Azja Centralna - lipiec 2016

[lubiealpaki]

Czołem podróżnicy rowerowi!
Już od dłuższego czasu gdzieś z tyłu głowy tłuką się i tłuką się te Stany, a że nie wierzę w życie po studiach - postanowiłam w najbliższe wakacje przejechać na dwóch kółkach przynajmniej dwa z nich. Najchętniej Tadżykistan i Kirgistan (ten drugi ze względów logistycznych - można tam dolecieć tanimi tureckimi liniami lotniczymi), choć jeśli potencjalny kompan będzie chciał odwiedzić też Uzbekistan to może dam się urobić

Jak to widzę? Grupką 2-4 osób włóczymy się po okolicy, zdobywamy przełęcze, cieszymy oczy górami. Z uwagi na specyfikę rejonu będzie raczej mało typowego zwiedzania - myślę, że czasownik "chłonąć" najlepiej oddaje to, czego oczekuję po kontakcie z Azją Buzkaszi, herbata z tłuszczem, kamienie szlachetne, skośne oczy

Kogo szukam? Osoby w zbliżonym do mnie wieku (powiedzmy 21-28 lat), z kondycją 7-8/10 (nie jestem terminatorem - nastawiam się na ciężką rowerową robotę ale 100 km po górach nie zrobię ), najlepiej z choć podstawową znajomością rosyjskiego (ja się dopiero uczę, ale raczej się dogadam), ogarniętego osobnika/osobniczki Dodatkowo punktowane są: poczucie humoru, umiejętność porannego wstawania i trzycyfrowe IQ :p

Nocujemy w namiotach, w większych miastach można skorzystać z CSa.
Deszcz ---> lekki jest fajny, ulewy przeczekujemy
Preferowane drogi: oczywiście lokalne

Krótko o mnie: na co dzień studiuję farmację w Krakowie (IV rok). Namiot jest moim drugim domem, jeździłam tu i tam, z czego na rowerze przez Rumunię, a dwa lata później przez Bałkany.
Są chętni/chętne?

[juanita_hawaii]

Polecam tego człowieka! ma poukładane w głowie jak potrzeba i jest znakomitym towarzystwem.
Sama bym pojechała, bo nikt nie robi tak pysznej herbaty z tłuszczem, ale już tam byłam.

[Robb]

Na deszcz to raczej nie licz

Gdyby nikt się nie znalazł, to znajdzie się w Bucharze albo w Samarkandzie

Pozdrawiam

[juanita_hawaii]

Nad Issykiem czasem pada...no i tłucze gradem po przełęczach

[wojtek]

W dolinie Narynu też



I nad Song

[hajduczek]

Hej!
W tym roku przez pierwsze 3 tygodnie lipca z grupą przyjaciół podróżowałam rowerem po Kirgistanie. Piękny kraj, góry są niesamowite, polecam. Trafiliśmy na upały i dlatego jestem zdziwiona, że nad Song Kul i Issyk Kul padało. Doliną Narynu jechaliśmy na przełęcz Tosor, też nie padało.

[Robb]

No dobra .. .w  Górach Fańskich lało przez 2 dni ... zapomniałem

[lubiealpaki]

Dzięki za rekomendację, Juanita Skrzynka niestety nadal nie pęka w szwach :p

[viruss3000]

Pewnie już robiłaś rozeznanie więc moje pytanie.

Tak +/- ile kosztuje przelot w tą i z powrotem ?
I na jaki czas chcesz tam jechać ?

[lubiealpaki]

4-6 tygodni
Należy liczyć ok.1,5k, trzeba polować na dobrą okazję - niedawno widziałam loty z Pragi do Biszkeku za 1.3k

[wojtek]

Lotnisko w Pradze ma tu złą renomę.

Nie znam autorki, za to odwiedzenie Tadżykistanu i Kirgistanu gorąco polecam. Tego drugiego - zanim Kirgizami zawładną pieniądze.

[lubiealpaki]

Dlaczego? Co jest nie tak z tą Pragą?
O Kirgizach słyszałam już liczne opowieści, krążące głównie wokół dwucyfrowego IQ i zamiłowania do przekrętów. Będę miała okazję sprawdzić

[łatośłętka]

/.../
O Kirgizach słyszałam już liczne opowieści, krążące głównie wokół dwucyfrowego IQ i zamiłowania do przekrętów. Będę miała okazję sprawdzić

 

[lubiealpaki]

Wiesz, z podróży wynosimy różne rzeczy, nie zawsze są to jednak wspomnienia w stylu "kraj X to piękne krajobrazy, wspaniała kultura i gościnni ludzie". Od kilku osób będących na tych terenach słyszałam podobne wypowiedzi a nie sądzę, żeby mieli powody zmyślać Inna sprawa, że dla mnie otwartość to też umiejętność dostrzeżenia negatywów i zgrzytów...Co kto lubi

[martwawiewiórka]

Dlaczego? Co jest nie tak z tą Pragą?

marg z ekipą nie wyleciała z Pragi w Himalaje. Nie mogę Ci podlinkować odpowiedniego tematu, bo nie pamiętam gdzie jest, ale chodziło o powiedzmy złą wolę obsługi lotniska.

O Kirgizach słyszałam już liczne opowieści, krążące głównie wokół dwucyfrowego IQ i zamiłowania do przekrętów. Będę miała okazję sprawdzić

 
No wiec ja tam byłam dwa miesiące i naprawdę nie zauwazyłam nikogo z dwucyfrowym IQ. Zastanawiam się, jak bardzo trzeba byc chamem i jak bardzo trzeba mieć na swój temat w dupie przewrócone by tak oceniać inną nację. Proszę, nie wskazuj mi palcem, jeśli to ktoś z forumowiczów tak Ci powiedział to nawet nie chcę tego wiedzieć.
Co do zamiłowania do przekrętów - nie wiem o jakie rpzekręty chodzi, ale kombinatorstwo i wyłudzanie kasy na  powiedziałabym normalnym poziomie jak w tego typu krajach, tez tego nie lubię, owszem zdarzało się, zaprzeczyc nie mozna. Np. chłopiec za podprowadzenie do sklepu zazyczył sobie potem kasy albo pan za machnięcie ręka w kierunku do czegoś o co pytaliśmy, tez nagle zazyczył sobie kasy, albo koleś na koniu za to że podjechał z nami 100 metrów też nagle zechciał baksów. We wszystkich tych wypadkach nie dalismy oczywiscie zadnej kasy, no ale niesmak zawsze jakiś chwilę jest;)

PS. Tak czy owak chyba bardziej niesmacznie mi się zrobiło we Wrocku, jak na chwilę się odwróciłam a ktoś zapieprzył mój bilet (40zł) z biletomatu i wszedł sobie z moim biletem na teren Zoo;)

"kraj X to piękne krajobrazy, wspaniała kultura i gościnni ludzie"

Natomiast taka ocena to w sumie jest bardzo porównywalna z "w kraju X sa krętacze i półgłówki" czyli raczej ogólnikowa i raczej nieprzydatna.