Autor Wątek: A może jakiś rowerowy Sylwester?  (Przeczytany 5011 razy)

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7350
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: A może jakiś rowerowy Sylwester?
« 6 Sty 2016, 13:48 »
1 stycznia był bardzo ładny, piękne słoneczko i bezwietrzna pogoda, poginałem tylko w softshellu.
Jedynie co realnie wymarzły mi ręce, to wcześnie z rana, na odcinku z Gorlic do Nowego Żmigrodu, wiatr w pysk i otwarta przestrzeń robiły swoje.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna wallace

  • Wiadomości: 446
  • Miasto: okolice otwocka
  • Na forum od: 13.11.2012
Odp: A może jakiś rowerowy Sylwester?
« 6 Sty 2016, 14:01 »

No ja również byłem przygotowany na ok. -10, ale jeszcze rano zaglądnąłem na prognozę icm i stwierdziłem, że z tego żadnej przyjemności nie będzie. Przy czym mój śpiwór ma komfort ok. 0 st. :(
Mój śpiwór jest do-7 w nocy zakładałem dodatkowo kurtkę i jakoś przeżyłem, ale spaliśmy w schronie i to dużo dawało. Drugiego dnia jak ruszaliśmy było -16, ale słońce i czyste niebo przez cały dzień, dawały uczucie ciepła. W lato musi być tam ładnie, więc wstępnie rezerwuje czas żeby tam wrócić. :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum