No to się pośmialiśmy.
Wy się pośmialiście, a ja się nadal zastanawiam...
Przecież jakoś do tego lasu trzeba dojechać. I wyjechać. Mało kto pakuje rower do auta, dojeżdża do lasu, tam go wyciąga, i jeździ tylko po lesie.
Zresztą na drogach pożarowych też zdarzają się pojazdy inne niż rowery.