Autor Wątek: Zimny Toruń  (Przeczytany 939 razy)

Offline Kobieta Kot

  • Wiadomości: 804
  • Miasto: Blisko Poznania
  • Na forum od: 29.08.2013
Zimny Toruń
« 1 Gru 2015, 07:54 »
Jest zimno. Tak bardzo, że biegnę. Biegnę całkiem szybko, a jednak... stoję w miejscu. Trzymam obie dłonie na rowerze - jedną na siodle, drugą na kierownicy i biegnę... donikąd.
Wiatr nie chce dziś pomagać, ale przecież współpraca nie zawsze jest możliwa. Nie powinnam narzekać, lecz... cieszyć się.
Mogło być dużo gorzej.
Mógł np. spaść marznący deszcz. Na bruku luzuje mi się lemondka, daję po hamulcach i wtedy lewa klamka zapada się. Za słabo dokręciłam.
Czasem trzeba mocno dokręcić śrubę.

Tekst: http://kot.bikestats.pl/1407383,Na-przedzimiu-do-Torunia.html
Zdjęcia: https://picasaweb.google.com/102656043294773462009/TorunNaPrzedzimiu?feat=directlink#
Mapa: http://ridewithgps.com/trips/7201533
Ég hjóla oftast nær í vinnua.
www.kot.bikestats.pl

Offline Mężczyzna 7milowebuty

  • Wiadomości: 111
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.01.2013
Odp: Zimny Toruń
« 1 Gru 2015, 19:45 »
Biegnę całkiem szybko, a jednak... stoję w miejscu.
Zupełnie jak Czerwona Królowa w Po drugiej stronie lustra – biegnąc bez przerwy wraz ze zmieniającym się otoczeniem, mówiła do Alicji: Tutaj (...), aby utrzymać się w tym samym miejscu, trzeba biec ile sił.
Zasadę tą stosuje się w biologii, m.in. do opisania relacji drapieżnik – ofiara. Drapieżniki muszą ciągle ewoluować, żeby stać się sprawniejsze, ponieważ ich ofiary również ciągle ewoluują. Żeby więc zachować status quo, należy nieustannie uczestniczyć w wyścigu.

Tylko kto jest ofiarą, skoro jesteś drapieżnikiem?

Cytuj
Trzymam obie dłonie na rowerze - jedną na siodle, drugą na kierownicy i biegnę...
Biegnąc z rowerem lepiej trzymać go tylko za siodełko – rower pozostaje stabilny i idzie to bardzo sprawnie.


Offline Mężczyzna RODDOS

  • Odwiedzone miejscowości: 15 441
  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Wałbrzych
  • Na forum od: 25.02.2013
Odp: Zimny Toruń
« 1 Gru 2015, 21:28 »
Godna trasa. Podziwiam.
Ale czy Kot w tym roku dobrnie do Kota?
Tego Ci życzę mimo dolegliwości...



Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Zimny Toruń
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Zimny Toruń
« 1 Gru 2015, 22:34 »
Jaki masz nastrój kiedy tak jedziesz przed wschodem słońca? Melancholia czy euforia?
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Kobieta Kot

  • Wiadomości: 804
  • Miasto: Blisko Poznania
  • Na forum od: 29.08.2013
Odp: Zimny Toruń
« 2 Gru 2015, 09:30 »
Tylko kto jest ofiarą, skoro jesteś drapieżnikiem?

......

Godna trasa. Podziwiam.

Dziękuję.

Ale czy Kot w tym roku dobrnie do Kota?

Jest na styk - to będzie trudne i raczej się nie uda.

Tego Ci życzę mimo dolegliwości...

:)

Biegnąc z rowerem lepiej trzymać go tylko za siodełko – rower pozostaje stabilny i idzie to bardzo sprawnie.

Pomijając te chwile kiedy się jednak skręci kierownica, wtedy już nie pozostaje stabilny  :P
A z bagażem na kierownicy jak Marzena - taka szansa oscyluje w okolicach 70-80%

Tym bazem było bez bagażu:
https://picasaweb.google.com/102656043294773462009/TorunNaPrzedzimiu?feat=directlink#6222271943028647298

Ja po dobrym roku stwierdziłem, że wciąż stoję w miejscu.

Kręcę się w kółko. W miejscu.

Jaki masz nastrój kiedy tak jedziesz przed wschodem słońca? Melancholia czy euforia?

Żadne z tych. Nie lubię jeździć nocą. Nocą jadę wtedy, jeśli dzięki temu mogę zrobić fajną wycieczkę, z którą bez zahaczenia o noc bym się nie wyrobiła czasowo. Gdy jadę w ciemnosci - wyłączam myślenie. Nie czuję więc... nic. Gdybym je włączyła - to byłby chyba strach. Przed wschodem słońca, gdy niebo przestaje być czarne czuję zawsze ulgę.
« Ostatnia zmiana: 2 Gru 2015, 09:36 Kot »
Ég hjóla oftast nær í vinnua.
www.kot.bikestats.pl

Offline Mężczyzna 7milowebuty

  • Wiadomości: 111
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.01.2013
Odp: Zimny Toruń
« 5 Gru 2015, 16:27 »
Pomijając te chwile kiedy się jednak skręci kierownica, wtedy już nie pozostaje stabilny  :P
Nie, nie –  nie jest tak źle. Nawet mała prędkość biegu jest wystarczająca, aby rower nie miał tendencji do skręcania. Oczywiście im większa tym lepiej. Można też skutecznie kontrolować kierunek jazdy roweru poprzez pochylanie go.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Zimny Toruń
« 5 Gru 2015, 18:57 »
Szosówka ma to do siebie, że kąty są ostre, skręca sama. Prowadzi się za siodełko kijowo. Mam wrażenie, że piszesz na podstawie doświadczeń z jakimś nudnym trekkingiem ;)

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna 7milowebuty

  • Wiadomości: 111
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.01.2013
Odp: Zimny Toruń
« 6 Gru 2015, 18:39 »
Masz rację –  z trekkingiem jest łatwiej –  a zwłaszcza z nudnym ;)
Ale zobacz to:
Bicycle Stability Experiments
PS:

« Ostatnia zmiana: 6 Gru 2015, 20:11 7milowebuty »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum