Witamy,
Gość
.
Zaloguj się
lub
zarejestruj
.Czy dotarł do Ciebie
email aktywacyjny?
21 Lis 2024, 22:20
Strona główna
Tagi
Zaloguj się
Rejestracja
Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
»
Wyprawy i wycieczki rowerowe
»
Porady wyprawowe
»
Samotna wyprawa - zakupy, zabezpieczenie roweru i inne rozterki
Strony:
<< Poprzednia
1
[
2
]
3
4
5
6
...
8
Następna >>
Do dołu
Drukuj
Autor
Wątek: Samotna wyprawa - zakupy, zabezpieczenie roweru i inne rozterki (Przeczytany 16976 razy)
Daniel
turysta licznikowy
Wiadomości: 2777
Miasto: Augsburg
Na forum od: 16.03.2009
Bezpieczeństwo na samotnych wyprawach
«
27 Sie 2009, 00:36 »
Nie, mi raczej chodzi o to, że wolę nie nocować blisko wsi. Czuję się niekomfortowo słysząc ludzi we wsi, muzykę itd. Wolę odjechać jakiś kawałek od ostatnich mijanych ludzi.
Wracam do jeżdżenia.
fortipianek
Gość
Bezpieczeństwo na samotnych wyprawach
«
13 Paź 2009, 19:51 »
Jeśli idzie o to w czym spać, to mogę takie coś zaproponować:
http://www.allegro.pl/item774308258_palatka_peleryna_namiot_wojskowy_stelaz.html
super sprawa, waga dwóch pałatek i stelaży to 2kg z hakiem, pożyczałem to kilka razy i jadąc samemu to jest świetne rozwiązanie.
Do tego woziłem wojskową pelerynę w kamuflażu(waga ok.300g) jako "kołderkę" dla roweru.
Jak rzucisz na pałatkę jakieś gałęzie, to gwarantuje każdemu, że z 50m trudno będzie w lesie "wyczaić" takiego turystę rowerowego
rafalb
Wiadomości: 1998
Miasto: Łuków/ Gdynia
Na forum od: 26.03.2008
Bezpieczeństwo na samotnych wyprawach
«
14 Paź 2009, 14:58 »
Moim zdaniem polska pałatka to chyba najgorsze co może być. Jest ciężka i duża objętościowo jak jest sucha. Jak namoknie to już w ogóle tragedia. A schnie długo. Ja używałem i podziękowałem- nigdy więcej. Generalnie koncepcja jest niezła ale materiał tragiczny.
www.wciazwdrodze.blogspot.com
fortipianek
Gość
Bezpieczeństwo na samotnych wyprawach
«
15 Paź 2009, 20:26 »
No niestety materiał nie jest najwspanialszy, ale bez przesady, nie przemaka tak tragicznie, dwie ulewy mnie pod tym złapały i dała rade. Używałem tego jako wyjście awaryjne w przypadku braku noclegu. Oczywiście NIE jest to rozwiązanie na dłuższe wyprawy
atlochowski
Andrzej
Wiadomości: 581
Miasto: Warszawa
Na forum od: 22.04.2009
Bezpieczeństwo na samotnych wyprawach
«
15 Paź 2009, 21:27 »
Taka pałatka idealnie nadaje się do zawinięcia roweru aby przewieźć go pociągiem jako bagaż. Woziłem tak rower w pociągach gdzie roweru nie można było przewozić i nie było najmniejszego problemu.
fortipianek
Gość
Bezpieczeństwo na samotnych wyprawach
«
15 Paź 2009, 23:02 »
Cytat: "Michał Wolff"
to jest cholernie ciężkie, waży ponad 1kg.
Nie uważam, żeby 1kg, był tak straszny w przypadku rzeczy, dzięki której spokojnie prześpimy nocke
czasami wozimy więcej kg mniej potrzebnych "akcesoriów"
fortipianek
Gość
Bezpieczeństwo na samotnych wyprawach
«
16 Paź 2009, 19:38 »
Oczywiście, że pałatka nie dorównuje namiotowi. Pisałem, że traktuje ją jako "wyjście awaryjne", jedna (większa) starczy na zrobienie zadaszenia. Ja ogólnie nie potrzebuję super świetnych warunków do spania
Kiedyś jak się rozpadało w nocy, owinąłem się tylko tym ustrojstwem i dało rade...
