Odp: Author Ronin (Rudy) [sprzedany]

[A|ex]

A jaki sposób użytkownik miałby uszkodzić powłokę w miejscu trudnodostępnym przy prowadniku kabli? No bez jaj.
Liczę na to że Author to jednak nie firma krzak i stanie na wysokości zadania.
Malowanie na 2017 zostało zmienione i cos mi się wydaje, że nie bez powodu.

[kuba79]

Moim zdaniem, to żeby wizualnie trudniej było zobaczyć rdzę co najwyżej.
Ostatnio obracałem rower, żeby wyregulować hamulce i na dole tylnego trójkąta rzuciło mi się w oczy coś takiego:

Na co to wygląda? Zaczątki rdzy, czy coś innego?

EDIT:
Co do konserwacji, to w instrukcji konserwacji roweru widzę zapis, że w przypadku ram stalowych przynajmniej raz w roku należy nanieść na wewnętrzne powierzchnie wszystkich rur odpowiedni środek antykorozyjny.
A w warunkach gwarancji jest zapis o zaniedbaniach w konserwacji roweru.
Wiadomo, że chodzi o rdzę pod warstwą lakieru, ale każdy powód dobry. To tak jak np. producenci podzespołów komputerowych potrafią odrzucić powiedzmy reklamację karty graficznej z niesprawnym chłodzeniem "o, bo tu po drugiej stronie płytki, w rogu, jest ryska".

BTW. gwarancje jak wiadomo nie od dziś rzadko są korzystne dla klienta, ale zapisy typu że mogą w razie braku produktu wymienić element na inny aktualnie dostępny, przy czym producent "nie pokrywa kosztów części roweru, które nie pasują do wymienionej np. ramy, w szczególności w zakresie kolorystyki czy grafiki"... Jaja jakieś. Czyli co, mogą wymienić choćby na jakąś aluminiową ramę (byle o podobnej wartości), a "nie pasujące części" (jak choćby widelec, stery itp. itd.) mogę sobie wymienić na własny koszt? (zbudować nowy rower, kompletnie inny niż miałem i chciałem) Nice...
No i czas naprawy 30 dni, w "szczególnych przypadkach" wymagających naprawy w specjalistycznej placówce serwisowej, opinii rzeczoznawcy itd. 60 dni
Czyli zostaje rękojmia tak czy inaczej

[A|ex]

Mógłbyś w podobny sposób sfocić uchwyty do linek na dolnej rurze?
Ciekawym czy coś na spawach się tam poprawiło.
Jurek rzuci okiem i ekspertyzę wyda.

To co widać, rozłazi się niczym kornik, widać to na moich zdjęciach jak postępuje pod lakierem. Nie podoba mi się to co widzę u Ciebie.

Ciężki orzech, możnaby samemu pokusić się o ponowne malowanie wykonując je jak Jurek wskazał. Z korozją będzie spokój, ale operacja pozbawi gwarancji. Tę szczególnie sobie cenię, na okoliczność wszelkich pęknięć.
Ta rama jest mocno wycieniowana rurki są wyjątkowo cienkościenne. Widać to chociażby po średnicy obejmy, tak małej  różnicy sztyca-obejma 27,2-28,6 jeszcze nie widziałem. W obliczu powyższego wszelka korozją napawa mnie trwogą.

[kuba79]

Przy uchwytach na razie nie widzę nic podejrzanego. Trudno tam cokolwiek sfotografować z przypiętymi linkami. Rower świeżo kupiony, zrobił ledwo z 300 km po suchych drogach, więc pewnie trzeba trochę poczekać i obserwować uważnie.
Jeśli będzie szła rdza, to ja to chyba pi.....lę i będę się walczył o zwrot kasy. Skoro to się dzieje praktycznie u wszystkich, to szkoda zachodu z bawieniem się w wymiany i czekaniem na powtórkę.

