Autor Wątek: Stojaki rowerowe w miejscach użyteczności publicznej  (Przeczytany 2509 razy)

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
może warto sobie zrobić "puzzle"? Tzn parking przeskalować na kartkę papieru, samochody i stojaki jako bloczki i przesuwać, patrząc ile da się zmieścić maksymalnie?

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Oszczędny dwa razy płaci. To jest zadanie dla architekta i dyrektor powinien zlecić rozplanowanie parkingów fachowcowi, który przeanalizuje całe założenie z uwzględnieniem wszystkich aspektów i zaproponuje najbardziej optymalne rozwiązanie. Ewentualny błąd w aranżacji przestrzeni będzie się mścił długo i dotkliwie.
Kształt i funkcjonalność przestrzeni publicznej to sprawa ważna.


Bez przesady. Jeżeli już chcemy być porządni to dobrze jest po prostu narysować jakiś plan, koncepcje i wysłać do stowarzyszenia rowerowego, nawet z innego miasta z prośbą o analizę i porady. Nie sądzę by spotkali się z odmową, a pod tym względem większość tego typu organizacji ma doświadczenia i wiedzę, potrafi też coś podpowiedzieć.

No i jednak nie przesadzajmy, sprawa dotyczy chyba 18 stojaków wciśniętych raczej w kąt, żadna wielka przestrzeń żeby z tego projekty robić. Zwłaszcza, że jak patrzę na projekty robione pod różne inwestycje publiczne to nie mam przekonania, czy tym razem specjalista też czegoś nie spieprzy. Już się w pracy napatrzyłem na różne pomysły, które świetnie wyglądają zza biurka, a potem wychodzi klops bo specjalista nie znał specyfiki, realiów. To tak jak z planowaniem dróg rowerowych ;-)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


jendrzych

  • Gość
Stanowisko, jakie prezentuje Olo jest symptomatyczne w swoim lekceważeniu. Większość ludzi tak myśli i z tego właśnie powodu nasze miasta są, jakie są.

Cytuj
"Jeżeli już chcemy być porządni to dobrze jest po prostu narysować jakiś plan, koncepcje i wysłać do stowarzyszenia rowerowego, nawet z innego miasta z prośbą o analizę i porady"
I to jest właśnie zadanie dla kogoś, kto ma pojęcie o projektowaniu. Nie dla "specjalisty". Tyle, że Fachowa usługa kosztuje a w zamówieniach publicznych główną wagą przetargową jest cena.
Swoją drogą jakoś u lekarza nikt nie marudzi i płaci, a projekty zawsze są jakoś za drogie...

Zresztą nie ma o co kruszyć kopii. Jak dyrekcja sobie pościele, tak się wyśpi.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Nie jest symptomatyczne, ani lekceważące. Po prostu jesteś dobry w teorii. Pamiętaj, że Dyrektor zarządza publicznymi pieniędzmi, których ciągle mu na coś brakuje. Już sam fakt, że nabył 18 stojaków, a już w ogóle że drogich U-kształtnych zamiast tanich wyrwikółek może ściągać na niego niezrozumienie tych, którzy na inne swoje, pewnie tez uzasadnione cele nie mają od niego pieniędzy (zajęcia, wyposażenie, inne). Ty zaś proponujesz dodatkowo angaż architekta i to dobrego, czyli drogiego, do sprawy jednak dość prostej.

Praktyka jest taka, że większość instytucji czy osób jeżeli już stawia stojaki to robi to na odpieprz. Tutaj jednak Dyrektor zadał sobie trud, nabył dobre stojaki, chce to jakoś rozsądnie ustawić. W idealnym świecie oczywiście architekt przestrzeni by był pomocny, tylko w Polsce do idealnego świata jest bardzo daleko, a i bez architekta da się to zrobić rozsądnie, wystarczy trochę pomysłów i konsultacji z tymi co używają rowerów i samochodów. W pozarządówkach masz pełno entuzjastów, którzy w imię idei i własnej pasji nabywają wiedzę teoretyczną, jak i praktyczną poprzez wymianę doświadczeń.