Tak już mi zostało po latach kilkudniowych pieszych "wycieczek" w lasach, gdzie zamiast namiotu brało się więcej wody, lub "Żuberków"
rafalb
Wiadomości: 1998
Miasto: Łuków/ Gdynia
Na forum od: 26.03.2008
Bezpieczeństwo na samotnych wyprawach
«
16 Paź 2009, 21:03 »
Do transportu rowerów pociągiem to ok. Ten materiał jest tak gruby i mocny, że nawet zębatki od korby jej nie przedrą
no i nie szkoda jak się smarem ubabrze.
www.wciazwdrodze.blogspot.com
robertcb
Gość
Samotna wyprawa - zakupy, zabezpieczenie roweru i inne rozterki
«
23 Mar 2010, 21:08 »
O ile w małych sklepach niesamoobsługowych nie ma na ogół problemu by rower mieć podczas robienia zakupów cały czas na widoku, o tyle zastanawiam się jak rozwiązać problem zabezpieczenia roweru (by mieć go na widoku) podczas robienia zakupów w hipermarketach (wiadomo, jedzenie jest tam sporo tansze).
Zakładam samotną wyprawę (nie ma kto przypilnować roweru)
Oczywiście ochrona nie wpuści z rowerem do środka, nawet żeby postawić go tam obok gdzie wózki, przed kasami, a jeśli przypnie się go linką do stojaka na zewnątrz, to w większosci przypadków nie będziemy go widzieć z hipermarketu, a czasu tam spędzimy sporo, bo trzeba pochodzić po hali by znalezc interesujące nas produkty i swoje odstać w kolejce do kasy, co daje potencjalnemu złodziejowi mnóstwo czasu na przecięcie linki. (ulock pewnie lepszy, ale i ciężki.) No i sprawa bagażu wyprawowego, sakw czy tam wora transportowego też nie wniesiemy ze sobą, a nie wszędzie jest depozyt.
«
Ostatnia zmiana: 1 Lip 2013, 11:10 olo
»
Robert
Wiadomości: 4821
Miasto: Konin
Na forum od: 03.12.2007
Samotna wyprawa - hipermarkety,problem zabezpieczenia roweru
«
23 Mar 2010, 21:23 »
W miastach i miasteczkach średniej wielkości nie ma problemu. Większość zakupów robię w markjetach typu Biedronka, Lidl, PoloMarket. W czasie 27-dmio dniowej wyprawy (jechałem sam) tylko raz nie pozwolona mi wprowadzić roweru do marketu, ale wtedy ochroniarz miał go na oku. W czasie krótszych wycieczek chyba zostawiłem rower (z sakwami) przypięty cienką linką przed sklepem - nie było żadnych problemów. W małych miastach nie ma problemu z kradzieżami rowerów, a ludzie nie chodzą z brzeszczotami w kieszeniach
Nawet u siebie w mieście mogłem zostawić rower na cały dzień przed Castoramą. Gdyby ktoś cię uparł to jakiś przecinak kupiłby w sklepie
Czy ktoś już nie założył podobnego tematu?
Daniel
turysta licznikowy
Wiadomości: 2777
Miasto: Augsburg
Na forum od: 16.03.2009
Samotna wyprawa - hipermarkety,problem zabezpieczenia roweru
«
23 Mar 2010, 21:26 »
Nie ma co ukrywać, jest to problem. Kilka razy w zeszłym roku robiłem zakupy w sklepach niesamoobsługowych. Ponieważ akurat wtedy spałem na campingu, więc dwukrotnie do sklepu podjechałem na lekko, raz zostawiłem rower w całości objuczony. Przypinałem go co prawda dość grubym łańcuchem, ale pozostaje problem bagażu.
Ja nie znalazłem sposobu na pełne zabezpieczenie roweru. Zostawiałem go w miejscach w miarę dobrze widocznych (np przy jakimś stoisku ustawionym na zewnątrz)..
Wchodząc we Wrocławiu do Empiku poprosiłem klientów ogródka restauracji o spojrzenie na niego i to wydaje mi się najbezpieczniejszą opcją, choć równie dobrze ludzie mogą zwyczajnie olać Twoją prośbę.
Wracam do jeżdżenia.
Szeli
Wiadomości: 147
Miasto: miasto Świętej Wieży
Na forum od: 18.03.2010
Samotna wyprawa - hipermarkety,problem zabezpieczenia roweru
«
23 Mar 2010, 21:30 »
Zwykle staram się unikać prowokowania złodzieja, ale jeśli trzeba to prosiłem zwykle kogoś kto pracował w budce przed marketem. Często przy tych dużych ktoś ma jakieś stoisko. Jak dotąd nie było problemu żeby kto zwrócił uwagę na sprzęt. Choć jak wiadomo może i tak nie upilnować. Na szczęście chwilowo się to sprawdzało.
Można też poprosić osobę pilnującą wydzielonego miejsca na parking strzeżony dla klientów marketu lub czegoś podobnego w najbliższej okolicy
Słodko - gorzki smak każdej chwili poznać.
