Cytat: hindiana w 31 Paź 2015, 14:07Jak się wchodzi na Rysy od strony słowackiej (to doświadczenie Pabla, jak się domyślam z opisu) Ten 7-latek wchodził od strony polskiej. Ja też miałem na myśli wejście od strony polskiej.Cytat: hindiana w 31 Paź 2015, 14:07Wejście od polskiej strony jest wyzwaniem, już nie mówiąc o tym jak trzeba uważać na szczycie. Rysy to nie płaska platforma, na której się bezpiecznie robi selfie. Ja miałam poważne problemy z ogarnięciem własnej psychiki na Rysach. To co dla ludzi obytych z górami jest normalne, dla ludzi bywających w górach okazjonalnie może być postrzegane jako niebezpieczne, nadzwyczajne i pełne wyzwań. Cytat: hindiana w 31 Paź 2015, 14:07Poza tym zawsze mam dużo pokory wobec gór i nie zaryzykowałabym lekceważącego twierdzenia, że wszystko da się przewidzieć i do zera wyeliminować ryzyko.I bardzo dobrze, że tak uważasz. Nie ma co się pchać w coś, na czym się nie do końca zna.PABLO
Jak się wchodzi na Rysy od strony słowackiej (to doświadczenie Pabla, jak się domyślam z opisu)
Wejście od polskiej strony jest wyzwaniem, już nie mówiąc o tym jak trzeba uważać na szczycie. Rysy to nie płaska platforma, na której się bezpiecznie robi selfie. Ja miałam poważne problemy z ogarnięciem własnej psychiki na Rysach.
Poza tym zawsze mam dużo pokory wobec gór i nie zaryzykowałabym lekceważącego twierdzenia, że wszystko da się przewidzieć i do zera wyeliminować ryzyko.
bo tego wszystkiego w Karpatach rumuńskich czy Beskidach nie ma
Dziecko to nie jest dorosły, a niejednego dorosłego przy takiej ekspozycji paraliżuje, więc co dopiero dziecko dla którego to są początki w górach i które nie ma psychiki dorosłego człowieka i dużo łatwiej może nagle spanikować. Kiedyś widziałem taką spanikowaną dorosłą dziewczynę na Orlej Perci, jak człowieka takie coś dopada, to mimo, że wcześniej zaszła daleko - to później ani w jedną, ani w drugą stronę.
Natomiast z dzieckiem to już jest inaczej, ono jak taki lęk ma to już raczej nie pójdzie, trudniej mu będzie nad strachem zapanować.