Radar rowerowy

[sinuche]

Żadne migacze, czy inne mocne tylne lampki - takie laserowe, punktowe źródła światła. One mają dużo lumeli (skupiona wiązka).
To przeszkadza, jak się w okularach jeździ, wystarcza trochę pary, deszczu i obraz się rozmazuje. Nie lubię też diodowych lamp przednich w autach (swiatlo rozprasza się na szkłach(moich ))

A w mieście?
Lepiej mieć dużą kamizelkę odblaskową niż migające lampki. W mieście wszystko miga, i na skrzyżowaniach nie pomoże tylna lamka, tylko kamizelka, bo widać ją z boku.

Ogólnie, to ja widzę tylne oświetlenie niekoniećznie mocne tylko na dużej powierzchni (mniej lumeli, a więcej luxów, rozproszone światło)

[MaciekK]

Niestety im mniej komfortowo czuje się kierowca wyprzedzając, tym robi to ostrożniej.

Jako kierowca powiem Ci, [cut] Wnioski?

Wnioski?  zacznijmy od tego, że dziś 99% aktywnych rowerzystów jest kierowcami na codzień. Wygląda na to, że są wśród nich tacy, ktorzy wierzą, że są wyjątkowi i mając samochód posiadają szerszą od innych rowerzystów perspektywę?

To jest wniosek #1, bo mojego posta napisałem właśnie z perspektywy kierowcy. Migacz jasno mówi, że doganiasz rowerzystę.

[Romal]

Migacz jasno mówi, że doganiasz rowerzystę.

Wie o tym tylko kierowca-rowerzysta. Tylko on zwróci uwagę na dyskotekę tylnej lampki. Bo tylko on wie co to jest i jak działa. A i to nie wszyscy. Cała reszta kierowców nawet nie zauważy, że coś dzieje się z tylną lampką rowerzysty. Garmin i inni wmówili Wam, że zmiana migania poprawia bezpieczeństwo. Teraz wmawiają, że światło ciągłe poinformuje kierowcę o tym, że rowerzysta się zatrzymuje. A to wszystko bzdura. Żaden kierowca, który nie jest zapalonym rowerzystą nawet nie zwróci na to uwagi. Ważne jest, żeby zauważył przed sobą rower i to w zupełności wystarczy do oceny jego prędkości i kierunku jazdy. Nie szuka informacji w lampce i ignoruje sposób, w jaki działa. Grunt, że działa. I że widać rowerzystę.

[łatośłętka]

Dobre światło lampki zauważalne jest ze znacznie większej odległości, niż rower/zysta bez takiej. W pewnych okolicznościach, np. ograniczenie widoczności wobec mgły, zacienienia, oślepiania przez promienie słon., efekt użytkowania db. (migającej) lampki w jeszcze większym stopniu zwiększa dostrzegalność os. rowerującej. Dotyczy zarówno lampki tylnej, jak i przedniej.

Również nierowerujący uczestnicy r. drog. sygnałów się uczą, te (z czasem) rozpoznają.

[MaciekK]

Również nierowerujący uczestnicy r. drog. sygnałów się uczą, te (z czasem) rozpoznają.

Wężykiem, wężykiem 

Garmin i inni wmówili Wam, że zmiana migania poprawia bezpieczeństwo.

Żaden garmin nikomu nic nie wmówił, jest w drugą stronę. Dopiero niedawno dołączyli do grona producentów oświetlenia. Lampki migają odkąd są diodowe i na baterię. U zarania stoi za tym energooszczędność. Lampka świecąca z przerwami może świecić mocnej na tej samej baterii. Tego nie dało sie zrobic za pomocą żarówki. Twój ekran w telefonie też miga szybciej lub wolniej w zależności od tego jaki poziom podświetlenie wybrałeś

[Romal]

Żaden garmin nikomu nic nie wmówił, jest w drugą stronę. Dopiero niedawno dołączyli do grona producentów oświetlenia. Lampki migają odkąd są diodowe i na baterię. U zarania stoi za tym energooszczędność.

Nie o tym mówię. Zwykłe lampki migają. Radary migają z różną częstotliwością, która zależy od wykrytego pojazdu. Ta zmiana częstotliwości nie jest zauważana przez kierowców, którzy nie wiedzą o istnieniu czegoś takiego jak radar w rowerze.

[Wilk]

Nie o tym mówię. Zwykłe lampki migają. Radary migają z różną częstotliwością, która zależy od wykrytego pojazdu. Ta zmiana częstotliwości nie jest zauważana przez kierowców, którzy nie wiedzą o istnieniu czegoś takiego jak radar w rowerze.

Wiedza o istnieniu radaru lub jej brak nie ma wpływu na to że kierowca zwróci większą uwagę na mocniej świecącą lampkę, którą radar włącza przy zbliżaniu się pojazdu. To akurat jest świetny patent w radarze i jest ileś filmików w sieci kręconych przez rowerzystów, ale z samochodu pokazujących jak to fajnie zwiększa widoczność roweru.

[Romal]

Wiedza o istnieniu radaru lub jej brak nie ma wpływu na to że kierowca zwróci większą uwagę na mocniej świecącą lampkę, którą radar włącza przy zbliżaniu się pojazdu.

No właśnie nie. Próbkę mam niewielką, ale jeżdżę czasem z różnymi kierowcami jako pasażer i wożę pasażerów. Gdy zobaczę rowerzystę z radarem od razu to widzę i zwracam na to uwagę, pokazuję. Nikt nie wie o czym mówię. Nikt tego nie zauważa. To gadżet, którym podniecają się tylko rowerzyści.

