Tamże, podczas robienia zdjęcia wypadł mi telefon z ręki, w trawę, aż go śnieg przykrył w całości. Chwilę podziałał, później śnieg w otworach się roztopił i do widzenia. ;p O dziwo, rozebranie i suszenie (sucho, słonecznie, wietrznie ale i mroźno) po pewnym czasie pomogło, ożył...
Akurat, wosk i tak zawsze ze sobą wozisz,
a taśma minimum z 50g waży
Sknera wersja, telefon w prezerwatywę i ... supełek tanio i lekko
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.