Czemu z tego nie korzystać, może zamiast wydawać forsę na architekta, lepiej zorganizować mini konsultacje społeczne z udziałem uczniów, działaczy organizacji rowerowej, nauczycieli, przy okazji dając młodzieży lekcję społeczeństwa obywatelskiego? Za mojego kształcenia to był tylko slogan puszczany na lekcji WOSu, ale nikt nie pokazał w praktyce na czym polega. To dobra okazja by przybliżyć dzieciakom, jak mogą wpływać na najbliższe otoczenie.
« Ostatnia zmiana: 21 Gru 2015, 14:17 olo »
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Jest jeszcze kwestia jak bardzo te schodki są używane. Jeśli nimi wysypuje się lud szkolny po lekcjach to ten pierwszy kwadrat powinien zostać pusty.

jendrzych

  • Gość
Cieszy mnie zaangażowanie dyrekcji. Naprawdę!
Moja aktywność w tym wątku wynika z tego, że jak zrozumiałem, zaplanowany ma być cały parking, nie tylko stojaki - nie da się zrobić jednego, bez uwzględnienia drugiego a z załączonych fotografii wynika, że na razie nie ma wyodrębnionych miejsc postojowych, więc płyta przeznaczona na postój nie jest optymalnie wykorzystywana, parkowanie przebiega "jak bądź" (niegospodarność w wykorzystaniu dostępnej przestrzeni) i trudno oceniać wzajemne relacje miejsc przeznaczonych dla samochodów i ew. jednośladów.

Jasna sprawa, że można urządzić konsultacje, a jeszcze lepiej konkurs wśród uczniów, na zagospodarowanie parkingu. Można poprosić jakiegoś miejscowego architekta z okolicy o udział w komisji oceniającej w ramach usługi "pro publico bono" - ja bym się zgodził. Niech dyrektor skontaktuje się z lokalnym SARP'em (Stowarzyszenie Architektów Polskich), na pewno pomogą.

A do higieny przestrzeni nie można i nie powinno się nikogo zmuszać. Tak jak do mycia zębów, czy prania ubrań. To jest element kultury i ogłady. Już sam fakt, że dyrekcja chce coś zrobić porządnie, jest chwalebny.
Przykro tylko, że zasłaniamy się biedą kiedy chodzi o sfery publiczne nie dotyczące samej biurokracji rządowej i samorządowej oraz pozwalamy na bylejakość (niekoniecznie w przedmiotowym przypadku). Bo na rozbudowy i wyposażenie urzędów jakoś nie brakuje a szkoły wciąć muszą żebrać.

P.S.
Cytat: Olo
Po prostu jesteś dobry w teorii.
Skąd ta konstatacja?
« Ostatnia zmiana: 21 Gru 2015, 14:44 jendrzych »

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Za moich czasów tatuś architekt z tatusiem inżynierem by zrobili projekt, tatuś hydraulik by zorganizował rury a tatuś budowlaniec by to wszystko złożył do kupy. Na fajrant by rozpili parę flaszek i odpłynęli do domów w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

jendrzych

  • Gość
Cytat: Wilk
Ale to takie żale do świata, że nie jest idealny.
To nie żale, ale rozgoryczenie - w szkołach nie ma na papier toaletowy a toalety pamiętają czasy młodości rodziców dzieci uczęszczających do placówek teraz. Po co dzieciom sala sportowa z przebieralniami, przecie mogą zdejmować spodnie na korytarzu... Tymczasem urzędy miast są rozbudowywane, instaluje się klimatyzacje, windy etc. Kasa na szkoły jest w kieszeni samorządów, więc nie płaczę, że Pana S. stać na złoty kibel a Pana dyr. nie.

Cytat: menel
tatuś architekt z tatusiem inżynierem by zrobili projekt, tatuś hydraulik by zorganizował rury a tatuś budowlaniec by to wszystko złożył do kupy.
Ot co! Tak się to załatwia też dziś. W szkole moich dzieci np. :)
« Ostatnia zmiana: 21 Gru 2015, 15:02 jendrzych »

Offline Mężczyzna skaut

  • Wiadomości: 1212
  • Miasto: Józefów - Emilianów
  • Na forum od: 30.11.2014
(...)
Można poprosić jakiegoś miejscowego architekta z okolicy o udział w komisji oceniającej w ramach usługi "pro publico bono" - ja bym się zgodził. Niech dyrektor skontaktuje się z lokalnym SARP'em (Stowarzyszenie Architektów Polskich), na pewno pomogą.

A do higieny przestrzeni nie można i nie powinno się nikogo zmuszać. Tak jak do mycia zębów, czy prania ubrań. To jest element kultury i ogłady. Już sam fakt, że dyrekcja chce coś zrobić porządnie, jest chwalebny.
Ta "czerwona" szkoła w Kołobrzegu wyjątkowo na to zasługuje. Poznałem ją od razu - kilkakrotnie w niej nocowałem, w czasie rowerowych wojaży po Wybrzeżu (latem jest w niej schronisko).
Nie wiem, czy aby nie jest w rejestrze zabytków. Jeżeli nie, to powinna, bo to wybitny przykład "Bauhausu", czyli funkcjonalnej architektury (niemieckiej) z l. 30-ych XX-w.
Z ciekawostek dotyczących budynku - miał zaprojektowane nie tylko obserwatorium astronomiczne (sic!), widoczne do dziś w jego bryle (charakterystyczna kopułka), ale podobno - garaż na ponad 50 rowerów (!). Co się z nim stało?
Tak więc aranżacja przestrzeni przy tej szkole rzeczywiście wymaga "dobrej ręki".

