Radar rowerowy

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[m.arek]

Bez sensu, wystarczy nie jeździć w słuchawkach.

[menel]

Bez sensu, wystarczy nie jeździć w słuchawkach.

A jak będzie jechał jakiś durny ekolog w elektrycznym?

[usulovski]

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Waski]

Z jednej strony ciekawe a z drugiej to co z tą informacją zrobić?
Zjeżdżać bliżej krawędzi to totalna głupota. Wyjeżdżać na środek tym bardziej.
W momencie gdy radar powie że pojazd jest zbyt blisko Twojego ramienia będzie już po ptakach.
Jak dla mnie gadżet, który uratuje jednego poszkodowanego na milion.
Samochody z tyły to ja słyszę bez problemu a w nocy lepszym zabezpieczeniem jest dobre oświetlenie tylne złożone z minimum dwóch mrugających lampek.
jedynym plusem tego rozwiązania jest zapalanie się dodatkowego światła tylnego bo działa na zasadzie trzeciego stopu uruchamiając kolejne źródło światła co zwraca uwagę kierowcy.
Poczekamy aż małe zgrabne rączki zrobią to za 30 dolców

[Hipek]

Podpisuję się pod tym, co napisał Wąski. Poza tym taniej wychodzi zwykłe lusterko.

Główną przyczyną wypadków śmiertelnych z udziałem rowerzystów jest potrącenie przez pojazd nadjeżdżający z tyłu

Chyba kiedyś widziałem, że główną przyczyną wypadków śmiertelnych jest uderzenie boczne.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[menel]

Chyba kiedyś widziałem, że główną przyczyną wypadków śmiertelnych jest uderzenie boczne.

Tak napiszą jak będą wciskać ludziom radary boczne.

[Hipek]

No i pomyślcie ile to daje jak chcecie się komuś urwać, albo jak jakiś rowerzysta się do was zbliża

No i jak się w Bieszczadach na BBT będzie uciekać przed niedźwiedziem, to można na bieżąco ustalać, czy mamy już przewagę.

Nie czujecie w ogóle bazy. Garmin to się z szosówką idealnie komponuje, ale lusterko do szosówki? To może jeszcze nóżkę założyć?

Racja. Wycofuję argument.

[Iwo]

Chyba kiedyś widziałem, że główną przyczyną wypadków śmiertelnych jest uderzenie boczne.

Pewnie tak, bo zasadniczo największą część wypadków kierowcy powodują nie udzielając pierwszeństwa, powodując uderzenia boczne, a nie wjeżdżając z tyłu.

http://www.transport-publiczny.pl/wiadomosci/rowerowe-statystyki-2014-roku-wiecej-rowerzystow-i-wypadkow-49653.html

https://www.gddkia.gov.pl/userfiles/articles/i/infrastruktura-rowerowa_3000/zdarzenia_rowerowe_2008_2011.pdf

[Diver]

Te stłuczki lub prawie stłuczki to miałem, nie dla tego, że nie wiedziałem, że coś się zbliża od tyłu tylko dlatego, że kierowca, mając samochód z naprzeciwka, chciał się zmieścić na swoim pasie obok mnie, kiedy nie było na to miejsca. Są takie miejsca gdzie nie ma pobocza, nie ma gdzie uciec z pasa i kierowca nie chce zwolnić i myśli "a może się wcisnę pomiędzy nadjeżdżający z przeciwka samochód a tego przeklętego rowerzystę". Czasami wysoki krawężnik utrudnia ucieczkę.
Poza tym są przypadki umyślne typu samochód BOR podjeżdża na górskiej drodze i umyślnie spycha rowerzystę do rowu.

[A|ex]

Są takie miejsca gdzie nie ma pobocza, nie ma gdzie uciec z pasa i kierowca nie chce zwolnić i myśli "a może się wcisnę pomiędzy nadjeżdżający z przeciwka samochód a tego przeklętego rowerzystę".

Dlatego właśnie nie należy jeździć przy samej krawędzi, a po śladzie prawego koła samochodu.

[Waski]

Dlatego właśnie nie należy jeździć przy samej krawędzi, a po śladzie prawego koła samochodu.

prawda, często jeżdżę jeszcze bliżej środka i czasem spotykam się z trąbieniem ale już dawno nikt mnie nie wyprzedził wciskając się między mnie a auto z przeciwka (ale jak już się pochwaliłem to pewnie niebawem to ktoś zrobi)

[Jarczan]

Bez sensu, wystarczy nie jeździć w słuchawkach.

A jak będzie jechał jakiś durny ekolog w elektrycznym?

Co ma jedna i druga odpowiedź związanego z radarem?Radar wykrywa tylko pojazdy spalinowe?

Jestem zdania że gadżet bardzo fajny i  nawet jeśli miałby uratować tak jak napisał Waski tylko jednego rowerzystę na milion....zawsze to może być to ,ktoś z nas....

Powodzenia usłyszenia pojazdy nadjeżdżającego z tyły,jak po przeciwnym pasie jedzie "sznur" aut.