Autor Wątek: MRDP 2017  (Przeczytany 126531 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MRDP 2017
« 29 Wrz 2018, 21:19 »
Projekt powinien być za ok miesiąc dwa, mam nowego grafika.

Na wiosnę 2019 stroje za MRDP 2017 powinny być gotowe do odbioru,.

O wreszcie jakieś dobre wieści!  ;)
W takim razie trzymam za słowo i wstrzymuję się z zamówieniem na MPP, bo ze stroju na GMRDP jestem bardzo zadowolony, jak dla mnie bardzo dobra jakość.

Offline Mężczyzna szafar

  • Wiadomości: 386
  • Miasto: Dobrodzień
  • Na forum od: 22.06.2015
Odp: MRDP 2017
« 1 Paź 2018, 10:10 »
Projekt powinien być za ok miesiąc dwa, mam nowego grafika.

Na wiosnę 2019 stroje za MRDP 2017 powinny być gotowe do odbioru,.
Mam nadzieję,że nie jest to tylko kiełbasa wyborcza i (lub) duże zmęczenie Wigora po ostatnich dwoch intensywnych (długich) maratonach BBT i MRDPZ
;

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1831
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
Odp: MRDP 2017
« 1 Paź 2018, 20:28 »
Projekt powinien być za ok miesiąc dwa, mam nowego grafika.

Na wiosnę 2019 stroje za MRDP 2017 powinny być gotowe do odbioru,.
Mam nadzieję,że nie jest to tylko kiełbasa wyborcza i (lub) duże zmęczenie Wigora po ostatnich dwoch intensywnych (długich) maratonach BBT i MRDPZ
Zapomniałeś o MPP, chociaż to niecałe 1000 kilometrów  ;)
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1404
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: MRDP 2017
« 23 Cze 2019, 22:19 »
Taka ciekawostka znaleziona dziś na Wykopie, w wątku dotyczącym pijanych kierowców i braku rekacji służb na zgłoszenia   :icon_smile2:


Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: MRDP 2017
« 23 Cze 2019, 22:24 »
wsiadanie w takim stanie za kółko, tudzież kierownicę, nie jest nielegalne. Nie znaczy to jednak, że jest to mądre :icon_neutral:

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna marszy

  • Wiadomości: 452
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 23.07.2013
Odp: MRDP 2017
« 24 Cze 2019, 09:59 »
Ale prowadzenie w takim stanie już jest, że tylko art.3 czy art. 19 upord przytoczę. Alkomat nie alkomat, jak facet się przyznał i jest świadek, powinien za to grubo beknąć, bo w razie wypadku sądy już to pod działanie umyślne (z zabójstwem włącznie) kwalifikują.
A mając na uwadzę historię niedawnego wypadku śmiertelnego kolegi z forum, mam nadzieję, że organizator przykładnie takiego zawodnika potraktuje.


W głowie mi się nie mieści, że przy tak częstych poważnych wypadkach z udziałem rowerzystów, często tragicznych, sam rowerzysta może równie idiotycznie się zachować.

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: MRDP 2017
« 24 Cze 2019, 10:36 »
moi drodzy... po ostatnim właśnie jeden z naszych kolegów pojechał w takim stanie do domu (bo mieszka blisko, tak powiedział) i wpakował się autem do rowu...
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Odp: MRDP 2017
« 24 Cze 2019, 15:03 »
Co więcej, zrobił to na trasie ukończonego przez siebie maratonu. Mógł więc władować się nie tylko do rowu ale i w innych zawodników.

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1404
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: MRDP 2017
« 24 Cze 2019, 18:18 »
I z tego co wiem, to było blisko, bo ktoś z uczestników widział bezpośrednio to zdarzenie.

Offline Mężczyzna login

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 632
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 13.01.2012
Odp: MRDP 2017
« 24 Cze 2019, 18:23 »
Sam kiedyś przejechałem się w podobnym stanie wracając z Pięknego Wschodu. Do domu miałem 50 km, 10km przed domem spasowałem, zaparkowałem na parkingu i przespałem się 2 godzinki. W moim przypadku musiałem doświadczyć tego stanu by wiedzieć że tak się nie jeździ. Mam nadzieję że ktoś się nauczy tylko na podstawie tego wątku.