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Tylko za Twoich czasów to nie było stojaków na rowery, a 3/4 szkół było robionych na jedno kopyto  :P

Ale za to było boisko do piłki kopanej które nawet zagrało w serialu "Jan Serce". A robienie szkół na jedno kopyto ma sens ekonomiczny i praktyczny.


To nie żale, ale rozgoryczenie - w szkołach nie ma na papier toaletowy a toalety pamiętają czasy młodości rodziców dzieci uczęszczających do placówek teraz. Po co dzieciom sala sportowa z przebieralniami, przecie mogą zdejmować spodnie na korytarzu... Tymczasem urzędy miast są rozbudowywane, instaluje się klimatyzacje, windy etc. Kasa na szkoły jest w kieszeni samorządów, więc nie płaczę, że Pana S. stać na złoty kibel a Pana dyr. nie.

Nie wiem czy dzieci mają papier toaletowy ale szkoły w Polsce gminnej to raczej można krytkować za zewnętrzne znamiona luksusu a nie biedę.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Skąd ta konstatacja?

Takie odczucie, że z pięknymi ideałami, co do których nikt nie wnosi głosu sprzeciwu nie do końca wpasowujesz się w realia, którymi brutalnie rządzi pieniądz, a jeszcze częściej ich brak  ;)

Do samego parkingu rowerowego nie widzę potrzeby wielkiego wydatkowania na architekta. Bo czy 18 nienajładniejszych stojaków postawisz po trzy obok siebie w lewo, czy po trzy obok siebie w prawo to efekt wizualny będzie zbliżony, zaś funkcjonalność to domena doświadczenia i praktyki - wystarczy, że w oparciu o różne sugestie przeprowadzi się konsultacje, pomysł z SARPem bardzo fajny.

Co innego jeżeli to miał być plan organizacji ruchu, z uwzględnieniem strumienia pieszych, rowerzystów oraz miejsc postojowych dla aut, przy jednoczesnym zabezpieczeniu dostępu pojazdów uprzywilejowanych. Tutaj na pewno jakaś profesjonalna koncepcja by się przydała. Tylko autor wątku zapytał o same stojaki.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


jendrzych

  • Gość
Ok. Same stojaki... Praktyka wygląda tak:
wprawdzie montaż stojaków rowerowych jest instalacją obiektów małej architektury i jako taki nie wymaga uzyskania pozwolenia na budowę, to jednak nie dotyczy to robót budowlanych wykonywanych przy obiekcie budowlanym wpisanym do rejestru zabytków lub na obszarze wpisanym do rejestru zabytków (por.: art. 29 ust. 1 pkt 22 oraz ust. 4 ustawy Prawo budowlane; tekst jednolity do 20 marca 2015 - Dz.U. 2013 nr 0 poz. 1409 ze zmianami).
Przedmiotowy budynek jest wpisany do wojewódzkiej ewidencji zabytków i wszystkie roboty budowlane na działce gruntu, na której zlokalizowany jest ów budynek, wymagają pozwolenia na budowę i uzyskania pozwolenia właściwego urzędu ochrony konserwatorskiej na prowadzenie robót budowlanych.
W mojej ocenie bez architekta się więc nie obejdzie - potrzebny będzie pełen projekt budowlany wykonany przez osobę z właściwymi uprawnieniami.
To drobna sprawa i nie wymaga wielkiego zachodu więc jeżeli dyrektor ma szczęście i mama/tata któregoś z dzieci z jego szkoły ma uprawnienia do projektowania architektury bez ograniczeń, to powinien spróbować ten fakt wykorzystać. Ew. pozostaje żebranie w SARP'ie...

Cytat: menel
Nie wiem czy dzieci mają papier toaletowy ale szkoły w Polsce gminnej to raczej można krytkować za zewnętrzne znamiona luksusu a nie biedę.
?!
Moja gorycz wynika z doświadczeń własnych. Luksusu nie odnotowano.

P.S.
Nigdzie nie napisałem, że dyrektor ma komukolwiek płacić :D Wtrąciłem jedynie, że to zadanie dla wykwalifikowanego projektanta a na odwołanie do dziadowszczyzny zamówień publicznych wskazałem, że tam rządzi taniość podczas gdy fachowość ma swoją wartość.
« Ostatnia zmiana: 21 Gru 2015, 15:39 jendrzych »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum