Pewnie są dokładne wykrywacze punktowe, bo w kole metalowa będzie tylko piasta
Tyle, że oglądając film bateria w tej komórce zejdzie Ci błyskawicznie.
I byłoby to wszystko umieszczone w kole, blisko jego obwodu, czyli najgorszym dla osiągów miejscu umieszczenia wagi.
Dlatego ja traktuję to jako humor,
Chyba nie oczekujesz, że będę poważnie traktował jakieś teoretyczne wyliczenia, nijak mające się do jakiejkolwiek praktyki związanej z rowerem? To jak jest wydajna bateria, jak jest wydajny system - można sprawdzić tylko w praktyce. Na papierze to wszystko jest cudowne, ale życie brutalnie weryfikuje takie pomysły.
... - i mamy to przyjąć jako dowód, że to doskonałe i w pełni realne rozwiązanie?
Długo chodziły rozmaite podejrzenia w tej mierze - aż w końcu kogoś złapano za rękę:http://rowery.org/2016/01/30/femke-van-den-driessche-zlapana-na-dopingu-mechanicznym/
Piszą, że nie jechała na tym rowerze, więc za rękę jej nie złapali. Nie wiem jakie są przepisy, ale posiadanie nie jest równoznaczne z używaniem
W tym przypadku - chyba łatwo sprawdzić czy to jej rower czy nie, takie rowery zawodników są mocno spersonalizowane, a męskie różnią się z reguły rozmiarem, a UCI chyba nie wzięła pierwszego z brzegu, tylko taki o którym wiedziała, że to jej. To, że na wyścigu zeszła z trasy z powodu defektu roweru też jakimś punktem przeciw niej jest, jak się zaciął ten mechanizm - to mógł uniemożliwić jazdę. Całkiem możliwe, że ktoś to zauważył, zauważył, że nie da się kręcić korbą i dlatego właśnie ją sprawdzili. Bo przecież na wyścigach juniorów te kontrole aż tak wnikliwe chyba nie są.