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1404
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: MRDP 2017
« 24 Cze 2019, 18:57 »
To nigdy nie jest dobry pomysł, po dojechaniu do mety człowiek jest jeszcze nakręcony i często wydaje się że jest nieźle. Po tym jak emocje opadają, zmęczenie przychodzi nagle i można naprawdę zrobić sobie i innym krzywdę.

 A jak widać nie był to odosobniony przypadek, dlatego należy takie zachowania piętnować publicznie, bo niektórzy mogą nie być do końca świadomi jakie ryzyko podejmują.

Czasem wystarczy godzinka czy dwie i już człowiek inaczej funkcjonuje. Niektórzy nie mają noclegów na mecie, bo do domu niby blisko, ale na przykładzie Podróżnika - nie wierzę że ktoś odmówi takie osobie możliwości przespania się w swoim domku na ten czas, gdy sam już nie korzysta. Sam miałem w tym roku namiot, ale w trakcie dnia był już taki upał, że nie udało mi się wystarczająco pospać i musiałem z niego uciekać. Część osób już wyjechała i bez problemu znalazło się miejsce by dospać jeszcze trochę w domku. Wcześniej ktoś inny zaproponował swoje łózko, widząc że nie jest ze mną najlepiej, za co dziękuję.


Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: MRDP 2017
« 24 Cze 2019, 19:33 »
... W moim przypadku musiałem doświadczyć tego stanu by wiedzieć że tak się nie jeździ. Mam nadzieję że ktoś się nauczy tylko na podstawie tego wątku.
Wydaje się mało prawdopodobne, ale jest jednak możliwe, że kogoś przekonamy samym pisaniem.
Ja też się niestety nauczyłem na swoim błędzie.
Nikomu się nic nie stało i obyło się bez strat materialnych, ale zasnąłem za kierownicą i do dzisiaj mam dreszcze jak sobie wyobrażam możliwe scenariusze, a było to przynajmniej 10 lat temu.
Ciekawe, bo cały czas widziałem drogę, ale już mi się coś śniło, więc traktuję to jako zaśnięcie. Chyba, że śniłem, że patrzę na drogę  ;D
Wcześniej parę razy stawałem, ale nie udawało mi się zdrzemnąć przez upał.

Moja żona przysnęła nocą w gęsto padającym śniegu. Takim hipnotyzującym. Uderzyła kołem w krawężnik i skrzywiła felgę.

A moja koleżanka zasnęła przed przejściem dla pieszych, gdy zatrzymała się, by ich przepuścić.
Obudził ją klakson z tyłu   ;D

Jest jak piszecie - trzeba o tym gadać do znudzenia, bo sprawa jest poważna.

Offline Mężczyzna Adamo

  • Wiadomości: 318
  • Miasto: Szczebrzeszyn
  • Na forum od: 30.01.2016
Odp: MRDP 2017
« 25 Cze 2019, 21:59 »
Ciekawe zatem czym się różni noc na rowerze od powrotu nocą samochodem po całym dniu jazdy rowerem np. na takim dystansie 340km, jadąc do domu samochodem czułem się identycznie jak o wschodzie słońca na dystansie 500km.
Czy takie podróżowanie jest bezpieczne? Czy zasypianie na rowerze jest mniej niebezpieczne od zasypiania w samochodzie...
Należy o tym mówić głośno czy lepiej traktować to jako tajemnicę Poliszynela

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: MRDP 2017
« 25 Cze 2019, 22:03 »
M.in. różnica w masie samochodu i roweru (oraz osiągane prędkości) zmienia zakres niebezpieczeństw. Myślę, że to ważne, bo zmęczonemu rowerzyście dużo trudniej jest zabić kilka/kilkanaście osób na raz.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: MRDP 2017
« 25 Cze 2019, 22:17 »
Na rowerze ryzykujesz głównie własnym życiem, za kierownicą niekoniecznie.
Dla mnie to kluczowa różnica

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum