Autor Wątek: Gruzja, Turcja, Bałkany - lipiec 2016  (Przeczytany 1280 razy)

Offline Mężczyzna mrk

  • Wiadomości: 9
  • Miasto:
  • Na forum od: 10.01.2015
Gruzja, Turcja, Bałkany - lipiec 2016
« 24 Lis 2015, 19:45 »
`~. Cześć! Jestem Marek, mam 23 lata .~`
Na co dzień studiuję Informatykę na Politechnice Warszawskiej. Po obronie pracy inżynierskiej stwierdziłem, że czas wstać od komputera i ruszyć w świat. W lipcu 2014 byłem na tygodniowym wyjeździe na mazury. W sierpniu 2015 pojechałem w 3-tygodniową podróż po Polsce z krótkim wypadem na Czechy i to właśnie na tym wyjeździe opiera się prawie całe moje doświadczenie w "dłuższych" niskobudżetowych wyprawach. Tą ostatnią podróż odbyłem wraz z kolegą poznanym przez to forum.

Planowana trasa
(Kliknij, by pokazać/ukryć)
Edit: Dodałem drugą mapkę lepiej obrazującą planowaną trasę.
Edit 2: Przedstawienie nowego planu na mapie
Edit 3: Mała modyfikacja trasy

Stworzyłem mapkę przedstawiającą ogólną koncepcję (na szaro zaznaczyłem pomysły alternatywnych tras). Po za tą mapką jest druga - bardziej interaktywna - na której zaznaczane są najciekawsze punkty. To właśnie na jej podstawie utworzymy rzeczywisty plan trasy. Wiadomo, że podczas jazdy wiele się będzie zmieniać, dlatego uważam, że nie ma sensu planować zbyt szczegółowo, ale główne cele trzeba ustalić. Myślę, że warto też sprawdzić np. w jakich godzinach coś jest otwarte, albo czy można kupić bilety przez internet (po co tracić dzień na stanie w kolejkach do kasy).

Trasę chciałbym zaplanować, tak aby na rowerze było do przejechania około 4500 km. Jazda po dobrej nawierzchni (gdy jest taka dostępna, a nie zawsze jest), ale nie lubię dużego ruchu.

Dotarcie na miejsce
Do Gruzji (Kutaisi) chcę się dostać samolotem WizzAir. Cena (w tej chwili) za bilet na początku lipca to ~500 zł wliczony przewóz roweru. Rower transportuje się w kartonie (słyszałem, że ludzie wkładają do środka również sakwy). Jeśli będzie potrzeba to można też dokupić dodatkowy bagaż o wadze do 23 kg za ~150 zł lub do 32 kg za ~190 zł (cena też może się zmieniać), tutaj koszt mógłby się rozłożyć na kilka osób. Do tego jest darmowy mały bagaż, który zabiera się ze sobą na pokład, torba nie może być większa niż 42 x 32 x 25 cm, limit wagi nie jest podany, ale tej torby chyba nikt nie waży.

Czas wyjazdu
Wylot planuję z Warszawy na początku lipca 2016 (jest też samolot z Katowic). Czas wyprawy jest ograniczony długością wakacji studenckich, czyli maksymalnie do końca września. Jeżeli z jakiegoś powodu nie uda nam się wrócić rowerem do tego czasu będzie trzeba znaleźć inny, szybki sposób wrócenia do Polski (samolot, pociąg, autobus).
Średnia 60-70 km dziennie, co jakiś czas dzień wolny od jazdy. Wolę częstsze krótsze postoje. Jazda pewna, ale spokojna i bez zbędnego pośpiechu.

Styl życia
Standardowo noclegi na dziko, w dużej potrzebie próbujemy na gospodarza, w sytuacjach ekstremalnych szukamy noclegowni. Najczęściej akceptujemy zaproszenia od lokalsów, no chyba że...
Jedzenie w większości gotujemy na własnej kuchence. Byłoby świetnie, gdyby ktoś miał taką na benzynę. Sam posiadam palnik gazowy, ale kartuszy do niego nie będzie można zabrać do samolotu i będzie/może być problem z ich dostępnością w słabiej zaludnionych miejscach. Poza tym, ten mój palniczek (Coleman F1 Lite) jest świetny, ale jeśli pojadą więcej niż dwie osoby to może okazać się niewystarczający.
Cieszymy się chwilą, każdym pokonanym kilometrem, każdym noclegiem pod gołym niebem, każdym zjedzonym posiłkiem, pięknem otaczającego nas świata.
Lubię rozważać możliwe warianty przyszłości, ale nie lubię nadmiernego marudzenia, nie lubię cwaniactwa, ale uwielbiam zrozumienie.

Zwiedzanie
Wolę przyrodę od budowli (meczet chciałbym zobaczyć). Duże miasta znacznie zmniejszają atrakcyjność miejsca. Celem jest odkrycie piękna tego rejonu świata, zaobserwowanie tamtejszej kultury. Nie zamierzam odwiedzać za dużo płatnych miejsc, pewnie też będą i takie, ale wolę bezludne miejsca (z pięknym krajobrazem).

