Jak tu pojeździć w zimie ?

[Recon]

Hej,

Zacznę może od tego, że mój rower (który dopiero co kupiłem) ledwo nadaje się do jazdy w tak zaśnieżone i zimne dni  nie mam odpowiednich opon / odpowiednich ubrań itp. Mimo to codziennie okrutnie mnie ciśnie, żeby gdzieś pojeździć w zimie, co robić ?

Może są w Warszawie i okolicach gdzieś jakieś tory zadaszone/zabudowane, żeby móc poćwiczyć bardziej wymagającą jazdę górską itp.?

Jeśli nie ma nic takiego, to chyba zacznę jakoś dostosowywać rower, bo ie wytrzymam

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[olo]

Wstaw jakiekolwiek szerokie opony, nawet najtańsze. Napompuj je słabo, żebyś czuł dodatkową amortyzację. I jeździj Ja tak robię - średnie mam katastrofalne (ok. 16 km/h), ale przyczepność jest OK, a do tego przez trudną nawierzchnię i małe ciśnienie wysiłek jest dość duży. Ciuchy to też nie problem - ja zakładam dwie warstwy na nogi, spodenki i długie spodnie rowerowe, na górę bieliznę termiczną, polar i najtańszą przeciwdeszczówkę. Nie szukaj wymówek, tylko jeździj

[magda]

Recon, nie rozśmieszaj... Która część twojego roweru nie nadaje się do zimowego jeżdżenia i jak twoim zdaniem wygląda rower na zimę?
Ja jeżdżę na tym:

Tylko opony bardziej gładkie teraz mam (Schwalbe Mondial)

[magda]

Na tym też zimą jeździłam, choć w kopnym śniegu i po koleinach lodowych było ciężko.

[Recon]

Problemem jest lód ;p ostatnio dwie gleby zaliczyłem  potrzeba mi opon z kolcami  ale może i macie rację, tylko muszę sobie wybierać trasy bardziej zaśnieżone

[Elizium]

Najwyżej kółko się ubrudzi temu misiu

[jgkmarcin]

U mnie sprawdza się jakaś budżetowa opona. Bardzo dobrze trzyma na twardym oblodzonym śniegu. Myślę, że taką przyczepność zawdzięczają bieżnikowi w "jodełkę". 

[Recon]

Dobra uległem presji, nie wiedziałem, że Smart Samy tak dobrze sobie radzą ze śniegiem  Godzinka jazdy po mieście i polach mokotowskich  muszę tylko coś na ręce opracować bo mimo 2 par rękawiczek palce mi marzły mocno. Problemy były jedynie na lodzie (i to duże), ale od razu szukałem śniegu.

Przyznaję, nie miałem pojęcia, że jazda po śniegu daje taką frajdę 

Jedyny minus to czyszczenie i suszenie roweru, w tym z soli 

[starszapani]

Nie ma nic przyjemniejszego nad zimową jazdą po śniegu. Do takich celów służy mi 10-letni rowerek. Osprzętowo jest kiepski ale przynajmniej go nie szkoda na takie warunki. Opony budżetowe 2,1 (z tyłu obecnie 1,8) z grubym bieżnikiem. Na świeży śnieg wystarczy.

[Recon]

No właśnie, jedyna sprawa - szkoda roweru, szczególnie jeśli chodzi o te tony soli.

Zazdroszczę terenów do jazdy, w Wwa centrum ciężko o takie atrakcje w zimie 

[Waski]

Zazdroszczę terenów do jazdy, w Wwa centrum ciężko o takie atrakcje w zimie 

Rozumiem Cię, tez sobie znajduję mnóstwo wymówek bo jestem leniwy

[Recon]

Crust --> genialne, ale też nieźle musi męczyć przedewszystkim to przepiękne widoki!

Wąski --> bez hejtu proszę :p tak jak mówię, byłem dziś na roweku i jest ekstra, jutro to samo i cały rok... Nie miałem pojęcia że w terenowkach tak dobrze się jeździ po śniegu l!

[Recon]

Miły zaskok a ja zawsze tluklem w drugą stronę na mlociny do kampinosa

[starszapani]

No właśnie, jedyna sprawa - szkoda roweru, szczególnie jeśli chodzi o te tony soli.

Zazdroszczę terenów do jazdy, w Wwa centrum ciężko o takie atrakcje w zimie 

Dlatego warto mieć jakiś gorszy rower, którego na zimę  nie szkoda. A frajda z takiej jazdy jest naprawdę duża Montuj jakieś grube opony i w las

A co do terenów to tak się składa, że musiałam wyjechać 350 km, żeby sobie pośmigać w takiej scenerii