Zasięg radaru jak piszecie to 140m. Zatem typowy bolid młodzieży wiejskiej przebywa tę trasę w 4.2s (140m, 120km/h).
To w sumie ciekawe, bo lampka w trybie dziennym powinna być chyba mocniejsza niż w nocnym.
Radar to taki gadżet (jak wiele innych) doczepiony do roweru, komplikator, następny odbiornik energii.Co ma niby dać?Ostrzegać przed niebezpieczeństwem?Przecież lepsze do tego są własne zmysły, wzrok i słuch.Ja jeżdzę na słuch, zawsze mam kontrolę nad ruchem samochodów za sobą. Nie muszę spogladać, rozpraszać uwagi na patrzenie na jeszcze jedna lampke na kierownicy.
Tyle, że kask to kawałek styropianu, który zawsze spełni swoją funkcję jeśli jest odpowiednio założony.
Elektroniczny gadżet działa do czasu aż mu się coś nie poprzestawia w środku i nagle przestaje. A co jest jeszcze bardziej niebezpieczne to, że zapewne taka zabawka będzie działać bardzo długo - na tyle długo, że użytkownik zdąży się przyzwyczaić, aby polegać na tym bez refleksji (bo jak mam się za każdym razem jak 'piknie' oglądać do tyłu to po cholerę mi radar..?) i po czasie przestanie w ogóle reagować bez uprzedniej reakcji radaru. Aż przyjdzie kiedyś moment, że radar postanowi zdechnąć, nie ostrzeże w czas, albo wcale, a rowerzystę rozsmaruje jakieś auto, bo według komputerka miało go tam nie być
A tu Garmin ma radar od razu z kamerką, także od razu można walicować jakby co:https://www.garmin.com/pl-PL/p/721258tylko drogie cholernie...
Aż nie mogę się nadziwić, że taki wodotrysk jak "radar" wywołał taką dyskusję. Szacun
O ile kamerka to już dodatkowe urządzenie innego typu, natomiast jeśli wchodzić w to - to raczej warto dopłacić do tej lampki, bo to sporo wnosi.
Mnie bardziej dziwi jak co poniektórzy przeżyli bez radaru do dziś.
Jak rozumiem, że nie jest ustawiona stale na maksa. Dzięki temu zużywa mniej energii, która możesz zasilić radar
Mnie jakoś ta lampka nie przekonuje, kamerka i owszem. Moim zdaniem mocna lampka nic nie wnosi poza wzbudzaniem agresji wśród innych użytkowników dróg i nie ma to sensu (aczkolwiek są też tacy którym to nie przeszkadza, mi bardzo). Dlatego ciekawy jestem jak to świeci w realu. Ciekawe też to czy te antyplusy sięgną w przypadku montażu np. na bagażniku.
Ostatnio zakupiłem czujnik prędkości i nieszczęśliwie nie sięga z tylnego koła (rozłącza się co jakiś czas na jakiś czas) i wygląda na to, że takie kiepskie połączenie pożera strasznie bakterie edża.
Ale to wcale nie chodzi o to, że to mocno świeci. To wcale nie jest super mocna lampka, świeci słabiej niż Walle i inne tego typu. Chodzi o to, że zmienia sposób mrugania i jasność wraz ze zbliżaniem się samochodu, przez co mocniej przykuwa uwagę kierowcy. Czytałem w tym zakresie opinie używających tego, którzy jadąc samochodem mijali innych użytkowników Varii i twierdzili dokładnie to co napisałem - że przykuwa to uwagę kierowcy sporo lepiej niż mocna lampka.
To nie jest kwestia odległości tylko tego, że kupiłeś jakiś badziew. Normalny czujnik prędkości nie ma żadnych problemów by działać z tylnego koła i zużycie baterii niczym się nie różni.
.... jako ciekawostkę można podać, że na TCR Strasser, który wygrał imprezę miał właśnie Varię.... ...Więc i tym bardziej jadąc turystycznie nie jest to głupi pomysł.
Oryginalny garminowski u oficjalnego sprzedawcy.
Cytat: Wilk w 29 Sie 2022, 21:50.... jako ciekawostkę można podać, że na TCR Strasser, który wygrał imprezę miał właśnie Varię.... ...Więc i tym bardziej jadąc turystycznie nie jest to głupi pomysł. Ta paralela nie przekonuje mnie wcale.