[Wilk]

Bardzo łatwo przychodzi Ci sięganie po wielkie kwantyfikatory. Nie ma więc sensu przekonywanie w tym zakresie, pozostanę przy swoim doświadczeniu, że zmiana siły lampki przykuwa uwagę kierowcy i oszczędza jej energię, migając mocno wtedy gdy to coś rzeczywiście wnosi.

[kawerna]

Nie o tym mówię. Zwykłe lampki migają. Radary migają z różną częstotliwością, która zależy od wykrytego pojazdu. Ta zmiana częstotliwości nie jest zauważana przez kierowców, którzy nie wiedzą o istnieniu czegoś takiego jak radar w rowerze.

Zapytałem AI:

Światło błyskowe jest lepiej dostrzegalne niż ciągłe z kilku powodów:

• Zmiany w jasności: Nasze oczy są bardziej wrażliwe na zmiany w jasności niż na stałe źródła światła. Migające światło przyciąga naszą uwagę, ponieważ nasz mózg rejestruje te zmiany jako coś, co wymaga uwagi.
• Efekt stroboskopowy: Migające światło może tworzyć efekt stroboskopowy, który sprawia, że obiekty wydają się poruszać skokowo. To dodatkowo przyciąga naszą uwagę i sprawia, że migające światło jest bardziej zauważalne.
• Kontrast: Migające światło tworzy większy kontrast w porównaniu do otoczenia, co sprawia, że jest łatwiej dostrzegalne, zwłaszcza w warunkach słabej widoczności.
• Percepcja ruchu: Nasze oczy są zaprojektowane do wykrywania ruchu, a migające światło jest postrzegane jako ruchome, co sprawia, że jest bardziej widoczne.

Nieregularne światło błyskowe jest lepiej dostrzegalne niż zwykłe światło błyskowe z kilku powodów:

• Nieprzewidywalność: Nasze mózgi są bardziej wrażliwe na nieprzewidywalne bodźce. Nieregularne błyski przyciągają naszą uwagę bardziej niż regularne, ponieważ są trudniejsze do przewidzenia i nasz mózg traktuje je jako potencjalnie ważniejsze.
• Zwiększony kontrast: Nieregularne błyski mogą tworzyć większy kontrast w porównaniu do otoczenia, co sprawia, że są bardziej widoczne, zwłaszcza w warunkach słabej widoczności.
• Efekt zaskoczenia: Nieregularne błyski mogą wywoływać efekt zaskoczenia, co sprawia, że są bardziej zauważalne i trudniejsze do zignorowania.
• Różnorodność w jasności i czasie trwania: Nieregularne błyski mogą mieć różną jasność i czas trwania, co dodatkowo przyciąga uwagę i sprawia, że są bardziej widoczne.

Czy jest coś jeszcze, o czym chciałbyś porozmawiać?

 

[quiros]

To, ze  migajace swiatlo jest lepiej dostrzeglane, to w ogole nie podlega dyskusji. Over

[Romal]

Bardzo łatwo przychodzi Ci sięganie po wielkie kwantyfikatory.

Bardziej wierzę swoim doświadczeniom niż doświadczeniom amerykańskich naukowców. Sorry.

Zapytałem AI:

AI. Acha. Ostatnio zapytałem AI o zabytki w jakimś mieście, to wymienił mi takie, które nie istnieją. Potem przeprosił, że był nieprecyzyjny. No cóż, AI. Wyrocznia naszych czasów.

[MaciekK]

Żaden garmin nikomu nic nie wmówił, jest w drugą stronę. Dopiero niedawno dołączyli do grona producentów oświetlenia. Lampki migają odkąd są diodowe i na baterię. U zarania stoi za tym energooszczędność.

Nie o tym mówię. Zwykłe lampki migają. Radary migają z różną częstotliwością, która zależy od wykrytego pojazdu.

Ale to kolejny krok w oszczędzaniu energii. Migasz mocno jak masz do kogo. To jest bardzo mocna lampka i strasznie zżera baterię. Ja taką dostałem, więc używam i niestety mam takie doświadczenia, że w niskich temperaturach, około zera nie starcza na 120 km, które mam z Krościenka do Krakowa. Używam tego teraz w trasie wyłącznie jako radaru i się w tej funkcji sprawdza. Jako światło tylne miga mi lampka na dwa paluszki. Ja bym w ciemno wziął taki tryb w garminie który nie miga wcale jak niczego nie wykrywa a jak już miga to pełną mocą. Niestety takiego nie ma, co ogranicza jego przydatność w podróży.

[jedrucha]

Ja bym w ciemno wziął taki tryb w garminie który nie miga wcale jak niczego nie wykrywa a jak już miga to pełną mocą. Niestety takiego nie ma, co ogranicza jego przydatność w podróży.

Maciek, ależ Varia ma taką możliwość po zainstalowaniu odpowiedniego add-ona: https://apps.garmin.com/pl-PL/apps/0d9fd828-c932-4470-9c37-fd2828881888
Musisz sobie tylko zdefiniować odpowiednie filtry. Ja tak właśnie jeżdżę i baterii starcza spokojnie na kilkanaście, w porywach do 20 wręcz godzin (latem).

[sinuche]

Jest jeszcze coś takiego jak przeładowanie bodźcami.
W mieście zwłaszcza, w dużym ruchu, kierunkowskazy (wędrujące ), stopy, światła uliczne się zmieniają - wszystko miga.
I taki rowerzysta z migającą lampką jest tylko kolenym żródłem zakłóceń w postrzeganiu ruchu ulicznego.

Podobnie jest ze znakami (znakozą) - jest ich tyle, że dołożenie nowego (np. przed uszkodzonymi rogatkami dają Stop) jest trudno zauważalne.