Przewidywany koszt
Nie znam realiów terenów w które pojedziemy. Ceny jedzenia, które znalazłem w internecie wyglądają podobnie do Polskich. Ostatnia wyprawa po Polsce kosztowała mnie średnio niecałe 30 zł/dzień w co wliczyłem nie tylko koszt jedzenia, ale również wszystkie inne wydatki np. wjazd i zjazd kolejką na Kasprowy za ponad 50 zł. Każdej nocy nocowałem na dziko (za darmo). Sądzę, że oszczędzając na jedzeniu (czego nie robiłem) można z powodzeniem zejść do kosztów poniżej 20 zł/dzień.
W przypadku tej wyprawy chciałbym koszt utrzymać na poziomie ~30 zł/dzień.

Przedwstępne koszty i wymagania
* Bezwzględnie wymagane jest posiadanie ważnego paszportu (co najmniej pół roku). Paszport można na spokojnie wyrobić w ciągu miesiąca.
* Jedyną potrzebną wizą na zaznaczonej trasie jest wiza do Turcji. Koszt takiej wizy to $20, wyrabia się ją online, po opłaceniu przychodzi e-mail z wizą ważną od wskazanej daty przez 90 dni.
* Warto wyrobić kartę EKUZ, pozwala ona skorzystać z publicznej opieki zdrowotnej (na koszt NFZ) na terenie państw UE i kilku innych, karta wydawana jest za darmo i ważna jest pół roku.
* Ubezpieczenie można wykupić za około 150 zł, ogólnie do dogadania.

Kogo szukam?
Najchętniej pojechałbym z jedną, maksymalnie dwiema, trzema osobami. Teren w który jedziemy jest silnie górzysty, z pewnością przyda się doświadczenie w takiej jeździe. Nie chcę pisać, za dużo wymagań, naiwnie liczę, że odpowiednia osoba po przeczytaniu tego ogłoszenia będzie wiedziała że “to do niej”.
Nie tylko ja jestem organizatorem tej wyprawy - wszyscy uczestnicy są.

Co więcej?
Lubię fotografię, choć sam nie robię zdjęć, na pewno znajdzie się na to czas.
Gdy znajdą się chętne osoby, możemy zorganizować jakiś krótszy, weekendowy wyjazd - tak, aby się wcześniej poznać.
Ogólnie wiele rzeczy jest jeszcze do uzgodnienia, o wielu też tutaj nie napisałem - wystarczy napisać, pewnie się dogadamy :)

Kontakt:
Prywatna wiadomość na forum lub e-mail: virann20@gmail.com


Byłeś/Byłaś na podobnej wyprawie? Chętnie przeczytam jej opis, możesz mi wysłać link :)
« Ostatnia zmiana: 29 Maj 2016, 12:47 mrk »

Offline Kobieta juanita_hawaii

  • Wiadomości: 187
  • Miasto: Radom/ Kraków
  • Na forum od: 22.01.2012
tak mi się tylko nasunęło....jesteś pewien że chcesz ładować przez Kurdystan? Jeśli to turystyka...to kwalifikowana;)

Offline Mężczyzna mrk

  • Wiadomości: 9
  • Miasto:
  • Na forum od: 10.01.2015
tak mi się tylko nasunęło....jesteś pewien że chcesz ładować przez Kurdystan? Jeśli to turystyka...to kwalifikowana;)

Jak na razie trasa którą zaznaczyłem na mapce ma na celu jedynie wskazanie odwiedzanych państw.
Będę musiał ją zmienić zaznaczając wybrane państwa na różne kolory określające prawdopodobieństwo przejazdu przez ten rejon. :)

Edit: Nowa mapa lepiej obrazuje planowaną trasę.

Zgadza się, przez Kurdystan nie planuję jechać. Wcześniej widziałem ostrzeżenie dla turystów na stronie ministerstwa.
Edit: Prawdopodobnie trasa przebiegnie przez spokojniejszą część Kurdystanu.


Dzięki za informacje  ;)
« Ostatnia zmiana: 12 Maj 2016, 12:41 mrk »

Offline Mężczyzna mrk

  • Wiadomości: 9
  • Miasto:
  • Na forum od: 10.01.2015
Zmienił się trochę charakter wyprawy, teraz będzie ona trwać maksymalnie przez okres wakacji studenckich (lipiec-wrzesień).

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Granica armeńsko-turecka ostatnio była zamknięta.

Offline Kobieta juanita_hawaii

  • Wiadomości: 187
  • Miasto: Radom/ Kraków
  • Na forum od: 22.01.2012
Ostatnio: od stu lat

Offline Kobieta juanita_hawaii

  • Wiadomości: 187
  • Miasto: Radom/ Kraków
  • Na forum od: 22.01.2012
A ostatnio strzelano do dwóch polskich dziennikarzy w Kurdystanie tureckim.
Sprawdzaj, sprawdzaj, sprawdzaj, bo jeśli "bezpieczniejsza" znaczy po prostu dalej niż 10 km od frontu, to może być zdziwo.

