Autor Wątek: Anty spotkanie podróżników rowerowych. ;)  (Przeczytany 702 razy)

Opis: Jura

Offline Mężczyzna remi

  • Wiadomości: 574
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2011
Od trzech lat jeździliśmy razem z Karolem na WSPR w tym roku jakoś się nie złożyło, ale za to w tym samym czasie złożyło się pojeździć na rowerze.

Wybraliśmy się pojeździć po Jurze naszej kochanej :) bez planu, raczej trzymając się zasady "najdłuższą drogą z punktu A do B".

Tak było:
https://picasaweb.google.com/118274816926045362512/1212ZDalaOdZDalaDo#

Taka była trasa:
http://www.bikemap.net/pl/route/3351820-myszkow-zarki-poraj-zloty-potok-myszkow-na-facie/#/z11/50.64946,19.32563/terrain

Karolu dziękuję za towarzystwo :)
Największym rowerzystą jest ten, któremu rowerowanie sprawia największą przyjemność!


Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
Przez pierwsze kilkadziesiąt zdjęć myślałem, że mówisz Karol na swojego fata... patrzę, wyszkuję jakiegoś kompana na rowerze a tam nic tylko fatbike :D
Swoją drogą jak te oponki się na asfalcie sprawują, to chyba Nate'y?

Eleganckie esyfloresy na mapie pokreśliliście i dużo smacznych fotek z wyjazdu. My ostatnio też trafiliśmy do tej samej wioski indiańskiej, Jura to jest to! :)




Offline Mężczyzna remi

  • Wiadomości: 574
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2011
Karol pojawia się dopiero wieczorem w piątek, a ja kręciłem już od rana.
Stąd pojawienie się Karola dopiero po jakiejś chwili.

Tak to te opony. Powiedziałbym że tak jak opony w szosie nadają się tylko na szosę (wiem,wiem że się "da" i gdzie indziej) tak mam wrażenie że takie "tłuste" nadają się na wszystko tylko nie na szosę.
Przynajmniej mnie irytuje trochę ten szum jak bym leciał na B52.
Największym rowerzystą jest ten, któremu rowerowanie sprawia największą przyjemność!


Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
ten szum jak bym leciał na B52.

Zanuć Valkyrie, mnie pomagało ;)

Masz bardzo agresywny bieżnik, mnie na Knardach nabitych do 2 bar jechało się znośnie. Zrobiłem raz eksperyment i udało mi się tak strzelić 170 km jednego dnia ze średnią jak na oponkach mtb. Inna sprawa, że na tak nabitych oponach jeździ się w terenie jak na piłkach od kosza.

Offline Mężczyzna Karol

  • Wiadomości: 1345
  • Miasto: Mikołów
  • Na forum od: 21.02.2011
Remi, dzięki za wyciągniecie mnie na rower  :).

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4819
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Remi! Ale sprzęt! Bestia. Widzę, że dołączyłeś do teamu "grubaśnych"  ;D.
Będzie więc zmiana tras na bardziej "zadupiaste"?

A wyjazd fajny, te tereny są piękne, choć byłem tam krótko. 


Offline Mężczyzna remi

  • Wiadomości: 574
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2011
na Knardach nabitych do 2 bar jechało się znośnie. Zrobiłem raz eksperyment i udało mi się tak strzelić 170 km jednego dnia ze średnią jak na oponkach mtb. Inna sprawa, że na tak nabitych oponach jeździ się w terenie jak na piłkach od kosza.

Rzeczywiście na maksymalnym ciśnieniu to właściwie tylko po szosie można jeździć i to takiej w dobrym stanie :) bo odczucie z jazdy jest dokładnie takie jak napisałeś.
Nie wyobrażam sobie na razie tak długiej trasy na tym rowerze, bo dla mnie to raczej taki tułacz-wszędołaz nie urodzony do łykania kilometrów ale piachu. :)
Ew.zastanawiam się nad kompletem kół mtb 29 do dłuższych dystansów w złym terenie.
Na razie się poznajemy.
Największym rowerzystą jest ten, któremu rowerowanie sprawia największą przyjemność!


Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
Ew.zastanawiam się nad kompletem kół mtb 29 do dłuższych dystansów w złym terenie.
Na razie się poznajemy.

Dokładnie tak jak piszesz, faty to w teren - asfalt tylko dojazdem. Przy takim rowerze komplet kół 29er ma spory sens. Jednak rama Pugsleya niesie ze sobą pewne implikacje co do wyboru sprzętu na tylne koło. Trochę o tym pisałem u siebie. Ostatnio sytuacja z offsetowymi obręczami nieco się poprawiła, kiedy ja składałem to była tylko jedna obręcz nadająca się do tej roboty tj. Velocity Synergy. Gdybyś był zainteresowany to mam takie tylne kółko z minimalnym przebiegiem na sprzedaż.

Offline Mężczyzna remi

  • Wiadomości: 574
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2011
Będzie więc zmiana tras na bardziej "zadupiaste"?

Nigdy nie przepadałem za rowerami górskimi, ale też zaczęło mi brakować możliwości zapuszczania się tereny "zadupiaste" i urodziło się takie dziecko :)
Być może bardziej odpowiedni (wyśrodkowany) byłby Ogre lub Troll, ale trafiła się okazja i pałka się "przegła" trochę za bardzo :)
No i chyba na starość robię się wygodny i wolę jak mniej trzęsie na kamieniach ;)
Największym rowerzystą jest ten, któremu rowerowanie sprawia największą przyjemność!


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum