Tymon I Tata Wybrzezem Bałyku Etap II 2014 Koszalin-Piasek-Tczew

[remi]

Patrząc na aktualne zdjęcie w "naszym" kalendarzu dotarło do mnie że nie zamieściłem zdjęć z tego wyjazdu na forum.
Album "wisiał" na picassie ale nie udostępniony
Śpieszę czym prędzej nadrobić zaległość.
Wybaczcie brak podpisów ale pamięć już nie ta ;-)
Zamieszczam w dziale "podróże z dziećmi" ale była to naprawdę poważna wyprawa już bardziej z partnerem niż dzieckiem.

Miłego oglądania

https://picasaweb.google.com/118274816926045362512/TymonITataWybrzezemBaTykuEtapII2014KoszalinPiasekTczew?authkey=Gv1sRgCOu5s_f906iDpgE

Aktualny link:
https://photos.app.goo.gl/MaH24HhM6KfG3NUa6

[paweł.70]

No i kurka wodna fajowo. 2014 jechalem że Świnoujścia na hel ale niestety sam, może kiedyś namowie mojego na taką wyprawę. Ile syn ma lat?

[łatośłętka]

"... żal źrenice zwęża, że" ... "dzieci mają inni księża."

(Super szosa -> świetny start w męski świat.)

[magda]

Świetny wypad! Czy mi się wydaje czy byliście blisko kanału Elbląskiego i nie zajechaliście zobaczyć pochylni?
Bagaż niby nieduży, ale żelazko się udało zmieścić...

[olo]

Super wyjazd, galerię przyjemnie się oglądało! a temat przeniosłem do Wycieczek.

[EASYRIDER77]

ale fajny wyjazd! super sprawa. Piękne klimaty i takie też ojcowskie. Mam nadzieję, że też mnie to czeka.

Gratulacje dla Was obu!

[cinek]

Świetne kadry, świetna przygoda. Pozytywna energia.

[Karol]

Gratulacje dla ojca i syna. Trzymajcie ten kurs.

[remi]

Dziękuję za pozytywny odbiór. 

Tymon w czasie tej wyprawy miał 13 lat, ale w tym roku nie byliśmy ani razu z sakwami ponieważ bardziej zaczęły cieszyć młodego "singletracki". Cóż nastolatki są mocno zmienne.

Magda żelazko zabieram ZAWSZE a już na pewno w takie miejsca gdzie nie ma prądu i podjazdów

Pochylni nie widzieliśmy ale za to byliśmy w depresji w Marzęcinie. Pierwotny plan zakładał przeprawę promową z Krynicy do Elbląga i dalej do Malborka, ale na miejscu okazało się że to w ogóle nie funkcjonuje czytaj nie opłaca się tych połączeń utrzymywać.
Czyli miało być sporo rejsów a udał się tylko ten z Helu do Gdańska.
Gonił nas też czas bo bilety mieliśmy od razu na "tam" i "powrót".

[paweł.70]

Przynajmniej debiut masz za sobą ale ją mam jeszcze 4lata pracy nad dzieckiem aby taką wycieczkę odbyć

[remi]

Przynajmniej debiut masz za sobą ale ją mam jeszcze 4lata pracy nad dzieckiem aby taką wycieczkę odbyć

Pawle to nie był debiut, raczej rezultat pracy u podstaw.
W 2012 były pierwsze szlify, najpierw łikendowy wypad nad Odrę przez lasy  Raciborskie, dwa tygodnie później 4-5 dniowy przejazd przez Jurę z Częstochowy do Krakowa. Po tych początkach w 2013 wybraliśmy się zrobić wybrzeże Bałtyku i udało się przejechać od Świnoujścia do Koszalina plus trochę okolic Gdańska. A 2014 to już ww. wyprawka to właśnie kontynuacja tej trasy od granicy niemieckiej do granicy rosyjskiej.

[PABLO]

post usunięty

[paweł.70]

Mój ma obecnie 9 lat i początki były nawet zachęcające ale na "dyszlu" ,natomiast samodzielne pedalowanie to 53 km. Może za rok lub dwa spróbujemy wybrać się pod namiot. Jestem dobrej myśli.

[tomzoo]

Żeby wyszedł fajny wyjazd, nie liczą się kilometry, na dyszlu, solo, w przyczepce, tylko wspólnie w drodze spędzony czas, przygody, wspólne rozmowy.  Nawet 20-30 km dziennie może być super. Nie ma co czekać. Za rok? Dwa? Chłopie!

[paweł.70]

Do ojca niestety też są zastrzezenia