Offline Mężczyzna mrk

  • Wiadomości: 9
  • Miasto:
  • Na forum od: 10.01.2015
Granica armeńsko-turecka ostatnio była zamknięta.
Dzięki! W takim razie do Turcji będzie trzeba wjechać prostu z Gruzji. Coś czytałem, że granica w Kartsakhi została otwarta i to miejsce całkiem nieźle by pasowało.

A ostatnio strzelano do dwóch polskich dziennikarzy w Kurdystanie tureckim.
Sprawdzaj, sprawdzaj, sprawdzaj, bo jeśli "bezpieczniejsza" znaczy po prostu dalej niż 10 km od frontu, to może być zdziwo.
Jeżeli za linię frontu przyjmie się miejsce ostrzelania tych polskich dziennikarzy to trasa w najbliższym punkcie jest ~100km od tego miejsca (po drugiej stronie pasma górskiego). Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu, szczególnie dla tak niedoświadczonej osoby jak ja.

Offline Kobieta juanita_hawaii

  • Wiadomości: 187
  • Miasto: Radom/ Kraków
  • Na forum od: 22.01.2012
Jeżeli planujesz trasę tak, by omijała miejsca niebezpieczne to warto wiedzieć (może niepotrzebnie mówię? Oby), że nie tylko linia frontu jest newralgiczna... (to niby oczywiste, ale może nie?), ale cały region jest zdestabilizowany...
Nie mówię, że od razu muszą w ciebie łupać, ale na więcej niż 100 % wzbudzisz zainteresowanie służb... tym bardziej teraz. Wprawdzie w południowym Kurdystanie, ale jeden ze wspomnianych dziennikarzy (a mój znajomy) był przesłuchiwany w miarę codziennie.
Ale decyzja wiadomo Twoja, ja tylko przedstawiam parę dodatków.
Powo:)

Offline Mężczyzna mrk

  • Wiadomości: 9
  • Miasto:
  • Na forum od: 10.01.2015
Masz rację, powiem nawet że "na więcej niż 100%" wzbudzi się zainteresowanie nie tylko służb, ale rzeszy innych osób i wiele z nich będzie chciała o coś pytać (przesłuchać), ale to chyba nie tylko na tym terenie.

Tak na dobrą sprawę, trasa nie jest jeszcze ułożona. Te kreski, które zaznaczyłem na mapce to jedynie połączenie kilku punktów, które wydawało mi się w miarę sensowne. Jak widać wcale takie nie było o czym świadczy np. zamknięta granica Armenisko-Turecka. Twoje uwagi na pewno będą pomocne przy tworzeniu rzeczywistej trasy przez tamte tereny, oczywiście jeżeli nie będzie tam nic ciekawego i będzie inna sensowna droga omijająca te tereny to z pewnością właśnie taka zostanie wybrana. Dzięki :)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Rozumiem, że Delta Dunaju ciągnie, ale naprawdę będzie ci się chciało najpierw z Ruse jechać na wschód przez takie tereny, a potem wracać na zachód,napawając się takimi krajobrazami ?

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Po pokonaniu Gruzji, Armenii, Turcji jazda po płaskim może być prawdziwą rozkoszą.

Offline Mężczyzna mrk

  • Wiadomości: 9
  • Miasto:
  • Na forum od: 10.01.2015
Rozumiem, że Delta Dunaju ciągnie, ale naprawdę będzie ci się chciało najpierw z Ruse jechać na wschód przez takie tereny, a potem wracać na zachód,napawając się takimi krajobrazami ?

Ciężkie pytanie. W tej chwili myślę, że tak. Ale to się dopiero okaże co wyjdzie w praniu , może powrót będzie "inną" bardziej północną drogą (ogólnie lubię takie drogi  ;)), może wjazd do Rumuni nie będzie w Ruse tylko w którymś miejscu bardziej na wschód (Silistra), może (rozważając czarny scenariusz) trasa w ogóle nie będzie prowadzić z zachodu bo pojedziemy przez Stambuł wzdłuż Morza Czarnego (zostawiając sobie całe Bałkany na później).
Na razie jest to tylko zbiór pomysłów, decyzje trzeba będzie podjąć w gronie zainteresowanych.
« Ostatnia zmiana: 29 Maj 2016, 12:48 mrk »

Offline Mężczyzna mrk

  • Wiadomości: 9
  • Miasto:
  • Na forum od: 10.01.2015
Lekko zaktualizowałem opis i mapę.
Teraz Delta Dunaju oznaczona jest jako alternatywna trasa i troszkę zmieniłem szlak przez Turcję

Offline Mężczyzna mrk

  • Wiadomości: 9
  • Miasto:
  • Na forum od: 10.01.2015
Kolejna mała aktualizacja opisu

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum