Radar rowerowy

[łatośłętka]

Do wyczerpania aku nie jeżdżę, sprawy nie badałem, więc nie wiem.

[Wilk]

Racjonalnie kombinując - napewno dodatkowe urządzenie podłączone do Garmina, powoduje większe zużycie baterii, bo dodatkowe procesy są potrzebne do generowania komunikatów itd, ale baaaardzo wątpię, aby to było aż 20%. Może 2%, może 5%, ale to raczej max moim zdaniem - aczkolwiek to tylko moje zgadywanie - nie testowałem.

No własnie te 20% to mnie zaskoczyło, bo aż tyle się nie spodziewałem. Ale może tę liczbę podali z dużym zapasem, na wszelki wypadek, by ktoś im nie zarzucił, że jest gorzej niż obiecywali.

Ale z drugiej strony radaru nie mozna traktować jako kolejnego czujnika jakich wiele można do Garmina podłączyć. Radar ściągnie więcej prądu z urządzenia - bo Garmin oprócz odczytu z kolejnego czujnika musi robić komunikaty zarówno graficzne jak i dźwiekowe. Wiele tu zalezy pewnie od tego po jakiej drodze jedziemy, ile jest samochodów i jak wiele owych komunikatów dostajemy.

[Chrabu]

Szczegółowych testów nie robiłem.
Przeglądając teraz na szybko wykresy zużycia baterii (1030) z pola Battery Up Down widzę, że bez radaru mam średnio pobór prądu 5-6 %/h, a z radarem 7-8%/h.
Na ultra radaru nie zabieram, a na krótszych jazdach w praktyce tego nie odczuwam.

[4gotten]

A tutaj taka informacja od Garmina:
https://support.garmin.com/en-US/?faq=HNhk569dbk4bD9jOTxCzf9

Wg tego, przy działających powiadomieniach z radaru trzeba się liczyć z 20% większym zużyciem baterii nie samego radaru, a komputerka. Radar to fajne urządzenie, ale jednak tego prądu to dużo kosztuje.

Ciekaw jestem jakie mają obserwacje użytkownikownicy, czy używając radaru rzeczywiście trzeba się liczyć z krótszym czasem pracy Garmina w okolicach aż 20%?

Przy takich rozterkach można pomyśleć o wersji dla ebików https://www.garmin.com/pl-PL/p/874099/pn/010-VARIA-US Przy opcjonalnym kablu USB-A można to podłączyć do jakiegoś powerbanka i cieszyć się długą pracą. Oczywiście nie dla każdego, bo to spory wydatek jak za goły radar, do tego ekstra za kabel no i dodatkowy ciężar postaci powerbanka może wpłynąć na osiągi  

[Wilk]

Szczegółowych testów nie robiłem.
Przeglądając teraz na szybko wykresy zużycia baterii (1030) z pola Battery Up Down widzę, że bez radaru mam średnio pobór prądu 5-6 %/h, a z radarem 7-8%/h.
Na ultra radaru nie zabieram, a na krótszych jazdach w praktyce tego nie odczuwam.

2% więcej zużycia na godzinie z radarem to już przy 10h dałoby te 20%, więc to potwierdzałoby te dane Garmina.

Przy takich rozterkach można pomyśleć o wersji dla ebików https://www.garmin.com/pl-PL/p/874099/pn/010-VARIA-US Przy opcjonalnym kablu USB-A można to podłączyć do jakiegoś powerbanka i cieszyć się długą pracą. Oczywiście nie dla każdego, bo to spory wydatek jak za goły radar, do tego ekstra za kabel no i dodatkowy ciężar postaci powerbanka może wpłynąć na osiągi  

Ale przecież zwykły radar też możesz ładować z powerbanka, więc co w tym temacie wnosi wersja pod E-bike?

[4gotten]

A widzisz, tego nie wiedziałem, radar działa podłączony do powerbanka?. Ale ten drogi możesz za to przykręcić do bagażnika, tyle, że trzeba go mieć

[ramzes]

Ale z drugiej strony radaru nie mozna traktować jako kolejnego czujnika jakich wiele można do Garmina podłączyć. Radar ściągnie więcej prądu z urządzenia - bo Garmin oprócz odczytu z kolejnego czujnika musi robić komunikaty zarówno graficzne jak i dźwiekowe. Wiele tu zalezy pewnie od tego po jakiej drodze jedziemy, ile jest samochodów i jak wiele owych komunikatów dostajemy.

Myślę, że dla Garmina nie ma znaczenia czy samochód wykryty jest jeden, czy 8, czy wcale. To radar je wykrywa i on robi obliczenia odnośnie odległości itd - licznik dostaje już raczej gotowy komunikat do wyświetlenia i chyba nie za wiele ma do liczenia dodatkowo. Procesor i tak musi za każdym cyklem odświeżenia ekranu przeliczyć co ma w danym pixelu być wyświetlane i zgaduję, że jest mu obojętnie jaki tam wrzuci kolor (informację).
Stawiam browara, że licznikowi jest obojętne czy to radar, czy jakiś pomiar mocy, termometr czy cokolwiek - po prostu dodatkowe urządzenie, które zabiera troszkę dodatkowych mocy obliczeniowych, ale to nadal są raczej detale. Inaczej po podłączeniu radaru i kilku czujników, urządzenia padałyby zaraz po odpaleniu.

[Chrabu]

Przeglądaj swoje aktywności nie widzę jakiejś istotnej różnicy w zużyciu baterii (komputerka) w zależności od natężenia ruchu = wykrywanych pojazdów.

[Wilk]

A widzisz, tego nie wiedziałem, radar działa podłączony do powerbanka?

Radar działa w czasie ładowania, tyle, ze jak jest na końcu roweru, to upierdliwą sprawą jest puszczanie tam kabla, więc lepiej będzie go na czas ładowania zdjąć. Z tego co czytam ładowanie od zera na full trwa koło 1,5h, więc jak robimy to w dzień to nie tragedia. Do tego ma gniazdo jeszcze na Micro USB, co nie polepsza tej sprawy, takie kable łatwiej się ruszają w gnieździe i łapią niekontakty niż USB-C. Pewnie w kolejnym wcieleniu Varii to już zmienią na USB-C, jak zmienili w najnowszych Garminach.

Myślę, że dla Garmina nie ma znaczenia czy samochód wykryty jest jeden, czy 8, czy wcale. To radar je wykrywa i on robi obliczenia odnośnie odległości itd - licznik dostaje już raczej gotowy komunikat do wyświetlenia i chyba nie za wiele ma do liczenia dodatkowo. Procesor i tak musi za każdym cyklem odświeżenia ekranu przeliczyć co ma w danym pixelu być wyświetlane i zgaduję, że jest mu obojętnie jaki tam wrzuci kolor (informację).

Bardziej chodziło mi o sytuację ogólną - jak jedziesz cały dzień po ruchliwszych drogach to tych komunikatów będzie sumarycznie wiele więcej niż jak jedziesz po bocznych drogach. A to już ma wpływ na zużycie.

Stawiam browara, że licznikowi jest obojętne czy to radar, czy jakiś pomiar mocy, termometr czy cokolwiek - po prostu dodatkowe urządzenie, które zabiera troszkę dodatkowych mocy obliczeniowych, ale to nadal są raczej detale. Inaczej po podłączeniu radaru i kilku czujników, urządzenia padałyby zaraz po odpaleniu.

To mnie nie przekonuje. Zwykły czujnik np. prędkości bardzo mało ściąga prądu z Garmina. A Varia przede wszystkim powoduje wypuszczanie komunikatu graficznego - a to już musi brać prąd. Tak samo jak jadąc na ekranie mapy zuzywasz sporo więcej energii niż na ekranie danych, bo procesor musi cały czas zmieniac mapkę. No i tak samo tu procesor musi cały czas wypuszczać grafikę zbliżających się samochodów, a to już ciągnie trochę prądu.


A tutaj taka ciekawostka - pole danych pokazujące na podstawie danych z radaru parametry zbliżających się samochodów - odległość do nich oraz ich prędkosć:
https://apps.garmin.com/en-US/apps/c5d949c3-9acb-4e00-bb2d-c3b871e9e733

[Chrabu]

To pole jest całkiem fajne, bo oprócz informacji w czasie jazdy, jest możliwość zapisania danych do piliku fit i przejrzenia później po jeździe na mapce w ich serwisie.

Jeszcze uzupełniając odnośnie pól.
Pole danych Smart Bike Lights  można tak zaprogramować, że radar będzie uruchamiał światło jak wykryje zbliżający się obiekt. Nie korzystałem z tego, ale czytałem, że niektórzy tak robią, żeby wydłużyć czas pracy radaru.
Link do pola:
(https://apps.garmin.com/pl-PL/apps/0d9fd828-c932-4470-9c37-fd2828881888)

[łatośłętka]

/.../
Pole danych Smart Bike Lights  można tak zaprogramować, że radar będzie uruchamiał światło jak wykryje zbliżający się obiekt. Nie korzystałem z tego, ale czytałem, że niektórzy tak robią, żeby wydłużyć czas pracy radaru.
Link do pola:
(https://apps.garmin.com/pl-PL/apps/0d9fd828-c932-4470-9c37-fd2828881888)

Tak bym chciał.

[yurek55]

Stałem się i ja posiadaczem radaru Garmin Varia RTL515. Zawsze uważałem i uważam dalej, że jest to najbardziej przepłacony rowerowy gadżet, a jego funkcjonalność i użyteczność, nijak się ma do ceny 749 złotych. Mam na baranku lusterko cateye bm-45 i uważam, że w zupełności wystarcza. Ale cóż, darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda. Sparowałem z Garminem 520 Plus i jeżdżę od swoich imienin. Początkowo denerwowało mnie piszczenie, gdy wykrył samochód z tyłu, ale wyłączenie sygnalizacji dźwiękowej już całkiem przekreślało jego użyteczność. Wyprzedzające mnie auta pojawiały się niespodziewanie, co zresztą i tak nie ma znaczenia, bo nie mam zwyczaju skręcać na środek drogi pod koła. Do piszczenia przyzwyczaiłem się bez większego trudu, spoglądam wtedy czasem z ciekawości w lusterko, z jak daleka wyłapuje pojazd z tyłu. Sądzę, że jest to deklarowane przez producenta 150 - 200 metrów - i tyle.
Z pożytków posiadania Garmin Varia mogę wymienić podwojenie wartości mojego Tribana i przynależność do elitarnego klubu jego posiadaczy.
Ale do adremu: Dowiedziałem się z wątku o istnieniu aplikacji Smart Bike Lights, ściągnąłem ją na urządzenie i nic to nie zmieniło w ekranach. Już nie mówiąc o tym, żeby ustawić włączenie światła tylko gdy wykryje pojazd z tyłu. czy jest ktoś, kto może mi pomóc to skonfigurować?

Stawiam browara, że licznikowi jest obojętne czy to radar, czy jakiś pomiar mocy, termometr czy cokolwiek - po prostu dodatkowe urządzenie, które zabiera troszkę dodatkowych mocy obliczeniowych, ale to nadal są raczej detale. Inaczej po podłączeniu radaru i kilku czujników, urządzenia padałyby zaraz po odpaleniu.

Wczoraj i dziś zrobiłem doświadczenie i empirycznie stwierdziłem:

- Trzy godziny pracy Garmina 520 Plus z włączoną Varią - stan baterii 72%
- Trzy godziny pracy Garmina 520 Plus bez włączania Varii - stan baterii - 83% (w obu przypadkach stan początkowy wynosił 100%, temperatura powietrza też taka sama)

Wniosek
Jest bardziej prądożerną niż czujniki rytmu, prędkości, mocy czy tętna.

[Wilk]

Zawsze uważałem i uważam dalej, że jest to najbardziej przepłacony rowerowy gadżet, a jego funkcjonalność i użyteczność, nijak się ma do ceny 749 złotych

Tylko też w Twoim przypadku znaczenie ma rodzaj tras po jakich jeździmy. W dużym mieście, przy dużym ruchu to się Varia słabo sprawdza, to jest raczej pomyślane na drogi z umiarkowanym ruchem, żeby nie być zaskakiwanym nagłym pojawieniem się samochodu. A takie drogi w aglomeracji warszawskiej nie tak często się spotyka, to już trzeba wyjechać spory kawałek za miasto.

Ale do adremu: Dowiedziałem się z wątku o istnieniu aplikacji Smart Bike Lights, ściągnąłem ją na urządzenie i nic to nie zmieniło w ekranach. Już nie mówiąc o tym, żeby ustawić włączenie światła tylko gdy wykryje pojazd z tyłu. czy jest ktoś, kto może mi pomóc to skonfigurować?

Nie używałem tego, ale z tego co czytałem to się konfiguruje za pomocą takiego dość skomplikowanego konfiguratora:
https://maca88.github.io/SmartBikeLights/
I chyba plik z tak zapisaną konfiguracją trzeba przerzucić na Garmina, ale głowy nie dam, bo czytałem dość pobieżnie o tym.

- Trzy godziny pracy Garmina 520 Plus z włączoną Varią - stan baterii 72%
- Trzy godziny pracy Garmina 520 Plus bez włączania Varii - stan baterii - 83% (w obu przypadkach stan początkowy wynosił 100%, temperatura powietrza też taka sama)

Wniosek
Jest bardziej prądożerną niż czujniki rytmu, prędkości, mocy czy tętna.

I to potwierdza co pisałem. Nie ma cudów - radar za mocno angażuje procesor w komunikaty graficzne i dźwiękowe by to pozostało bez wpływu na zużycie prądu. I w Twoim przypadku to jest więcej niż 20% poziomu baterii, choć nie wiadomo czy schodząc do niższych poziomów baterii dalej zużycie byłoby tak samo proporcjonalne. No i też Warszawa nie jest do końca miarodajna do takich testów - bo im większy ruch tym mocniej radar pracuje i większe jest zużycie prądu. A to jak pisałem jest raczej do pozamiejskich tras.

[Król Julian]

Z fascynacją czytam ten wątek.
Jako turysta rowerowy.
Fascynujący odlot @podrozerowerowe.pl
Z całym szacunkiem temat pierwszoplanowy wobec potrzeb turystyki rowerowej.
Porażka.

[Wilk]

I powiedz, czemu ma służyć Twój post?
Wątek jest o radarze, a Ty ani go nie używałeś, ani nie jeździsz w sposób, gdzie ma sens go używać. I dlatego nie potrzebując tego sprzętu wstawiasz szyderę nie przyjmując do wiadomości, że ludzie wykorzystujący rower w inny sposób radar mogą uważać za bardzo przydatne urządzenie. Bo to trochę takie gadanie jak komentowanie że do roweru szosowego nie da się założyć opon dwucalowych, więc co to za pożytek z takiego roweru, skoro na pierwszej polnej dróżce się zaryje. Nie masz monopolu na turystykę, Twój sposób turystyki nie jest jedynym, turystyka ma wiele oblicz i w niektórych jej odmianach radar jest przydatnym gadżetem.

Taki przykład z mojego ostatniego turystycznego wyjazdu na Litwę. Litwa to jest specyficzny kraj - wiele bocznych dróg jest tam szutrowa, a w centralnym rejonie pomiędzy Kownem a Wilnem płyną dwie duże rzeki - Wilia i Niemien, na których jest bardzo mało mostów. Tak więc w paru miejscach nie ma wyjścia i trzeba jechać odcinki rzędu kilkunastu km dość ruchliwymi drogami prowadzącymi do owych mostów. Druga sprawa jest taka, że na Litwie bardzo często wieje i to z reguły mocno. I miałem kilka takich odcinków, gdzie ten radar by naprawdę sporo wniósł. Bo ze względu na mocno wiejący wiatr nic nie było słychać i musiałem się w kółko oglądać za siebie, a w moim układzie kierownicy lusterko jest wykluczone. A mając radar można wygodnie jechać, nie trzeba się stresować, można robić manewry typu omijanie dziur w drodze bez ciągłego patrzenia do tyłu, można być przygotowanym na spodziewany podmuch i zawirowania powietrza jakie bardzo często występują, gdy wyprzedza nas duża ciężarówka przy bocznym wietrze. Można się położyć na lemondce i wygodniej walczyć z wiatrem i schodzić z niej gdy jedzie auto, a nie trzymać cały czas mocno kierownicę, bo nie sposób się co chwilę oglądać. I ten wyjazd oraz opisane wyżej doświadczenia z niego przekonały mnie do inwestycji w Varię, na kolejnej wyprawie będę ją testować. Osobiście jedynym poważnym problemem jest dla mnie zużycie energii - bo dochodzi kolejny gadżet do zasilania, a Varia ciągnie sporo prądu oraz dodatkowo zmniejsza jeszcze czas pracy komputerka rowerowego, co na dłuższej niż 4-5 dni trasie z noclegami pod namiotem jest problematyczne.

To jest sprzęt właściwie tylko i wyłącznie do turystyki szosowej, jak ktoś jeździ po bardzo bocznych drogach, po terenie, po drogach dla rowerów itd - to oczywiście, że nie jest mu potrzebny. Ale zdaj sobie sprawę z tego, że jednak ludzi jeżdżących rowerami po szosach, zarówno na lekko, jak i z bagażem jest całe mnóstwo, powiedziałbym, że jest ich nawet więcej niż turystów jeżdżących w Twoim stylu, co niejako widać po rozłożeniu akcentów na naszym forum.