Kurcze, ale Wam zazdroszcze tej zimy - u mnie leje ;/ a chetnie pojezdzilabym po sniegu
Piękne zdjęcia wstawiacie, miód na emigracyjne serce. Elizium wygrywa
A co ty Eli jeździsz jak ciągnik po polu? To nie czas na oranie;)
Ja codziennie robię 2x16km po osniezonym mieście. W warunkach jak na zdjęciu i codziennie czyszczę rower. Chyba muszę zakupić pokazany wyzej spryskiwacz
w ogóle nam w zyciu nie przyszło do głowy pakowac wysyfione rowery na klatkę
Rozwiązanie dla ludzi którzy mają myjnie bezdotykowe pod blokiem raczej.
Ja po ostatniej wycieczce po drodze na dworzec spotkałem karcher - 1 zł i zgrubnie oczyszczony, trzeba tylko uważać żeby nie zbliżać dyszy zbyt blisko roweru bo ciśnienie pięknie wymywa smar i można sobie po kilku takich myciach zrobić kuku.Rozwiązanie dla ludzi którzy mają myjnie bezdotykowe pod blokiem raczej.