Pamir Highway - droga jest celem; fotorelacja z wyprawy

[DiDżej]

Ten przewodnik to rewelacja  Ciekawe czy załącznikiem jest "fortranka"

[anghan]

Gdyby ktokolwiek się tam wybierał polecam zasięgnąć języka o sytuacji w GBAO w Chorogu - pani z PECTA zawsze odpisuje.

Zgadza się, to bardzo kompetentna osoba.

I jeszcze żarcik  - link do przewodnika po Pamirze: The Guide to PAMIR

Dobre

[Radosny_Smok]

Dzięki za bardzo wyczerpującą informację dotyczącą logistyki Ale mi narobiłeś smaka

[magda]

Przepiękne zdjęcia! Dzięki za podzielenie się

[olo]

Nie lubię galerii we flickr, co nie zmienia faktu, że zdjęcia świetne, krajobrazy urywają szczękę  No i brawo za hart ducha pomimo kraksy

[starszapani]

Przepiękna galeria, właśnie obejrzałam kolejny raz i zapewne nie raz jeszcze obejrzę

[BIKER303]

Super wyprawa, fajne fotki!!! Teraz żałuję, że otworzyłem galerię, bo już chcę jechać do Pamiru

[skrzysie.k]

Dzięki za podzielenie się zdjęciami - w opcji pełnego ekranu robią wrażenie! Gratuluję wyprawy!

[anghan]

Dzięki za bardzo wyczerpującą informację dotyczącą logistyki Ale mi narobiłeś smaka

Super wyprawa, fajne fotki!!! Teraz żałuję, że otworzyłem galerię, bo już chcę jechać do Pamiru

No to o to chodziło, moim zdaniem naprawdę warto. Pamir oprócz samych krajobrazów jest idealny do poznania cyklistów z całego świata, bo oni się tam po prostu kręcą Azja Centralna, Pakistan, Chiny, można spotkać ludzi To był dla mnie bardzo ważny dodatek i postaram się tą myśl rozwinąć. Dam znać

Przepiękna galeria, właśnie obejrzałam kolejny raz i zapewne nie raz jeszcze obejrzę

Przepiękne zdjęcia! Dzięki za podzielenie się

Bardzo nam miło, zawsze zapraszam także do pozostałych albumów. Otwarte 24/7

Nie lubię galerii we flickr, co nie zmienia faktu, że zdjęcia świetne, krajobrazy urywają szczękę  No i brawo za hart ducha pomimo kraksy

Dzięki za podzielenie się zdjęciami - w opcji pełnego ekranu robią wrażenie! Gratuluję wyprawy!

Dzięki, przekaże Gosi. W galerii nie ma oczywiście tych zdjęć, które powinny się znaleźć tylko w policyjnej kartotece dotyczącej przemocy w rodzinie, ale nie o to chodzi. Ja podziwiam Gosię, podobnie jak wszyscy spotkani znajomi, którym dotrzymywaliśmy koła na trasie. Sobie przypisuję mały ułamek sukcesu Szczęście i tak trzeba mieć

Co do zdjęć na Flikrze to jestem bardzo ciekawy Olo Twojej opinii. Czego nie lubisz w portalu? Bardzo ciekawi mnie taka opinia. Ja kiedyś zainwestowałem tam czas, bo miał wiele rozmiarów zdjęć na różne urządzenia, fullscreen, mapkę z lokalizacją zrobienia zdjęcia (nie wiem ile osób z tego korzysta, ale mi się zdarza zaglądać u innych), teraz są filmy (choć nie mam żadnego), nielimitowana przestrzeń i w miarę czysta strona pokazująca przede wszystkim zdjęcie. Teraz kupiłem własną domenę i zastanawiam się czy odpalać galerię u siebie. To jednak bardzo pracochłonne by mieć fajny efekt i dopiero za jakiś czas  mógłbym mieć wynik.

