Drętwienie palców u rąk

[dudi]

Czy ktoś z was spotkał się podczas wypraw z problemem drętwienia palców u rąk? Mi tak mniej więcej po tygodniu jazdy strasznie odrętwiały 2 ostatnie palce (serdeczny i mały) prawej dłoni (lewej mniej) i odrętwienie nie przechodziło. Było to obolałe do tego stopnia, że wymuszało zmianę pozycji dłoni średnio co minutę, w najgorszym okresie jeszcze częściej Dodam, że nie miałem żadnych problemów z nadgarstkami, tylko te cholerne odrętwienie. Kilka dni odpoczynku od rowera w Odessie nic nie pomogły. I z takim odrętwieniem dojechałem do końca wyprawy, ciekawe czy odpuści w końcu. Ma ktoś pomysł skąd takie coś? Jeżdżę w rękawiczkach, gripy mam podobne do ergonów, tylko authora (podejrzewałem je o powodowanie tego odrętwienia, ale po przekręceniu ich na inną pozycję nic się nie zmieniło). Przez kilka pierwszych dni miałem ochotę zrezygnować z dalszej jazdy, ból i mrowienie były nie do wytrzymania, całe szczęście się przyzwyczaiłem jakoś do tego. Ale problem pozostał nierozwiązany

[toosh]

Ja jechałem na zwykłych gripach piankowych, małego palca prawej ręki nie czułem przez dwa tygodnie. Wróciłem 2 tyg. temu i jeszcze trochę to czuję. Też się chętnie dowiem co zrobić.

[aard]

No cóż - problem jest mi nieźle znany (choć dotyczy raczej całej dłoni). Tylko mnogość i wygoda chwytów pomagają. Odkąd mam lemondkę problem nie jest dotkliwy, bo jak tylko mogę, to się na nią przesiadam i całym dłoniom pozwalam odpoczywać. A zatem co najmniej trzy chwyty na zmianę i jest lepiej. Dodatkowo lekarz mi na to zalecił brać magnez (poprawia przewodnictwo nerwowe) i biorę (prawie) codziennie od pół roku. Nie jest idealnie, ale jest znacznie lepiej, najlepszy dowód, że zniosłem ostatnią mega-wycieczkę (19,5 na 24 h w siodle) i to nie dłonie najbardziej mi pod koniec doskwierały lecz tyłek

Michał Wolff dobrze zna problem, bo wiem, że właśnie dwa ostatnie palce mu wiosną tego roku drętwiały. Może on co mądrzejszego doradzi, bo wiem, że chwytów dodatkowych nie montował (a jeździ na baranku).

[MaciekPaciek91]

Mi też drętwieją palce- tylko, że wszystkie, u obu rąk i po kilku minutach odpoczynku mam spokój na jakieś 0,5-1h. Sądzę, że u mnie jest to spowodowane za nisko osadzoną kierownicą. Poluję na długą rurę sterową (mam wymienną), w ostateczności chociaż porządny mostek regulowany

[Keto]

Generalnie tego typu problemy są spowodowane niedostatecznym transportem krwi do tych partii ciała, na które narzekasz, ewentualnie uciskiem na któryś z nerwów. Czyli po prostu według mnie problem tkwi w znalezieniu optymalnej pozycji na rowerze, która pozwoli Ci jechać przez wiele godzin bezstresowo (łatwo powiedzieć).
Miałem podobny problem z drętwieniem dwóch palców w lewej dłoni oraz wszystkich palców w lewej nodze. Tak jakby dotyczyło to lewej strony ciała.
Wszystko jakoś się zbiegło z założeniem pedałów SPD. Nie wiem czy całą winę można na to zwalić ale zamiast zmieniać ustawienia samych bloków w butach SPD zacząłem kombinować z różnymi ustawieniami w rowerze. Podniosłem regulowany mostek (Uno) na 40 st., wypchnąłem kierownicę turystyczną (Tranz-X) bardziej do przodu. Trochę pomogło i drętwienie pojawiało się dopiero po ok. 50 km a nie jak wcześniej już po ok. 20 km. Kolejna zmiana to wysunałem maksymalnie do przodu całe siodełko (Lookin Royal Gel) i obniżyłem jego wysokość o ok. 2 cm. Od tego czasu wszystko minęło jak ręką odjał. Niestety takie kombinacje z ustawieniami trwają dość długo. U mnie zajeło to kilka dni ale warto. Dlatego może popróbuj trochę ze zmianami różnych kątów w Twoim rowerze.
Dodam tylko, że zmieniłem rower na nowy i stąd pewnie tyle problemów z dopasowaniem się do niego. W poprzednim nie miałem takich problemów.
Pozdrawiam

[robertrobert1]

No cóż - problem jest mi nieźle znany (choć dotyczy raczej całej dłoni). Tylko mnogość i wygoda chwytów pomagają. Odkąd mam lemondkę problem nie jest dotkliwy, bo jak tylko mogę, to się na nią przesiadam i całym dłoniom pozwalam odpoczywać.

