GLOBETROTTER GTS 2015

[marszy]

Koniec końców miesiąc po teściu sam zakupiłem Expeditiona (nie ukrywam, że organoleptyczne sprawdzenie kilkunastu modeli różnych marek znacznie ułatwiło mi decyzję i wybór mógł być tylko jeden), od tego czasu stuknęło mu troszkę ponad 1500 km, zaliczył dwie dłuższe wyprawy i kilka krótszych, pojeździł pociągami. Ponieważ baza wszystkich modeli jest ta sama (za dopłatą do Atlantisa i Globetrottera otrzymujmy hydrauliki, klasę lub dwie wyższy napęd, dodatkową funkcję w lampie przedniej oraz lepszy amor w Globetrotterze), moje spostrzeżenia zasadniczo dotyczą wszystkich modeli.

- do dziś bez niespodzianek (spawy Unibike'a miały swego czasu nie najlepszą opinię i jeszcze kilka lat temu główki lubiły się sypać). Nowe Alivio chodzi bardzo płynie, zużycie napędu na razie niezauważalne, ale też smarowania i regulacje załatwiam od ręki. Duży plus za zaplot kół, jak dotąd obyło się bez luzów czy jakiejkolwiek centry
- kokpit. Nie spodziewałem się, jak szybko przyjdzie mi przyzwyczaić się do motylka. Poza zwiększoną wygodą jazdy, w końcu znalazło się miejsce na wszystkie graty, a i trochę wolnego jeszcze zostało. Można jechać z rozłożoną mapą i nie zahacza o kolana czy górną rurę ramy. Jedna z mocniejszych stron Unibików.

- baza kół jest trochę większa od konkurencji, głównie za sprawą dłuższej ramy, co poprawia stabilność roweru, a jednocześnie odpowiednim ustawieniem kierownicy można zarówno ten wymiar skrócić, jak i dodatkowo go zwiększyć, wyciągając się na długich prostych. Dla mnie bajka.
- po amorze sprężynowym cudów się nie spodziewałem, ale działa, wybiera co trzeba i nie buja nadmiernie na asfalcie.
- niskie mocowanie sakw na bagażniku zwiększa stabilność i zostawia więcej miejsca na namiot czy karimatę
- zadziwiająco dobra trakcja w piasku (model 2015 ma w standardzie Silento, modele na 2016 Land Cruisery lub Mondiale, o których za wiele nie napiszę). Dwa razy prawie na samą plażę wjechałem raz udało się młynkować wydmami.


Z zastrzeżeń :

- siodełka. Wstawianie żelowych kanap do wyprawówek za 3-4k PLN to jakieś wielkie nieporozumienie. Dłuższa jazda zawsze kończy się zapoceniem tyłka i otarciami/odciskami/odparzeniami, do tego zła geometria siodełek męskich kończy się otarciami ud/pachwin. Widziałem panią, która wybrała się na pierwsze w życiu sakwy na nowym Atlantisie i wystarczyły 3h, aby zmieniła podejście do twardych siodełek. Dobre do sklepu po bułki.
- nóżka. Kolejny element wstawiony przez księgowego, który chyba nigdy rowerem nie jeździł. Postawienie roweru z sakwami staje się osobną dziedziną gimnastyki. Do czasu opracowania patentu ograniczającego wychył nóżki każda próba kończyła się wywrotką. Przy oryginalnym pochyleniu roweru nie ma szans, żeby sakwy nie podniosły mimośrodowo przedniego koła.
- bagażnik. Zawieszenie sakw byłoby idealne, gdyby geometria była dopasowana do produktów Crosso. O ile z Ortliebami nie było większego problemu, o tyle zawieszenie Ekspertów wymaga lekkiego wyginania haków na nitach. Sakwy co prawda żyją, ale obawiam się, że system nośny może strzelić w najmniej oczekiwanym momencie. Bagażnik za to wygląda jak marchewka obierana maczetą. Nie mamy na rynku aż tylu producentów, wystarczyło sprawdzić te kilka egzemplarzy i  zwiększyć rozstaw prętów o 1cm....
- model 2015 nie posiadał podtrzymania światła z przodu. Niby pierdoła, ale bardzo przydatna w mieście. Modele 2016 już posiadają tę funkcję, dodatkowo Atlantisy i Globetrottery wyposażono w lampy z automatyczną regulacją i światłami do jazdy dziennej.

Reasumując - kawał bardzo przyjemnej maszyny. W swojej kategorii cenowej Unibiki są bezkonkurencyjne osprzętowo. Mają pewne niedociągnięcia w doborze części, ale tych można pozbyć się jeszcze w sklepie, wymieniając odpowiednie elementy. Romet i Kross mają jeszcze sporo do nadrobienia.

[Borafu]

Fajnie że jesteś zadowolony.
I mówisz że zrobiłeś już 1,5 mln km?

