegro za niecałe 70 PLN z przesyłką. Od zawsze towarzyszy mi problem marznących palców w stopach, ochraniacze dają komfort na kilka minut jazdy dłużej, po godzinie nawet na lekkim mrozie jaki był teraz (-3...-5) już zaczyna boleć. Myślę o czymś takim, tylko czy to na pewno działa ?

[Kot]

Mam wkładki podgrzewane, takie na baterie. Moim zdaniem słabo to działa. Wymaga dużej ilości baterii, które przy ustawieniu maksymalnego grzania szybko się rozładowują. Przy -2 / -4 wkładki te niewiele mi dały. Stopy bardzo mocno zmarzły i bolały z zimna.
Zresztą, poczytaj: http://kot.bikestats.pl/1394050,Ci-cho-sza.html
pozdrawiam/m.

[alt]

2 naczynia (wiaderko, miska, cokolwiek). Do 1 wlewamy ciepłą/gorącą wodę (taką żeby się nie poparzyć), do 2 zimną. Stajemy stopami w obu naczyniach (1 stopa - 1 naczynie), zamieniamy kilka razy. Chodzi o to żeby pobudzić krążenie. Po kilku takich sesjach stopy powinny być ciepłe.  U mnie działa.

[magda]

alt, w czasie jazdy?

 

[alt]

alt, w czasie jazdy?

 

przed i po jeździe
chociaż może ktoś wymyśli grzanie wodne przyczepione do rowera

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[starszapani]

Nie do końca się zgodzę z opiniami, że te wkładki nie działają. Otóż mam podgrzewane wkładki (takie same jak Marzena) i używam ich od 3 lat jako, że okropnie marzną mi stopy. Przetestowałam na sobie różne rozwiązania i nie wyobrażam sobie teraz jazdy jesienią i zimą bez tych wkładek.
Ale !!! Wkładam te wkładki w buty trekingowe a nie w letnie spdy. Do tego zakładam dwie pary skarpet. Wkładki stosuję w zależności od długości trasy i temperatury oczywiście, generalnie przy trasie 70 km i temp. +3C potrafię już się dogrzewać. Na trasę 40 km przy -10C wystarczy mi grzanie na 2 stopniu. Na takich krótkich wycieczkach i w butach trekingowych to się sprawdza. Poza tym grzać zaczynam od samego początku jazdy, tak, żeby mi stopy nie zmarzły. Co innego jeżeli mamy letnie spdy, w dodatku bez dodatkowych ochraniaczy neoprenowych, temp. -4C i całkowitą moc grzania. Nie ma się co dziwić, że w takich warunkach, przy długim wychładzaniu stopy system ten nie do końca się sprawdza. Jestem przekonana, że gdyby Marzena jechała w zimowych butach i miała pedały platformowe to nie musiałaby tak mocno grzać i tak często wymieniać baterii.

Zgadzam się natomiast, że wymiana bateryjek w tych pojemniczkach jest okropna, w warunkach domowych nie ma problemu ale na mrozie, gdy trzeba się wspomagać kluczami albo długopisem to jedna masakra. Mi to nigdy nie robiło problemu bo moje trasy w momencie używania wkładek są krótkie i nigdy nie miałam takiej potrzeby. Po prostu na długie trasy w niskich temperaturach się nie wybieram bo nie mam z tego ani krzty frajdy.

Muszę też nadmienić, że wkładki te mają długie kable ponieważ są one dedykowane przede wszystkim narciarzom zjazdowym, a wiadomo jak wygląda but narciarski. Ja w swoich butach mam z tyłu pętelkę, o którą zawijam okablowanie. Całość wygląda śmiesznie ale dla mnie najważniejsze jest ciepło w butach więc się tym nie przejmuję.
Jeszcze jedna kwestia. Do tych wkładek można kupić dedykowane akumulatory. I znowu na długich trasach trzeba byłoby mieć zapas, żeby je wymienić a to już byłby koszt niebotyczny, nie mówiąc nic o dodatkowym ciężarze. Koszt zakupu dodatkowych kompletów akumulatorków do pojemniczków jest zdecydowanie niższy.

Reasumując, na krótsze trasy w pełnych butach wkładki są fajowe.

Wkładek z Lidla nie testowałam, czytałam jednak o ogrzewanych rękawicach (też z Lidla). Opinie były niepochlebne.

PS. Alternatywą dla wkładek mogą być buty elektryczne http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,8747566,Gadzet_dnia___elektryczne_i_stylowe_buty_na_mroz.html
Tylko kogo na to stać...?

[wikrap1]

Jak kogoś razi cena, to za 2zł można się obkupić sporą ilością drutu oporowego. Do tego ogniwa Li-Ion z odzysku po jakieś 6zł/2Ah i mieszcząc się w 100zł mamy wkładki o ogromnej pojemności i mocy oraz rozkładzie jaki nam pasuje   Drut można przyszyć do wkładki itp.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[starszapani]

Jak wiadomo zmarzluch ze mnie ekstremalny A nie będę kupować kolejnej pary butów. Ile można wydawać pieniędzy? Wykorzystuję to co mam. Te buty kupiłam kilka lat temu jak jechałam w góry. Potem zaczęłam je ubierać na rower. Wkładki dostałam z kolei w prezencie. Jakby istniały jednak rzeczywiście takie buty, w których mi nie będą marzły stopy to zażyczyłabym je sobie pod choinkę.
Zimą przed wyjściem odstawiam różne cuda wianki, np. robię gorący hydromasaż, żeby pobudzić krążenie, smaruję kremem rozgrzewającym itd. Ze względu jednak na moje zmarzlactwo w niskich temperaturach jeżdżę bardzo wolno, po prostu nie jestem w stanie jechać szybciej. Stąd też w moim przypadku jazda w spdach i tak by nic nie zmieniła jeśli chodzi o prędkość jazdy.

Przy temp. 5-10C i długiej trasie w spdach, wsadzam pomiędzy skarpetki ogrzewacze chemiczne. Na to oczywiście neopreny. Jakoś daję radę....

[Janus]

Ale !!! Wkładam te wkładki w buty trekingowe a nie w letnie spdy. Do tego zakładam dwie pary skarpet.

Przy temp. 5-10C i długiej trasie w spdach, wsadzam pomiędzy skarpetki ogrzewacze chemiczne. Na to oczywiście neopreny. Jakoś daję radę....

Po 100 metrach padłabym trupem Na samą myśl o zakładaniu do jazdy na rowerze dwóch par skarpetek robi mi się słabo

PS Zimą czekając na przystanku tramwajowym staję często na kupie śniegu, żeby trochę ochłodzić stopy Mimo że oczywiście nie mam ocieplanych butów, brr.

[starszapani]

Chętnie wymienię się stopami 

[Janus]

Ja też, jeśli masz mniejsze niż 40

[starszapani]

38 pasuje?

[Janus]

Pasuje To kiedy przeszczep?

PS Jakby co układ krążenia nie jest w pakiecie ze stopami