[A|ex]

Mam jeszcze jedną opcję. Jeśli problem nie zostanie rozwiązany, to raczej świadomie zrezygnuję z tych 5 lat gwarancji i na okres zimy umówię się z mistrzem Rychtarskim, by ten problem zażegnał. Wtedy chromowanie, fosoraNowanie, czy co tam potrzebne można zaaplikować.

[kuba79]

A jaki może być przybliżony koszt takiej przyjemności?
Mnie irytuje świadomość, że zapłaciłem jakieś tam niemałe pieniądze za rower, który powinien wiele wytrzymać, a tymczasem rdzewieje od dnia zakupu. Czemu mamy ładować dodatkową kasę na coś, czego powinniśmy po prostu wymagać od producenta... 
Gwarancja gwarancją, ale ja się nie chcę któregoś pięknego dnia na tym rowerze zabić albo połamać z powodu pękniętej ramy.

[PABLO]

post usunięty

[A|ex]

Ile taka operacja nie wiem, ale biorąc pod uwagę, że rama na zamówienie to jakieś 3k zł, to raczej po taniości nie będzie.

Odnośnie geo, robiąc ramę pod siebie, wziąłbym wyższa o 15mm główkę i górna rurę również dłuższą o jakieś 20mm(kompensując reach krótszym mostkiem), wtedy przednie koło powinno się przesunąć w przód i rozwiązałby się problem haczenia butem o koło.
Ewentualnie skróciłbym trochę ogon, aby nie zwiększać drastycznie bazy kół.

[łatośłętka]

Konkretnie z jakiej stali, z, czy bez muf? - w podanej przez Cię cenie.

[A|ex]

Nic konkretnego, bardziej rząd wielkości jaki gdzieś rzucił mi się w oczy w dyskusji.

[Alek]

Takie przesuniecia geo dadza ci zauwazalne inne prowadzenie roweru...

[A|ex]

Tyle to wiem, tylko nie wiem jak się przełoży na zwrotność vs stabilność.

[Alek]

Z tego co wiem: krótszy mostek na pewno da ci wiekszą reaktywność roweru na  ruchy kierownicy, natomiast dłuższa rama tego nie skompensuje, musiałbyś zmienić lekko kąt główki albo offset widelca. 20mm dluższa baza kół sprawi ze może stabilniej wchodzić w łuki.

[A|ex]

Zastanawiające jest dla mnie, że 29er na którego od czasu do czasu wskakuje, mimo że wyraźnie dłuższy o większej bazie kół, wydaje się bardziej manewrowy. Na nim mam wyrażenie siedzenia bardziej na tylnym kole, pozycja jest bardziej wyprostowana, cały rower daje odczucie ruchomego pivotu, gdzie przód jest tylko po to, aby wskazać kierunek jazdy.
Na gravelu manewrując w terenie zauważyłem, że wstaje z siodła i przesuwam ciężar ciała do tyłu. Na 29 te same odcinki robię w siodle.

Zdecydowanie brakuje mi jeszcze doświadczeń, aby szyć coś na miarę. Poprzednie wytyczne odnośnie zmian w geo wynikają jedynie z chęci przesunięcia koła w przód.

[łatośłętka]

2gi akapit, 1wsze zdanie: Budowę zlecasz. Realizacja w oparciu o doświadczenia zleceniobiorcy, na podstawie pomiaru, opisu oczekiwań/przeznaczenia, rozmowy. Przedtem jeździsz próbnie dostępnymi rowerkami rzemieślnika (ci przecież robią ileś modeli, np. szosa - x5, randonneur - x3, gravel - x2, wyprawowe - x4, ...). Po teście informujesz: bardziej taki, jak ten, tylko .... Gaworzycie dalej. Pod przeznaczenie, osprzęt, budżet dobieracie rury, pod oczy - kolor. Zaliczka.

Zwyczajowy okres realizacji - miesięcy 6 do 8, 9.