Życie to podróż, nie dom.
sumdetective
Wiadomości: 250
Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
Na forum od: 14.03.2010
Samotna wyprawa - hipermarkety,problem zabezpieczenia roweru
«
23 Mar 2010, 23:20 »
No to mala dygresja i moj patent na zostawianie roweru w sklepie... - niestety nie wypalil ...
Siakies 4 lata temu musialem wybrac gotowke z bankomatu w malym sklepie (Centra, kto byl ten wie jak to wyglada). Mialem do wyboru, albo zostawic rower przypiety na zewnatrz - i go nie widziec, albo wprowadzic go do srodka. Wybralem to drugie. Rower postawilem najblizej siebie jak to bylo mozliwe, wlaczone swiatelka (przednie walilo stroboskopem, az milo) i stanalem przed bankomatem - bokiem do tak zostawionego roweru.
Wyjmuje karte - patrze rower jest, wkladam karte - patrze rower jest, wbijam PIN - patrze rower jest, biore karte - patrze roweru nima...
Biegiem na zewnatrz, ... gosc zwial, pobieglem w lewo, a on zapewne w prawo za zakret, .. coz mialem 50% szans i kicha...
W sklepie mieli CCTV, menager od razu zawolal mnie na zaplecze, ogladnalem sobie filmik pogladowy pt: 'Jak zrobic w konia goscia przy bankomacie' i wydrukowalem podobizny sprawcow (trzech ich bylo, dwoch w zabezpieczeniu, gdybym przypadkiem pobiegl we wlasciwa strone za rowerem). Za 10 minut siedzialem juz na Garda Station, czyli na policji i gadalem z cholernie nierozgarnietym gardzista. Chlop nawet rozpoznal jednego z gosci, ale powiedzial mi, ze procedury itp. nie pozwalaja mu go scigac, ani probowac go znalezc.
I tak to po dwoch miesiacach dostalem liscik z Gardy zaczynajacy sie od slow: 'We are very sorry about your crime story'.
Jak widac jeden przypnie cienka linka rower przed sklepem, inny zostawi bez zapiecia w srodku miasta i nic. Ale jak jest zlodziej to i towar sie znajdzie. Wszystko zalezy od szczescia
Lepiej nie zostawiaj, albo zaangazuj kogos do popilnowania (najlepsze staruszki, matki z dziecmi, taksowkarz - to wyprobowalem)
no i duuuuuzo szczescia
Dlaczego rower? ... bo ma dwa kólka.
tomasz_parys
Gość
Samotna wyprawa - hipermarkety,problem zabezpieczenia roweru
«
24 Mar 2010, 17:56 »
jesli mowa o zagranicznych wyprawach to ja tam zwykle zostawiam rower przed takim marketem i ide do srodka i niczym sie nie przejmuje bo zwykle rzeczy w sakwach sa wiecej warte niz rower (kuchenka, aparat i inne) wiec nawet go nie przypinam. jak ktos chce to i tak ukradnie podczas kilku samotnych wypraw jeszcze nic mi nie zginelo a czasami zostawialem rower na 30 minut. w krajach europy nie ma problemow z zlodziejami. Na wschodzie (gruzja, armenia) nie spotkalem marketu wiec nie bylo problemu a tam tez nie ma problemow bo zwykle jak ktos widzial ze z sakwami to czesto nawet nie musialem placic za zakupy. Tak samo iran tez nie bylo problemu. Nawet w turcji zostawialem rower przed sklepem na dluzszy czas bez zapinania i bez pilnowania i nie ma pronlemu.
wad_kz
Gość
Samotna wyprawa - hipermarkety,problem zabezpieczenia roweru
«
25 Mar 2010, 15:49 »
zgadzam się z Tomaszem. W Europie nie ma czego się bać, zawsze też zostawiam rower przed wejściem i śmiało idę robić zakupy. Nawet nie wyglądam podczas robienia zakupów czy nadal stoi, jak to było kiedyś. Dobrze obładowany rower nikt nie ruszy, trzeba sobie z nim jeszcze poradzić... No chyba, że złodziejem będzie inny sakwiarz, ale to raczej wykluczamy
Tym bardziej pamiętajmy, że teraz wszędzie są kamery, a więc złodziej wcześniej czy później zostanie schwytany.
Drukuj
Strony:
<< Poprzednia
1
[
2
]
3
4
5
6
...
8
Następna >>
Do góry
Tagi:
Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
»
Wyprawy i wycieczki rowerowe
»
Porady wyprawowe
»
Samotna wyprawa - zakupy, zabezpieczenie roweru i inne rozterki
Organizujemy
Partnerzy
Patronat
Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:
CDN ....
Mobilna wersja forum