I ja także miałem podobne problemy. I mnie także lemondka rozwiązała w/w dolegliwości.

[rafalb]

Ja mam identycznie jak Toosh. Najmniejszego palca po kilku dniach jeżdżenia w ogóle nie czuję. U mnie pomogły rękawiczki z poduszkami z żelem. Wcześniej ich nie miałem i było zdecydowanie gorzej. Teraz trochę ustąpiło ale problem cały czas występuje...Pozycję na rowerze mam sportową...siodełko wyżej niż kierownica, gripy zdecydowanie z tych twardych. Może tu zmiana coś pomoże?

[Avila]

A myślałam, że ten problem dotyczy raczej dziewczyn jako że z natury maja gorsze krążenie. W zeszłym roku na pierwszej mojej wyprawie trwającej 35 dni po około tygodniu zdrętwiała mi lewa ręka, a dokładnie dwa ostatnie palce. Kupiłam więc w aptece jakiś magnez właśnie, ale drętwienie nie ustępowało do końca wyjazdu, a co gorsza po przyjeździe też nie. Lekko przerażona udałam się do lekarza, który twierdził,że to przejdzie a spowodował to ucisk neru, który idzie przez nadgarstek i unerwia pół palca środkowego, oraz dwa ostatnie  i nie pamiętam czy nawet coś zapisał, ale niewiele się poprawiało, nie mogłam za bardzo przekręcić kluczyka w aucie tą ręką, ostatecznie po miesiącu(!) przeszło, w przeciwnym razie groziłoby to neurologiem. W tym roku w ciągu 15 dni wyprawy problemu już nie było jeździłam bez rękawiczek cały czas, zmieniłam też pozycję kierownicy bardziej w dół żeby mniej zginać nadgarstek.

[aard]

nie mogłam za bardzo przekręcić kluczyka w aucie tą ręką

Tak to bywa, jak się sakwiarka do auta bierze. Apage!

[swirta]

A myślałam, że ten problem dotyczy raczej dziewczyn jako że z natury maja gorsze krążenie

ostatecznie po miesiącu(!) przeszło, w przeciwnym razie groziłoby to neurologiem.

W tamtym tygodniu zamierzałam już się wybrać do neurologa bo już podejrzewałam jakieś choróbsko, całe szczęście przeszło  

[boskimm]

a mnie drętwieją palce ale u stóp, a nadgarstki i łokcie to bolą jeszcze długo po powrocie

[aard]

Nooo, widać wyraźnie po naszych wpisach, że minister zdrowia powinien ostrzegać na opakowaniach: rower albo zdrowie - wybór należy do Ciebie

[skolioza]

Z odrętwieniem palców dłoni mialem styczność z dwóch powodów
1) mostek okazał się być nieidealnie równo przykręcony - jedna ręka była znacznie bardziej obciążona
2) sportowa pozycja - ciało mocno pochylone, duża część ciężaru oparta na rękach

To co już ktoś pisal - kwestia w dobrej pozycji na rowerze (dodam że mnie drętwienie zaczęło doskwierać nie po kilkudziesięciu kilometrach ale po kilku dniach z przebiegami rzędu 130-150km)

[azbest]

Sądzę, że u mnie jest to spowodowane za nisko osadzoną kierownicą.

Rzeczywiście, w Twoim przypadku zapewne źródłem mrowienia jest kręgosłup szyjny i konieczność znacznego odchylenia głowy ku tyłowi. Ulegają wtedy zwężeniu kanały międzykręgowe, które wyprowadzają nerwy z kręgosłupa do kończyn górnych. W moim przypadku, gdy tylko pojawia się mrowienie, staram się napiąć (wyprostować) kręgosłup w części szyjnej (wiąże się to z koniecznością zawieszenia wzroku na okolicach przedniego koła). Mrowienie po paru minutach ustępuje.

[Daniel]

Mam dokładnie ten sam problem. Założenie na wyjazd lemondki sprawę trochę poprawiło, ale podjazdy, które wymuszały użycie rogów powodowały bardzo duże drętwienie. Co ciekawe ostatnie dwa dni jeździłem bez rękawiczek i było jakby lepiej.
Zastanawiam się nad kombinacjami z mostkiem, ale muszę się jeszcze nad tym zastanowić i pomyśleć nad ewentualnymi zmianami.