Ameryka Południowa chodziła mi po głowie odkąd pamiętam. Aż przyszedł czas aby tam pojechać. Śledząc portale internetowe udało mi się znaleźć bilety po okazyjnej cenie. Start z Barcelony, lądowanie w Sao Paulo. Bez wahania kupiłam dwa bilety na październik 2015. Dla siebie i dla emesa. Według najświeższych informacji emes towarzyszy mi przez pierwsze dwa miesiące (Europa, Brazylia).
Link do
bloga. Zapraszam do lektury
Gorące pozdrowienia z Brazylii!