Jak tu pojeździć w zimie ?

[blondas]

No właśnie, jedyna sprawa - szkoda roweru, szczególnie jeśli chodzi o te tony soli.

Zazdroszczę terenów do jazdy, w Wwa centrum ciężko o takie atrakcje w zimie 

Nie wiem w której części warszawy mieszkasz, ale jest sobie taki Bieleniak na Żoliborzu i tam można pięknie pojeździć. Z centrum jakieś 20 minut bardzo fajna ścieżką nad Wisłą. 

[Recon]

Dziś były pola mokotowskie, jutro wisła

[Elizium]

Nocą też jest fajowo...



Ejże, przecież Ty nie jesteś jakiś nowicjusz (także na tym forum)? Nie wierzę, że się nabierasz na "lenistwo" Wąskiego

[Recon]

No, podobny klimat jak dziś u mnie

Co do Wąskiego to aż tak nie wnikałem    chociaż jeśli chodzi o jazdę w takim śniegu, to nowicjusz ze mnie totalny  zwykle w zimie pracuje nad kondycją w inny sposób 

[Borafu]

No właśnie, jedyna sprawa - szkoda roweru, szczególnie jeśli chodzi o te tony soli.

Dlatego dobrze mieć drugi rower na zimę, ale że i tego trochę szkoda to odżałowałem 30 PLN
i kupiłem w Castoramie taki opryskiwacz, coby po jeździe rower spłukać. Mnie zadowala.

[ambi]

Z tego co pamiętam kupiłeś 29era więc aż się prosi, aby nim pojeździć po sypkim śniegu. Prócz Kabat i Kampinosu można też pojechać na wschód lub zachód od Warszawy i tam pośmigać po lasach:)

[Recon]

Dokładnie tak zamierzam zrobić  bo jednak nie będę się bawił w jazdę po tych tonach soli, zwłaszcza nowym rowerem. Niby czyszczę potem dokładnie napęd, ale wiadomo, że w 100% tego się nie ogarnie. W przyszłym tygodniu to ja powrzucam foty oblepionego śniegiem roweru 

[tranquilo]

jazda zimą to sama frajda

[Księgowy]

Pliss gościu - masz metro 20 minut i jesteś na Kabatach... zaraz piękny las. Czy ty czasem nie robisz z siebie zimowej ofiary:) <peace>Słyszałem, że zima jest dla twardzieli, to tylko 300 ta jest dla cipek!

Na rower ale to już! Sól i tak zje ci napęd i po całej zimie będzie ci wszystko chrobotało, ale i tak warto!


Ja jeżdżę na oponach 32c, czyli lekko licząc 28x1,25... Chcieć to móc...

Szkoda tylko frustracji sąsiadów, jak wchodzę do klatki i prowadzę rower po śniegowej jeździe. Sprzątaczka to niebawem będzie mnie z peselu znać:P

[Elizium]

jazda zimą to sama frajda

Faktycznie, sama frajda. Ups...

[Księgowy]

A co ty Eli jeździsz jak ciągnik po polu? To nie czas na oranie;)

[Marta]

Kurcze, ale Wam zazdroszcze tej zimy - u mnie leje ;/ a chetnie pojezdzilabym po sniegu

[Recon]

Pliss gościu - masz metro 20 minut i jesteś na Kabatach... zaraz piękny las. Czy ty czasem nie robisz z siebie zimowej ofiary:) <peace>Słyszałem, że zima jest dla twardzieli, to tylko 300 ta jest dla cipek!

A co ja innego napisałem ? Na Kabaty/młociny i wio, skończcie już ten flejm, zrozumiałem kilka postów wcześniej 

[Księgowy]

U mnie zmiotka nic nie daje, z mojej piwnicy układ nachylenia płytek sprawia, że wylewa się jęzor, brei, jak rower dosycha...

Co zrobić, tamę zacznę na progu budować:)

[magda]

A nie możesz przejść się i zetrzeć skoro tak brudzisz? To chyba nie jest wielki wysiłek, a przy okazji okażesz szacunek dla pani sprzątającej.