Rowerem i pieszo do Gdańska

[Waski]

Czy to jest ta droga, którą swego czasu jechałem jadąc do Gdańska?
http://waskii.bikestats.pl/1328119,Ostatni-test-przed-MP.html
Bo chyba o tej samej mówimy a ja nie miałem takich odczuć jak wy. Co prawda trasę miałem ułożoną inaczej ale skróciłem ze względu na wiatr, który mnie strasznie umęczył ale w sumie mimo lekkich opadów deszczu nie wspominam aż tak strasznie tej drogi. Ruch był wprawdzie ale z takim ruchem spotykam się na codzień.
Ja jechałem to w sobotę coś koło 18tej chyba

[Turysta]

Tak, to ta sama.
Ja nią jechałem (ten jeden jedyny raz) w 1994 roku i wtedy też nie było tak strasznie. Potem jednak sporo się nią najeździłem samochodem i wtedy doszedłem do wniosku, że dla rowerzysty to prawdziwa droga śmierci. Ale oczywiście - mogę być po prostu uprzedzony.

[Waski]

Może być tak jak Wilk mówi, że sobota wieczór czy noc to nie szczyt w dniu powszednim 

[maper]

Dla chcących dojechać do Gdańska od południa obecnie lepszą alternatywą jest chyba DK91, czyli dawna jedynka. Po otwarciu A1 została ona wyremontowana i na wielu odcinkach posiada wygodne, asfaltowe pobocza. Poza tym nie jest tak kręta i rower jest tam widoczny dla kierowców z daleka. Gdy tymczasem na DW222 kierowca grzejący 90 lub więcej km/h wypada zza zakrętu i może być zaskoczony, gdy za nim natknie się na rowerzystę, który nawet nie będzie miał gdzie uciec, bo jest wąsko i poboczy brak. Nie mówiąc już o tych próbujących na siłę wyprzedzać w miejscach, które nie bardzo się do tego nadają.
Od Pruszcza Gdańskiego można całkiem zjechać z drogi i ostatnie 10 km jechać koroną wału Kanału Raduni. Nawierzchnia tam jest z nie fazowanej kostki, akceptowalnej chyba nawet dla szosowców kulających się na kabanosach.
Fajną opcją na rower jest też droga od Tczewa do Gdańska przez Żuławy, przez Suchy Dąb. Spokojnie tam i całkiem miło widokowo.

[olo]

Fajną opcją na rower jest też droga od Tczewa do Gdańska przez Żuławy, przez Suchy Dąb. Spokojnie tam i całkiem miło widokowo.

Całą DK91 od Torunia, a nawet Strykowa, aż do Gdańska jedzie się bardzo wygodnie. Ruch mały, asfalt bardzo dobry, szerokie pobocze. Jedynie na ostatnich kilometrach przed Gdańskiem pobocze znika no i w samym mieście jest ruch. Dobrym rozwiązaniem jest jazda przez Suchy Dąb, Krzywe Koło i Krępiec, tylko trzeba na szosie przecierpieć z 2 km po płytach betonowych, ale w tym wariancie gładko wjeżdża się do ścisłego centrum, na Stare Miasto.

[Borafu]

Z tym Strykowem to może niekoniecznie (nie ta droga ) ale poza tym potwierdzam.

[olo]

Miałem na myśli Zgierz, napisałem Stryków ;-)

[Borafu]

Myślisz partia mówisz Lenin

[Kot]

Aż z ciekawości popatrzyłam na mapkę mojego przejazdu, na tę drogę 222. Jechałam nią bardzo późnym wieczorem i wtedy była praktycznie zupełnie pusta. Pusto, ciemno - tak ją pamiętam. Jednak to, że za dnia jest fatalna, to cenna informacja. Zapamiętam na przyszłość.