Nikt z Was nie zgłaszał problemu z ładowaniem zdjęć, ale mi się czasem zdarza, że wchodzę i albo nie zwraca listy albumów, albo na podglądzie galerii nie ładuje się do końca. Nie wiem czy to tymczasowe, ale mnie denerwuje w płatnym serwisie. W widoku pojedynczych zdjęć nie widziałem problemów.

[Księgowy]

Czy ja gdzieś zgubiłem w wątku czy nie było - śladu trasy przejazdu?

[anghan]

Czy ja gdzieś zgubiłem w wątku czy nie było - śladu trasy przejazdu?

Było niewyraźnie   Trasa rowerem: Khorog - Iszkashim - Langar - Murgab - Osh (+Bulunkul, Rangkul). W nawiasie dwie jednodniowe wycieczki w bok.

[globalbus]

Czego nie lubisz w portalu?

Muli. Nawalili tam JSa i całość jest toporna w obsłudze.

[pawelpodroznik]

Niesamowite widoki. Chce się jechać, już i za chwilę tam być. Świetne zdjęcia. Zazdroszczę wyprawy.

P.S. Zdjęcia faktycznie na flickr czasem ładują się wolno lub częściowo, czasem trzeba odświeżyć stronę, aby się wszystko ładnie załadowało.

P.S. 2 nie zmienia to faktu, że miejsca przepiękne

[pogodzinach]

Surowe, ale powalające widoki.
Z tego, co czytam i co Ty napisałeś, sporo tam rowerzystów. Jak podchodzą tamtejsi ludzie do turystów? Te balony to od Was?
W.

[anghan]

Niesamowite widoki. Chce się jechać, już i za chwilę tam być. Świetne zdjęcia. Zazdroszczę wyprawy.

Dzięki, warto sprawdzić naocznie

P.S. Zdjęcia faktycznie na flickr czasem ładują się wolno lub częściowo, czasem trzeba odświeżyć stronę, aby się wszystko ładnie załadowało.

Muszę przemyśleć ten temat jeśli w najbliższym czasie serwis jakoś nie przyśpieszy, bo wszystkie plusy trochę na tym cierpią.

Surowe, ale powalające widoki.
Z tego, co czytam i co Ty napisałeś, sporo tam rowerzystów. Jak podchodzą tamtejsi ludzie do turystów? Te balony to od Was?
W.

Rowerzystów jest sporo, tzn to nie jest tak, że codziennie mija się ich 20. Jeśli jednak zatrzymujemy się w większych miejscach, gdzie niektórzy odpoczywają 2-3 dni po dłuższym przejeździe to nagle okazuje się, że na placu w Murgabie jest 25 rowerów jednego poranka.

Po drugie myślę, że tych rowerzystów jest sporo w ciągu sezonu. Tylko z naszego forum chyba jechało kilka osób rok temu. Nie słyszałem by ktoś miał jakieś problemy logistyczne w transporcie roweru choćby. Tam to jest normalne, że rower ląduje na dachu jeepa i nikt się nie zastanawia czy będzie się dało. W Kirgistanie zajęło nam znacznie dłużej znaleźć kierowcę, a tu zajmuje się tym każde auto.

Balony były nasze. Mały lekki gadżet, który pozwala nawiązać lepszy kontakt w dzieciakami A zaangażowanie jest potrzebne gdy na tej wysokości trzeba nadmuchać niesprawdzone małorozciągliwe balony
Ludzie są wspaniali, każdy chciałby zaprosić Cię do środka. Jeśli przyjmiesz każde zaproszenie na herbatę to potrzebujesz bardzo dużo czasu Nie mieliśmy żadnej nieprzyjemnej sytuacji, a same miłe wymiany zdań
Oczywiście jest też infrastruktura turystyczna, gdzie wchodzisz po to by zapłacić i skorzystać z tego co mają. Tu też cieszą się, że jesteś i są na tak.