[yoshko]

- kokpit. Nie spodziewałem się, jak szybko przyjdzie mi przyzwyczaić się do baranka.

Raczej to jest motylek.

[marszy]

Co racja, to racja, poprawione.

[pawelpodroznik]

W Globtrotterze stopka jest świetna. Bez problemu podtrzymuje rower z załadowanymi sakwami: na kierownicę, dwoma tylnymi i wielkim workiem z namiotem, matą itp. I rower ciągle stać będzie stabilnie

Oryginalny łańcuch wytrzymał 4 tys. km. Jeździłem trochę po piachach i plaży. Czyściłem dość regularnie, ale nie aż tak często.

[Art]

- bagażnik. Zawieszenie sakw byłoby idealne, gdyby geometria była dopasowana do produktów Crosso. O ile z Ortliebami nie było większego problemu, o tyle zawieszenie Ekspertów wymaga lekkiego wyginania haków na nitach. Sakwy co prawda żyją, ale obawiam się, że system nośny może strzelić w najmniej oczekiwanym momencie. Bagażnik za to wygląda jak marchewka obierana maczetą. Nie mamy na rynku aż tylu producentów, wystarczyło sprawdzić te kilka egzemplarzy i  zwiększyć rozstaw prętów o 1cm....

Reasumując - kawał bardzo przyjemnej maszyny. W swojej kategorii cenowej Unibiki są bezkonkurencyjne osprzętowo. Mają pewne niedociągnięcia w doborze części, ale tych można pozbyć się jeszcze w sklepie, wymieniając odpowiednie elementy. Romet i Kross mają jeszcze sporo do nadrobienia.

Odświeżając nieco temat, gdyż całkiem poważnie zastanawiam się nad Unibike'em ( głównie Expedition 2016, choć nie widzę żadnych różnic względem modelu 2017, prócz ceny, albo źle szukam), prosiłbym o informacje dot. montażu sakw tylnich (skłaniam się ku crosso) w tych rowerach, o wytrzymałość bagażników, montaż torby na kierownicę, ew. sakw przednich.
Ogólne wrażenie obu użytkowników wydają się być dobre, choć może po kolejnym pół roku użytkowania, pojawiły się nowe przemyślenia

[AdrianU]

W Globtrotterze stopka jest świetna. Bez problemu podtrzymuje rower z załadowanymi sakwami: na kierownicę, dwoma tylnymi i wielkim workiem z namiotem, matą itp. I rower ciągle stać będzie stabilnie

Znasz może model tej stopki? Kiedyś na dworcu spotkałem rowerzystę z tym samym rowerem i stopka zrobiła na mnie dobre wrażenie, rower spokojnie sobie stał a my szukaliśmy ławek i innych stabilnych "mebli" do oparcia objuczonych rowerów 
W opisie modelu na stronie producenta jest informacja o stopce marki Standwell, czy może to ten model?:
http://ctbike.pl/standwell-podporka-rowerowa-26-28-regulowana.html

[pawelpodroznik]

Znasz może model tej stopki?

to jest bardzo podobna:
http://hurt.unibike.pl/b2cprodukt.aspx?id_artykulu=9373
ale w moim modelu 2015 nie wygląda tak samo. Moim zdaniem nie jest też regulowana. Nie mam jak sprawdzić, bo rower na zimę jest w przechowalni.

Jest jednak mega stabilna. Rower: sakwa na kierownicy, dwie tylnie, wór z namiotem i rower stał, może już nie tak stabilnie jak bez woru z namiotem, ale stał

P.S. w moim globtrotterze po około 3500 km pękł na spawie tylni bagażnik. Wziąłem go na opaski i przejechałem jeszcze 1000 km. Reklamacja została uznana i bagażnik wymieniony na nowy, ale z zaznaczeniem, ze wymieniają wyjątkowo.
Na bagażnik jest max 25 kg i uważam, że nie przekroczyłem tej wartości. Jeździłem jednak po różnych nawierzchniach i dziurach i szutrach i kocich łbach.

[marszy]

Nie wiem, jak to możliwe, ale mam o tej nóżce zdanie dokładnie przeciwne. Wysunąłem na regulacji do samego końca, dokleiłem kawałek metalu na dole, by ograniczyć wychył, a i tak zdarza się, że przy mocniej napakowanych sakwach rower fikołka w bok zrobi. Przy fabrycznym ustawieniu rower kładłem na ziemi, bo na płaskim nie dało rady go podeprzeć.
Dla porównania w drugim rowerze mam nóżkę mocowaną do tylnego trójkąta i działa to o niebo lepiej. I nie wkurza swoim telepaniem na wertepach. I graty z torby na kierownicy nie lecą, jak całość skosem stoi. Dla mnie drugi najsłabszy punkt po siodełku.

[AdrianU]

Możliwe, że stopki w Waszych modelach trochę się różnią, pawelpodroznik sam pisał, że ma jedynie podobną stopkę do tej z linku.