Może ja zabiorę w końcu głos w sprawie
Dla mnie race kingi (zwijane) były idealnym wyborem - tyle że kupowałam je daaawno temu jak się ścigałam na maratonach. Potem sugerowano mi zmianę - bo stare, bo coś tam - ale jeździło mi się dobrze.
Podczas owego wypadku z pękniętą oponą - mądrzejsi ode mnie mowili że mam źle ustawione klocki i że to może od tego między innymi, jednak nie zgodze sie z tym do końca. Poza tym, jak tylko ekipa się dowiedziała że jeżdżę na race kingach 26 cali to się usmiechali pod nosem - ale wszyscy normalnie, no.
Opona była bardzo, bardzo stara chyba z 5 lat lekko jak nie więcej i bardzo cienka po bokach, niemniej jednak bieżnik dawal rade w każdym piachu (a mam ich tu duuużo) a i na asfalcie śmigał fajnie.
Nie wiem co kupić, skłaniam sie do tych "black jacków"