Cytat: "tomeh"ja tak robię bo mam długą linkę zabezpieczającą.Tyle tylko, że złodziej przecina linkę nożycami w jakieś 3-5 sekund. Dużo pewniejsze są U-locki.
ja tak robię bo mam długą linkę zabezpieczającą.
Oglądałem kiedyś taki serial, w którym główny bohater (psychiatra) przyjeżdżał do pracy na rowerze i zabierał koło do gabinetu. Problem jest taki, że czego byś nie odkręcił, czy będzie to koło, pedał, czy siodło, to zawsze znajdzie się ktoś, kto buchnie rower dla części.U-lock zwiększa wagę roweru o 20% i też nic nie gwarantuje.Innymi słowy, roweru przed kradzieżą zabezpieczyć się nie da do końca. Dopóki nie będziemy mieli ubezpieczeń od kradzieży roweru, dopóty będziemy trząść portkami zostawiając go gdziekolwiek.
Hmm, byłem przekonany, że ubezpieczenia rowerowe są tylko OC, a nie ma takich od kradzieży pojazdu. Tym niemniej, 25-30% wartości, to niejednokrotnie jest kwestia tysiąca i więcej złotych, co w sumie cały sens tych ubezpieczeń niweluje.
najlepiej to chip pod siodełko albo najlepiej w obonie albo w ramie żeby złodziej nie mógł sie go pozbyć i w razie kradzieży policja helikopter cbś i antyterroryści albo ew szelki i rower na plecy do sklepu i udawać że to taki plecak zmyślnyalbo jeszcze 200 metrów łańcucha i samemu się przykłuć do roweru na czas zakupów to jak złodziej odjedzie to razem z nami i koszykiem konserw wiec jeszcze ochrona się włączy w pościg bo nei zapłaciliśmy za towar albo jeszcze może jakieś ubarwienie maskujące przygotować i chować w krzakach albo jeszcze szpilke wbitą na sztorc zostawiać w siodełku, tylko żęby sie potem nei zapomnieć a ogólnie ja tam wierze że ludzie aż takie mędy nie są żeby kraść jak tylko zobaczą cokolwiek wartościowego...
Nie wiem, o co chodzi z tym imbusem. W moich pedałach, tuż przy gwincie, jest miejsce, gdzie nakłada się zwykły klucz i odkręca. może są różne typy pedałów i przy niektórych odkręcenie pedału jest trudne.
U-lock zwiększa wagę roweru o 20% i też nic nie gwarantuje.
Była swego czasu bodajże nawet w jakiejś gazecie taka informacja...Facet przypiął rower do ok. 100-kilogramowego skrzydła metalowej bramy.Kiedy wrócił, okazało się, że złomiarze ukradli całą bramę... a przyokazji i przypięty do niej rower... ;-)
Mnie tak ukradli rower w zeszłym roku - zostawiłem na parę dni rowerprzypięty do barierki, która okazała się mocowana na śruby, a niezespawana. Złodzieje odkręcili śruby i uchylili barierkę na tyle, żebywysunąć ulocka.