`~. Cześć! Jestem Marek, mam 23 lata .~`
Na co dzień studiuję Informatykę na Politechnice Warszawskiej. Po obronie pracy inżynierskiej stwierdziłem, że czas wstać od komputera i ruszyć w świat. W lipcu 2014 byłem na tygodniowym wyjeździe na mazury. W sierpniu 2015 pojechałem w 3-tygodniową podróż po Polsce z krótkim wypadem na Czechy i to właśnie na tym wyjeździe opiera się prawie całe moje doświadczenie w "dłuższych" niskobudżetowych wyprawach. Tą ostatnią podróż odbyłem wraz z kolegą poznanym przez to forum.
Planowana trasa
Edit: Dodałem drugą mapkę lepiej obrazującą planowaną trasę.Edit 2: Przedstawienie nowego planu na mapieEdit 3: Mała modyfikacja trasyStworzyłem mapkę przedstawiającą ogólną koncepcję (na szaro zaznaczyłem pomysły alternatywnych tras). Po za tą mapką jest druga - bardziej interaktywna - na której zaznaczane są najciekawsze punkty. To właśnie na jej podstawie utworzymy rzeczywisty plan trasy. Wiadomo, że podczas jazdy wiele się będzie zmieniać, dlatego uważam, że nie ma sensu planować zbyt szczegółowo, ale główne cele trzeba ustalić. Myślę, że warto też sprawdzić np. w jakich godzinach coś jest otwarte, albo czy można kupić bilety przez internet (po co tracić dzień na stanie w kolejkach do kasy).
Trasę chciałbym zaplanować, tak aby na rowerze było do przejechania około 4500 km. Jazda po
dobrej nawierzchni (gdy jest taka dostępna,
a nie zawsze jest), ale nie lubię dużego ruchu.
Dotarcie na miejsce
Do Gruzji (Kutaisi) chcę się dostać
samolotem WizzAir. Cena (w tej chwili) za bilet na początku lipca to
~500 zł wliczony przewóz roweru. Rower transportuje się w kartonie (słyszałem, że ludzie wkładają do środka również sakwy). Jeśli będzie potrzeba to można też dokupić dodatkowy bagaż o wadze do 23 kg za ~150 zł lub do 32 kg za ~190 zł (cena też może się zmieniać), tutaj koszt mógłby się rozłożyć na kilka osób. Do tego jest darmowy mały bagaż, który zabiera się ze sobą na pokład, torba nie może być większa niż 42 x 32 x 25 cm, limit wagi nie jest podany, ale tej torby chyba nikt nie waży.
Czas wyjazdu
Wylot planuję z Warszawy
na początku lipca 2016 (jest też samolot z Katowic). Czas wyprawy jest ograniczony długością wakacji studenckich, czyli
maksymalnie do końca września. Jeżeli z jakiegoś powodu nie uda nam się wrócić rowerem do tego czasu będzie trzeba znaleźć inny, szybki sposób wrócenia do Polski (samolot, pociąg, autobus).
Średnia 60-70 km dziennie, co jakiś czas dzień wolny od jazdy. Wolę częstsze krótsze postoje. Jazda pewna, ale spokojna i bez zbędnego pośpiechu.
Styl życia
Standardowo
noclegi na dziko, w dużej potrzebie próbujemy na gospodarza, w sytuacjach ekstremalnych szukamy noclegowni. Najczęściej akceptujemy zaproszenia od lokalsów, no chyba że...
Jedzenie w większości
gotujemy na własnej kuchence. Byłoby świetnie, gdyby ktoś miał taką na benzynę. Sam posiadam palnik gazowy, ale kartuszy do niego nie będzie można zabrać do samolotu i będzie/może być problem z ich dostępnością w słabiej zaludnionych miejscach. Poza tym, ten mój palniczek (Coleman F1 Lite) jest świetny, ale jeśli pojadą więcej niż dwie osoby to może okazać się niewystarczający.
Cieszymy się chwilą, każdym pokonanym kilometrem, każdym noclegiem pod gołym niebem, każdym zjedzonym posiłkiem, pięknem otaczającego nas świata.
Lubię rozważać
możliwe warianty przyszłości, ale nie lubię nadmiernego marudzenia, nie lubię cwaniactwa, ale uwielbiam
zrozumienie.
Zwiedzanie
Wolę
przyrodę od budowli (meczet chciałbym zobaczyć). Duże miasta znacznie zmniejszają atrakcyjność miejsca. Celem jest odkrycie piękna tego rejonu świata, zaobserwowanie tamtejszej kultury. Nie zamierzam odwiedzać za dużo płatnych miejsc, pewnie też będą i takie, ale wolę bezludne miejsca (z pięknym krajobrazem).
Przewidywany koszt
Nie znam realiów terenów w które pojedziemy. Ceny jedzenia, które znalazłem w internecie wyglądają podobnie do Polskich. Ostatnia wyprawa po Polsce kosztowała mnie średnio niecałe 30 zł/dzień w co wliczyłem nie tylko koszt jedzenia, ale również wszystkie inne wydatki np. wjazd i zjazd kolejką na Kasprowy za ponad 50 zł. Każdej nocy nocowałem na dziko (za darmo). Sądzę, że oszczędzając na jedzeniu (czego nie robiłem) można z powodzeniem zejść do kosztów poniżej 20 zł/dzień.
W przypadku tej wyprawy chciałbym koszt utrzymać na poziomie
~30 zł/dzień.
Przedwstępne koszty i wymagania
* Bezwzględnie wymagane jest
posiadanie ważnego paszportu (co najmniej pół roku). Paszport można na spokojnie wyrobić w ciągu miesiąca.
* Jedyną potrzebną wizą na zaznaczonej trasie jest
wiza do Turcji. Koszt takiej wizy to $20, wyrabia się ją online, po opłaceniu przychodzi e-mail z wizą ważną od wskazanej daty przez 90 dni.
* Warto wyrobić
kartę EKUZ, pozwala ona skorzystać z publicznej opieki zdrowotnej (na koszt NFZ) na terenie państw UE i kilku innych, karta wydawana jest za darmo i ważna jest pół roku.
*
Ubezpieczenie można wykupić za około 150 zł, ogólnie do dogadania.
Kogo szukam?
Najchętniej pojechałbym z jedną,
maksymalnie dwiema, trzema osobami. Teren w który jedziemy jest silnie górzysty, z pewnością przyda się doświadczenie w takiej jeździe. Nie chcę pisać, za dużo wymagań, naiwnie liczę, że odpowiednia osoba po przeczytaniu tego ogłoszenia będzie wiedziała że “to do niej”.
Nie tylko ja jestem organizatorem tej wyprawy - wszyscy uczestnicy są.
Co więcej?
Lubię fotografię, choć sam nie robię zdjęć, na pewno znajdzie się na to czas.
Gdy znajdą się chętne osoby, możemy zorganizować jakiś krótszy, weekendowy wyjazd - tak, aby się wcześniej poznać.
Ogólnie wiele rzeczy jest jeszcze do uzgodnienia, o wielu też tutaj nie napisałem - wystarczy napisać, pewnie się dogadamy :)
Kontakt:
Prywatna wiadomość na forum lub e-mail: virann20@gmail.com
Byłeś/Byłaś na podobnej wyprawie? Chętnie przeczytam jej opis, możesz mi wysłać link :)