Zerwana linka!

[łatośłętka]

Proszę o pomoc:

W kolarce budowlanej skończyły się pierwsze stery (pod 19.ooo km). Canyon odp. nie sprzedaje. Z pewnym trudem wyciągnąłem od nich informację, właściwymi są rozmiaru IS 41. Szukałem odp. Acrosa, jednak na szybko nie znalazłem. Kupiłem Cane Creek, dziś zamontowałem - jest bieda:

Bieżnia wisi nad miejscem tej prawidłowego osadzenia ok. 3, 4 mm. Reszta w miarę pasuje. W instrukcji producenta sterów informują, przed osadzeniem przygotować (zdjąć obwód) należy dół rury widła (karbon).

Pierwsze stery zajechane są na amen.
Innych, niż te drugie, nie mam; kolejnych kupował nie będę. Nie wiem też czym?, jak? zeszlifować karbonową rurę widła tak, by bieżnia mogła zostać osadzona odp. niżej.

Z nowymi ciut się przejechałem, żadnych luzów nie ma.

Formułuję pytanie:
Czy tak, z tą szczerbą ok. 3 mm, jeździć można, jest w miarę bezpiecznie przy założeniu zatrzymywania się co ileś km, rozpoznawania oznak luzu? (Korek wymieniłem na nowy o dużej powierzchni, trzyma dość dobrze.)

Rozumiem, że piach wpadnie, rurę widła porysuje, itepe.
Jednak jutro świtem chętnie bym pogiął się pomodlić.

Proszę o reakcje. Odpowiedzialność - oczywiście - jest moja.

(Zdjęcia nie mam siły robić, przprszm.)

[globalbus]

są stery o 41mm średnicy, ale występują w różnych wysokościach i kątach nachylenia bieżni (36 i 45 stopni). Zmierz stare suwmiarką.

[4gotten]

Czy tak, z tą szczerbą ok. 3 mm, jeździć można, jest w miarę bezpiecznie przy założeniu zatrzymywania się co ileś km, rozpoznawania oznak luzu? (Korek wymieniłem na nowy o dużej powierzchni, trzyma dość dobrze.)

W zeszłym roku, w lipcu, miałem identyczne dylematy. Dolne łożysko było w opłakanym stanie. Zdemontowałem je i zniosłem do serwisu rowerowego, gdzie dobrano mi zamiennik. Wyglądał identycznie, ale po zamontowaniu pomiędzy widelcem, a główką ramy powstała szczelina 2-3mm.
Od tamtego czasu jeżdżę i nic się z tym kompletnie nie działo. Ani razu nie musiałem kasować luzów, żadnego oporu, chrobotania i innych dziwnych dźwięków. Odniosłem wrażenie, że zamiennik, Cane Creek, jest dużo lepszej jakości i działa wyśmienicie, bez porównania lepiej niż oryginał.
Dodam, że mój rower to też Canyon 

[łatośłętka]

Global: senks za odzew; w międzyczasie wymieniłem koronkę w nibykolarce, tę po wymianie linek, pracach innych odpaliłem; właśnie tą rano popędzę się pomodlić - kaseta może nowy łańcuch przyjmie.

Wrócę, wszystko - jak napisałeś - pomierzę, opowiem. Jeśli kąty nie grają, - bieda. Smarem upaćkanych sterów, instrukcji sklep mi nie przyjmie.


4gotten: bedankt/merci! - b. ważne info. A tę szczelinę masz u dołu, u nasady rury widła?

I u mnie zupełnie nic nie chybocze. Wyprofilowane gniazdo rury widła pod bieżnie zawsze b. dziwnie mi wyglądało, podobnie jak gumka, bieżna sterów 1wszych (rzeczywiście straszny chłam). Te Cane Creek'i wyglądają znacznie lepiej, od tych jeszcze lepiej Acros. W Acrosie bieżnia jest nacięta, nieco się rozszerza, tę spina gumka, w Cane Creekach - nie. Dzięki temu bieżnia /więc i stery/ Acrosa by zeszła niżej lub zupełnie git allright.

Wobec Twej pocieszającej info pewnie tak będę jeździł, choć z tyłu głowy mam uraz - miednica nadal pobolewa, w tę b. łatwo zimno wchodzi.

Ja z tego Canyona /framesetu/ wyskakuję. Jeszcze tylko forsę na ulicy muszę znaleźć, i podnieść. Jak dotychczas, od przecierania oczu - że ciągle nic - te tylko mnie pieką.


Wam b. za pomoc dziękuję.

[Alek]

Mi w przełaju fabryczne stery zostawiły ok 1mm prześwitu, miałem z tego powodu problem z różnorakim syfem i wodą wlatującymi tędyż i niszczącymi mi drogie łożyska.

Wpadłem na pomysł prosty ale skuteczny: od zewnątrz nałożyłem na prześwit o-ring posmarowany dobrym wodoodpornym smarem. Od tego czasu nic nie wlatuje, tylko mi troszkę ta gumka wytarła farby w miejscu stycznym.

[łatośłętka]

Za wczorajszy alarm b. przepraszam.

Podczas wymiany sterów b. się spieszyłem, ktoś mnie zagadywał, rower, na płocie psią smyczą zawieszony, opadał, przednie koło, kiera leciały, klucze, smary, pasty daleko. W tym pośpiechu migiem założyłem zakupiony cały komplet.

Dziś wsio zdemontowałem, w miejsce bieżni założyłem canyonowską gumkę (uszczelnienie?), stery, wszystko inne; jest tak, jak pierwotnie, tj. tuż po zakupie, było.

Kąt, wymiary się zgadzają, dzięki globalbus, oring potrzebny nie jest, dzięki Alek, żadnej szczerby nie ma - luknij, 4gotten (dzięki za reakcję), na swego Szaraka.


Dziękuję.

[Elwood]

Nie chcę zakładać nowego wątku a tyczy się podobnej sprawy.
Też zerwała mi się linka:)
Pacjent kross level b7 sram nx 1-11x. Wic w tym, że przeglądając linki sram, ich średnica jest 1,1mm a w moim koniu była 2mm i chyba nieszlifowana (podejrzewam, ale organoleptycznie oceniam, choć dotąd żadnej linki po za starymi ciągnikami w ręce nie miałem). Pancerz 4mm.
W związku ze związkiem kupić 1,1 czy 1,2? Jest jakieś kryterium doboru średnicy? Wydaje się, że 1,1 będzie stawiała mniejszy opór ale nie chcę gdybać, tylko dowiedzieć się co i jak.
I czy muszę koniecznie sramowską kupować?

[Elwood]

Miast 1,2 pójdzie 1,1mm, szlifowana stal nierdzewna Ashima (5zł sztuka). Wydaje się, że mniejsza średnica będzie stawiała mniejszy opór.

[sinuche]

Miast 1,2 pójdzie 1,1mm, szlifowana stal nierdzewna Ashima (5zł sztuka). Wydaje się, że mniejsza średnica będzie stawiała mniejszy opór.

Niekoniecznie.
Linka powinna się mieścić ciasno w koszulce teflonowej panczerza.
Pusta przestrzeń (przy za cieńkiej lince) wypełni się wodą i zanieczyszczeniami.
Przez to większe opory moga być.

[Iwo]

Wymieniałem już z parędziesiąt zerwanych linek i szczerze mówiąc to nigdy nie zwróciłem uwagi na występowanie różnych średnic, wydawało mi się, że jedynym funcjonującym standardem jest 1.2 mm. Z tym 2 mm to na pewno? Osobiście się nie spotkałem, do tego to więcej niż standardowa linka hamulcowa. Myślę, że było jednak 1.2 mm.

Jeśli chodzi o średnicę to tak jak wyżej, linka i uszczelnienia pancerza mają być ciasno spasowane, bo inaczej się zabrudzi i będzie problem.

[Elwood]

Stąd padło moje pytanie w wywoławczym poście. Nomen omen na jego początku podałem przez pomyłkę 2mm a nie 1,2 ale z dalszego kontekstu wynika o co chodzi. Padło tam pytanie o kryterium do tego doboru.
Będzie 1,1mm. Barierą dla kurzu jest osłona, może być też smar. Będę się doktoryzował jak przyjdzie czas na zmianę tylnej przerzutki (z nx na gx) ale to trochę potrwa.

[Elwood]

W temacie linki dalej ale inny problem.
Mam rzzeczony przy bardziej wyprostowanym wózku (na większych koronkach) ze spadaniem linki z prowadnicy. Nie wiem, jak się ten element nazywa ale zaznaczyłem go żółta strzałką a białymi - normalny przebieg linki.
W tej prowadnicy jest wyżłobienie/rowek i całość "prowadzi" linkę do zapięcia (mocowania). W pozycji zgiętej (przy małych koronkach) prowadzenie te wydaje się stabilniejsze.
Tym niemniej na wykrotach linka potrafi mi spaść, jeżeli nie zrzucę biegów na wyższe.
No robi się z czasem kłopot z trwałością przez ciągłe dociąganie w miejscu zapięcia.
To znaczy przynajmniej ten jeden raz na dzień jazdy mi linka spadnie.



W czym tu może być problem?
Jakby sprężyna "ściągająca" wózek (łamiąca go) była za słaba?
Jak zaradzić tej niepożądanej funkcji?

[Elwood]

Sam sobie odpowiem.
Spróbuję pogłębić wyżlobienie w tej prowadnicy.

[sinuche]

Z tego co piszesz (luz linki na górze kasety) to wygląda że to jest przerzutka o odwrotnym działaniu.
W standardowych, linka jest lużna (przy słabej sprężynie) na małych koronkach kasety - przerzutka nie chce zrzucac na najmniejszą koronkę (tak się działo u mnie).

Powiedziałbym że jest słaba sprężyna pantografu.
Można coś ze smarowaniem pokombinowac, ale  najpewniej to ją wymienić.

[liftlodz]

Jak wynika ze zdjęcia masz tam taką sporą dziurę, złap linkę opaską elektryczną i po sprawie.