Alpy Rodańskie z kumplami

[martwawiewiórka]

Mnie by to miejsce zachęciło:
https://lh3.googleusercontent.com/-iX3Sn2S62iI/TC3NF7EERKI/AAAAAAAAACg/RLiObGhGFzc/s800-Ic42/CIMG0138.jpg

[R_och]

Mnie by to miejsce zachęciło:
https://lh3.googleusercontent.com/-iX3Sn2S62iI/TC3NF7EERKI/AAAAAAAAACg/RLiObGhGFzc/s800-Ic42/CIMG0138.jpg

dokładnie i jeszcze
https://picasaweb.google.com/m/viewer#photo/108010156252297228262/5489267557347638913,authkey:Gv1sRgCLHG37HJzduafA/5489269453513007362

[wilhelminaslimak]

Super wyjazd. Zdjęcia wyśmienite - żal oko odrywać.
I rytm tatusiów nieśpieszny :-) Fajnie.

[outsider]

Mnie by to miejsce zachęciło:
https://lh3.googleusercontent.com/-iX3Sn2S62iI/TC3NF7EERKI/AAAAAAAAACg/RLiObGhGFzc/s800-Ic42/CIMG0138.jpg

No dokładnie  to miejsce 

[cinek]

Ta ścieżka równie ciekawie wygląda na wcześniejszych zdjęciach w galerii - taka cieniutka kreseczka u góry.

[mw]

Tak mi się skala tych krajobrazów spodobała, że postanowiłem zobaczyć  kiedyś z siodełka te wyższe partie.

Jakbyście mieli wolne miejsce na kolejny wyjazd to ja chętnie dołączę ten kilometr z dolnego tarasu  . Gratki za wyjazd. Przejście przez płoty chyba na dawnym zachemie ćwiczone zanim otwarto bramy.

[Remigiusz]

Piękne miejsca i zdjęcia, zazdroszczę. Zwłaszcza, że przypadkiem, jakieś dwa tygodnie temu też odkryłem, niestety tylko internetowo, ten park. Też dzięki stronce www.dangerousroads.org

[pogodzinach]

Przepiękne krajobrazy! Dobrze, że natknąłeś się na tę inspirującą fotografię .
Czy tą drogą nad przepaścią z pierwszej partii zdjęć jeżdżą inne pojazdy, czy tylko rowery?
Las w mchu rzeczywiście magiczny - niesamowite miejsce.
I kontemplacyjne tempo wycieczki baaardzo mi się podoba - by się nacycić widokami i nie tylko (bagietki z dżemem pewnie smakowały nieziemsko w takich okolicznościach przyrody). Kawa po francusku zasłużyła na miano dobrej?

[cinek]

Czy tą drogą nad przepaścią z pierwszej partii zdjęć jeżdżą inne pojazdy, czy tylko rowery?

Wszystkie drogi, którymi jeździliśmy były drogami publicznymi. Największy ruch był w weekend - wtedy motocykliści przemieszczali się stadami. Wyprzedzali kulturalnie i bezpiecznie, tylko hałas był nieprzyjemny.

I kontemplacyjne tempo wycieczki baaardzo mi się podoba - by się nacycić widokami i nie tylko (bagietki z dżemem pewnie smakowały nieziemsko w takich okolicznościach przyrody). Kawa po francusku zasłużyła na miano dobrej?

Bagietki były lux, pod warunkiem że były. W tych małych wioseczkach nie było sklepów, o kawiarniach nie wspominając.  Zapasy zabrane z Polski były niezbędne. Chyba jedną kawę po drodze wypiliśmy. Może jakbyśmy więcej kilometrów jeździli, to więcej infrastruktury by było w zasięgu. A kto by tam chciał tyle pod górę jechać...